Hokej.net Logo

Gdyby nie Janiec...

Tylko 34 sekundy czekali nieliczni kibice na pierwszą bramkę we wczorajszym meczu. Janiec tak odbił krążek, że Słaboń nie miał problemów z umieszczeniem go w siatce. Bramkarz KH później zrehabilitował się za to zagranie i gdyby nie on, to Cracovia wygrałaby w rozmiarach dwucyfrowych.

ComArch Cracovia - KH Sanok 6-1 (5-1, 0-0, 1-0)

1-0 Słaboń 1, 2-0 Sarnik 6, 3-0 L. Laszkiewicz 9, 4-0 Voznik 15, 5-0 Cieślak 18, 5-1 M. Mermer 20, 6-1 L. Laszkiewicz 46.

Sędziował Przemysław Kępa (Nowy Targ) Kary: 16 (w tym 10 min dla Adriana Chabiora za niesportowe zachowanie) - 14 min. Widzów 300.

Cracovia: Radziszewski (51 Kachniarz) - Kozendra, Szczibran, L. Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Dulęba, Marcińczak, Szafarik, Voznik, Potoczny - Chabior, B. Piotrowski, M. Piotrowski, Pasiut, Śliwa - Galant, Gąska, S. Urban, Cieślak, Witowski.

KH: Janiec - Rąpała, Ciepły, Panczenko, A. Fraszko, Niemiec - Talaga, Riabenko, M. Mermer, Pavel, Milan - Miśków, Maryniak, Dżoń, R. Kostecki, T. Demkowicz.

Inna sprawa, że po I tercji "pasy" spuściły nieco z tonu i grały zupełnie rozluźnione. Ozdobą spotkania była bramka na 6-1 Leszka Laszkiewicza. W 46 min pięknie - i co ważniejsze celnie - uderzył krążek spod "niebieskiej". Honorowa bramka dla KH padła, gdy Cracovia grała w podwójnym osłabieniu (Szczibran, Szafarin).

W 27 min doszło do małego incydentu. Chabior został trafiony - przez jednego z zawodników z Sanoka - krążkiem w głowę. Hokeista Cracovii podjechał w stronę boksu przyjezdnej drużyny i z całej siły uderzył hokejką w bandę. Za to został ukarany 10 minutami kary. Ze względu na kontuzję na ławkę kar pojechał za niego Gąska. Nie wiadomo, czy Chabior będzie mógł zagrać w niedzielę.

RAFAŁ CZERKAWSKI

Zdaniem trenerów

Rudolf Rohaczek (Cracovia): - W I tercji graliśmy szybko, kombinacyjnie, po prostu dobrze. W efekcie prowadziliśmy 5-1. Później spokojnie kontrolowaliśmy przebieg gry. Co do Chabiora, to został trafiony krążkiem w policzek. Będziemy wiedzieć, czy to coś poważnego dopiero po prześwietleniu.

Adsam Worwa (KH Sanok): - Zaczęliśmy ten mecz zbyt bojaźliwie. Na dodatek Janiec popełnił w pierwszych sekundach fatalny w skutkach błąd. Inna sprawa, że później bronił dobrze.

(RCZ)



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe