Nikt nie dawał większych szans hokeistom Comarch Cracovii w starciu z faworytem całego turnieju trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego, zespołem Dragons de Rouen. Wicemistrzowie Polski potwierdzili jednak tezę, że o wszystkim i tak decyduje sytuacja na lodzie!
DRAGONS DE ROUEN - COMARCH CRACOVIA 1 : 2 (0:1, 1:0, 0:0, d.0:1)
0:1 - Martynowski - Kostuch - Dvořak 2:20 (5/5)
1:1 - Desrosiers 22:16 (5/4)
1:2 - Kostuch - L. Laszkiewicz 60:59 (4/3)
Dragons: Lhenry (Ylönen) - Babka, Janil, Brunelle, Mallette, Desrosiers (2) - Holmqvist (4), Olsson, Guenette, Salmivirta (2), Thinel - Alen (2), Bergstrom, Tardif, Zwikel, Da Costa - Custosse, Greverend, Valier, Mulle, Gutierrez.
Comarch Cracovia: Radziszewski (Kulig) - Kłys,Wajda, D. Laszkiewicz (2), Pasiut, L. Laszkiewicz - Noworyta (4),Simka, Łopuski, Słaboń (2), Piotrowski (2) - Prokop (2), Dulęba (2), Kostuch, Dvořak, Martynowski - Landowski, Guzik, Witowski, Rutkowski, Kozak.
Kary: 10 min. - 14 min.
Widzów: ok. 3000 (w tym ok. 40 z Krakowa).
Coventry Blaze -
6:1 (3:0, 3:0, 0:1)
Czytaj także: