Lider pierwszej ligi przedłużył passę zwycięstw o kolejne dwa. Torunianie w miniony weekend wygrali dziewiętnaste i dwudzieste spotkanie w sezonie.
W sobotę, niezbyt wysilający się, a w niektórych momentach wręcznie przykładający się do gry torunianie ograli Sielca Sosnowiec. Powtórki pogromu z 25 września (Nesta wygrała wówczas 19:2) jednak nie było.
Na dużym luzie
- Graliśmy frywolnie. Na dużym luzie - przyznał Wiesław Walicki, pierwszy szkoleniowiec Nesty. - Straciliśmy przez to dwie bramki w osłabieniu i jedną w przewadze, ale wystarczyło dziesięć minut w drugiej tercji, żeby wyjaśnić, komu należy się zwycięstwo (torunianie wygrali 7:4 - przyp. red.). Później byliśmy już myślami w Katowicach.
Druga z weekendowych potyczek dla biało-czerwono-niebieskich była znacznie ważniejsza. Na tafli lodowiska Spodek, popularnie nazywanego też „Satelitą”, torunianie zmierzyli się z wiceliderem tabeli i głównym kontrkandydatem do walki o awans do PLH.
Niemiłego zaskoczenia nie było. Nesta ograła wzmocniony GKS Katowice (do drużyny dołączyli dwaj bramkarze: Szymon Noworyta i Kanadyjczyk z polskimi korzeniami Christopher Runowski oraz napastnik Przemysław Leśnicki) czterema bramkami.
- Wygraliśmy zasłużenie. Rywalom zabrakło sił - dodał Wiesław Walicki. - Na lodzie widać było, że nasza drużyna trenuje częściej.
Bramki zdobyte przez Tomasza Proszkiewicza (dwie), Pawła Połącarza, Przemysława Bomastka i Tomsa Bluksa przesądziły o wyjazdowym zwycięstwie Nesty 5:1.
Nadszedł czas ćwierćfinału
Już jutro torunianie rozegrają tymczasem mecz Pucharu Polski z GKS-em Tychy, trzecią drużynątabeli PLH. Przypomnijmy, iż w drodze do ćwierćfinału Nesta wyeliminowała Stoczniowca, dwukrotnie ogrywając gdańszczan 6:3 (u siebie) i 8:1 (na wyjeździe).
Wtorkowa potyczka w hali Tor - Tor rozpocznie się o godz. 18.30. Wstęp dla kibiców jest bezpłatny.
Fakty
Połącarz zostaje
- Paweł Połącarz, oświęcimianin, testowany ostatnio przez Nestę, zrobił dobre wrażenie na szkoleniowcach i działaczach klubu, którzy postanowili, iż zostanie on w Toruniu na cały sezon.
- W dziesięciu meczach w pierwszej lidze Połącarz zdobył 9 punktów (8 bramek i asystę).
Czytaj także: