- Nie wiem, co w niego wstąpiło - powiedział trener o swoim zawodniku po meczu. Mistrz olimpijski przedwcześnie zakończył to spotkanie, ponieważ uderzył sędziego kijem i teraz czeka na zawieszenie.
W 49. minucie meczu szwajcarskiej National League pomiędzy EV Zug a Servette Genewa doszło pod bramką drużyny z Zugu do przepychanki. Najskuteczniejszy gracz Servette Sakari Manninen został przewrócony kijem przez zawodnika EVZ Svena Sentelera. Kiedy wstał, między nim a Sentelerem był już sędzia liniowy Georges Huguet. Fin, nie zważając na to, wyprowadził uderzenie kijem trzymanym oburącz, którym trafił Hugueta w plecy. Sędzia upadł na lód, a Manninen po chwili otrzymał karę meczu za naruszenie nietykalności cielesnej arbitra.
Drużyna z Genewy przegrywała w tym momencie 3:6, a ostatecznie przegrała 4:7. Dziś liga ogłosiła, że wszczęła wobec gwiazdy Servette postępowanie dyscyplinarne. By dać czas niezależnemu arbitrowi na wydanie werdyktu, na razie wstępnie Manninen został zawieszony na jeden mecz.
Fin to mistrz olimpijski z Pekinu i dwukrotny mistrz świata w barwach swojej reprezentacji. W 2022 roku to jego gol dał Finlandii mistrzostwo świata. W zeszłym roku Manninen wygrał także z Servette Hokejową Ligę Mistrzów, a w tym sezonie zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji punktowej National League.
Niewiele na usprawiedliwienie swojego podopiecznego po uderzeniu sędziego miał trener drużyny z Genewy Yorick Treille.
- Nie wiem, co w niego wstąpiło. Nie siedzę w jego głowie - powiedział Francuz po meczu. - To była po prostu zła reakcja. Nie taka była jego intencja, ale tak już poszło i mogę sobie wyobrazić, że będzie za to kara.
O surową karę dyscyplinarną zaapelował były hokeista, działacz, a także sędzia Didier Massy.
- Musi dostać długie zawieszenie. Nie widzę żadnych argumentów, których może użyć, żeby uwiarygodnić, że to było przypadkowe zdarzenie. (...) Manninen wiedział bardzo dobrze, co robi i kogo uderza. To nie do zaakceptowania. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że sędzia nie ma takich samych ochraniaczy jak zawodnicy. Taki cios może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia i życia człowieka - napisał Massy w swoim felietonie dla szwajcarskiej gazety "Le Matin".
Czytaj także: