Przed meczem z Wojas/Podhale Nowy Targ wielu kibiców tej drużyny obstawiało na łatwą przeprawę i trzy punkty. Jednak tak się nie stało i po podobnej grze jak w meczu z Cracovią, sanoczanie tym razem zdobyli pierwsze punkty w tym sezonie w Ekstraklasie remisując 3-3 z Podhalem.
GALERIA: ./galeria.php?action=79
FILMIKI:
Marcin Niemiec zdobywa bramkę na 1-0:
www.hokej.net/download/1-0Niemiec.mpg
Wojciech Milan zdobywa bramkę na 3-2:
www.hokej.net/download/3-2Milan.mpg
Wojciech Milan trafia w słupek w dogrywce:
www.hokej.net/download/milanslupek.mpg
Voroshnov broni 2 na 1: www.hokej.net/download/broni2na1.mpg
Zborowski broni: www.hokej.net/download/bronizbora.mpg
Ciepły obok bramki: www.hokej.net/download/Cieplyobok.mpg
Mykola broni: www.hokej.net/download/mykolabroni1.mpg
Mykola broni: www.hokej.net/download/mykolabroni2.mpg
Mykola broni: www.hokej.net/download/mykolabroni3.mpg
Mykola łapie krążek: www.hokej.net/download/mykolalapie1.mpg
Mykola łapie krążek: www.hokej.net/download/mykolalapie2.mpg
Strzał nad poprzeczką: www.hokej.net/download/nadpoprzeczka.mpg

Na niedzielne spotkanie przybyło około 2, 5 tys. kibiców. Warto przypomnieć dobrą inicjatywę klubu, który ogłosił, że kobiety wchodzą za darmo i znacznie to poprawiło frekwencje na meczu. Już w pierwszych minutach karę otrzymał Adam Fraszko i sanoczanie zmuszeni zostali do obrony. Jednak tylko Tomas Jakes celnie strzelił na bramkę, lecz z dobrej strony pokazał się Voroshnov broniąc ten strzał. W 5 minucie po jednej z kontr gospodarze zdobywają bramkę. Maciej Radwański strzelał po lodzie a stojący przed bramką, lot krążku zmienia Marcin Niemiec i Krzysztof Zborowski kapituluje po raz pierwszy w tym meczu. Po bramce goście rzucili się do ataku, jednak na posterunku był Voroshnov, który obronił kolejno strzały Zamojskiego, Różańskiego czy Kacira. Jak mówi przysłowie „niewykorzystane sytuacji się mszczą” i po wygraniu wznowienia przez Adama Fraszko w tercji obronnej gości, który podaje do Piotra Ciepłego a ten mocnym strzałem z klepy pokonuje, Zborowskiego po raz drugi i na trybunach zapanowała niesamowita radość. W kolejnych minutach nowotarżanie nadal atakowali bramkę Voroshnova i po jednej z takich akcji zdobywają kontaktową bramkę. Sebastian Biela wygrał wznowienie, a stojący za nim Marcin Ćwikła bez namysłu strzelił z klepy a zasłonięty Mykola Voroshnov przepuścił krążek nad ramieniem.
W drugiej tercji znaczną przewagę osiągnęli nowotarżanie. Jednak to gospodarze grali dwukrotnie z przewagą jednego zawodnika a nawet przez chwilę w podwójnej przewadze. Jednak to goście częściej zagrażali bramce sanoczan i po jednej z takich kontr zespół Podhala nie wykorzystał sytuacji gdzie było 2 zawodników gości na jednego obrońcę sanoczan, ale na bohatera wyrastał Voroshnov, który znów nie dał się zaskoczyć. W 39 minucie Podhale zdobyło upragnioną drugą bramkę. Zza bramki zagrał Kacir do Jarosława Różańskiego a ten będą sam przed bramkarzem zdobywa wyrównującą bramkę. Kilkadziesiąt sekund przed końcem pogrążyć sanoczan mógł Różański ale będąc sam na sam z Voroshnovem bramki nie zdobył.
Ostatnia odsłona spotkania była najbardziej wyrówna. Oba zespoły miały wiele sytuacji do zdobycia bramki. W 45 minucie po pressingu Pavela, obrońca Podhala, Tomas Jakes popełnia fatalny błąd i krążek podał wprost przed bramkę gdzie stał Wojciech Milan, który nie miał problemów z pokonaniem Zborowskiego. Zespół „Szarotek” jednak się nie załamał i 27 sekund później po ładnej akcji całego zespołu zdobywa bramkę na 3-3. Marcin Ćwikła dokładnie zagrywa do Krzysztofa Zapały a ten zdobywa trzecią bramkę dla swojego zespołu, pokazując w stronę kibiców gest uciszenia. Kilka minut później sanoczanie mogli zdobyć bramkę jednak w zamieszaniu podbramkowym po kilku próbach strzału krążek nie znalazł drogi do już prawie pustej bramki, tym ostatnim, który próbował szczęścia był Lubos Pavel. Na 2 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, na ławkę kar powędrował Sebastian Biela, jednak wynik nie zmienił. Warto dodać, że na około 30 sekund przed końcem spotkania jeden z trenerów poprosił o czas, wznowienie było rozgrywane w tercji obronnej gospodarzy. Przypominała się sytuacja w meczu z Cracovią, jednak powtórki nie było. Adam Fraszko wygrał wznowienia a stojący za nim obrońcy wymieniali między sobą krążek. Wynik nie uległ zmianie i sędzia zarządził 5 minutową dogrywkę.
W pięciominutowej dogrywce oba zespoły grały w czteroosobowych składach. W 2. minucie karę otrzymał Marcin Ćwikła i sanoczanie znaleźli się w doskonałej sytuacji. Jednak po strzale Ciepłego krążek minął bramkę gości. Chwilę później Wojciech Milan mógł zapewnić sanoczanom zwycięstwo. Po podaniu Pavela, Milan objechał bramkę z prawej strony i wpakował krążek między parkany interweniującego Zborowskiego, jednak pech tak chciał, że krążek odbił się od słupka i wyleciał w pole. Nowotarżanie również nie zdołali pokonać bramki Voroshnova i mecz zakończył się ostatecznie rezultatem 3-3. Po spotkaniu trenerzy wybrali zawodników meczu, zostali nimi: Mykola Voroshnov w KH Sanok i Marcin Ćwikła w Podhalu Nowy Targ, obaj dostali upominki i gorące brawa od kibiców.
Po meczu powiedzieli dla hokej.sanok.pl:
Wojciech Milan, strzelec trzeciej bramki: - Przez cały mecz graliśmy z Podhalem jak równy z równym. Zabrakło nam trochę szczęścia, bo mogliśmy wygrać to spotkanie i zainkasować komplet punktów. Myślę, że ten remis podniesie morale drużyny i pozwoli nam uwierzyć we własne możliwości.
Adam Fraszko: - Brakuje nam jeszcze trochę ogrania. Myślę, że już niebawem nasza gra będzie skuteczniejsza. Musimy jeszcze potrenować pewne warianty gry na treningach i mam nadzieję, że będziemy odnosić zwycięstwa.
Mykola Voroshnov: - Już trzeci mecz z rządu zagraliśmy przyzwoicie. Szkoda jednak, że nie wygrywamy tych spotkań. Dzisiejszy remis z jednej strony może zadowalać, ale z drugiej byliśmy bliscy zwycięstwa i zdobycia trzech punktów. Teraz czekają nas kolejne pojedynki, po których mam nadzieję, będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstw i dobrej gry...
Bramki:
04:59 1-0 Niemiec - Radwański
14:01 2-0 Ciepły - Fraszko
17:16 2-1 Ćwikła - Biela
29:17 2-2 Różański - Kacir
44:42 3-2 Milan - Pavel
45:09 3-3 Zapała- Ćwikła
KH: Voroshnov (2) - Rąpała (2), Ciepły; Niemiec, Fraszko (2), Radwański - D. Demkowicz, Miśków; T. Demkowicz, Kostecki, Dżoń - Talaga, Burnat; Grzesik, Pavel, Milan oraz T. Mermer, Solon, Barnuś
Podhale: Zborowski - Sroka, Jakes; Różański, Jastrzębski, Kacir (2) - Dutka, Zamojski (2); Podlipni, Moskal, Łyszczarczyk - Gil, Łabuz; Zapała (2), Biela (2), Ćwikła (2) - Wilczek, Piekarz; Malinowski i Zubek.
Kary: 6 i 10 min.
Strzały : 17-38
Widzów: 2500
Sędziowali: Zbigniew Walas oraz Mariusz Pilarski i Jakub Chudecki (wszyscy z Krakowa)
Autor: Sebastian Królicki
Czytaj także: