Przed hokeistami Re-Plast Unii Oświęcim ostatni mecz w sezonie zasadniczym Hokejowej Ligi Mistrzów. Biało-niebiescy już dziś zmierzą na wyjeździe ze HC Oceláři Trzyniec. To spotkanie rozpocznie się o 17:00 i zostanie pokazane w kanale Polsat Sport 2. A my tradycyjnie zapraszamy na pigułkę informacyjną dotyczącą dzisiejszego rywala oświęcimian.
"Stalownicy" w swojej historii sześciokrotnie sięgnęli po mistrzostwo Czech. Pięć tytułów wywalczyli w ostatnich sześciu latach, a ten dorobek mógłby być jeszcze pokaźniejszy, gdyby sezon 2019/2020 nie został przerwany z powodu pandemii koronawirusa.
Tegorocznych rozgrywek Tipsport Extraligi trzynieccy zawodnicy zaczęli zbyt dobrze. Wygrali bowiem tylko 4 z 11 spotkań i zajmują obecnie 10. miejsce na czternaście zespołów.
Jeśli chodzi o Hokejową Ligę Mistrzów, to "Smoki" rywalizują w niej po raz dziewiąty. Do tej pory ich największym sukcesem jest awans do półfinału play-off, w którym w sezonie 2017/2018 przegrali z JYP Jyväskylä.
Do tej pory HC Oceláři Trzyniec są sklasyfikowani na siódmym miejscu. Do tej pory zgromadzili dziewięć punktów, wygrywając 3 z 5 meczów. Pokonali po dogrywce HC Lozanna 2:1, a później wygrali 5:3 z Dragons de Rouen i 7:3 z Fribourg-Gottéron. Ponieśli też dwie porażki z Växjö Lakers (1:3) i z Färjestad BK Karlstad (2:3 d.).
Specjalista od gry w defensywie
HC Oceláři Trzyniec od sezonu 2022/2023 prowadzi Zdeněk Moták. 60-letni Czech preferuje pragmatyczne podejście do gry, kładąc duży nacisk na grę w destrukcji, kompleksowe przygotowanie taktyczne i zdyscyplinowaną grę zespołową.
Moták na każdym kroku podkreśla, że gra w defensywie jest fundamentem każdej drużyny odnoszącej sukcesy. Jego zespół charakteryzuje się też sprawnym przechodzeniem do kontrataków i dobrą elastycznością w ataku. W przewodniku dla mediów z szacunkiem wypowiadał się o zespole Unii.
– Czekamy niecierpliwie na ten mecz, bo będzie bardzo interesujący, zwłaszcza dla kibiców – mówił Zdeněk Moták.
– Ci z Polski nie będą musieli daleko podróżować do Trzyńca. Wierzę, że mecz będzie rozgrywany w fantastycznej atmosferze. Jeśli chodzi o przeciwnika, to oni są mistrzami Polski. Dlatego podejdziemy do meczu z największym szacunkiem.
Mocne nazwiska
W składzie "Smoków" jest kilka naprawdę mocnych nazwisk. Tym najgłośniejszym jest zapewne Martin Růžička. 38-letni skrzydłowy to żywa legenda czeskiej ekstraligi, w której rozegrał w sumie 900 meczów i zdobył w nich 353 bramki oraz zanotował 421 asyst. "Fantom", bo tak nazywają go koledzy i kibice, zmaga się z urazem i w tym sezonie jeszcze nie wystąpił.
Ciężar zdobywania bramek i kreowania gry spoczywa na barkach doświadczonego Czecha Andreja Nestrašila, mogącego pochwalić się występami w NHL oraz słowackiego duetu Libor Hudáček i Marko Daňo, który mogliśmy oglądać podczas ostatnich Mistrzostw Świata Elity w Ostrawie. Oświęcimscy defensorzy powinni zwrócić też uwagę na dysponującego dobrymi warunkami fizycznymi (198 cm, 113 kg) Justina Addamo. Dodajmy, że reprezentant Francji w wygranym 4:2 meczu z Polską strzelił naszej kadrze pierwsze dwie bramki, które miały ogromny wpływ na dalsze losy tego spotkania
Szefem defensywy jest Tomáš Kundrátek, który ma w swoim CV grę w NHL, AHL, KHL, a także w szwajcarskiej ekstralidze. To obrońca dobrze radzący sobie po obu stronach tafli i potrafiący dać sporo jakości w formacjach specjalnych.
Trener Zdeněk Moták może liczyć też na dwóch doświadczonych bramkarzy, którzy na razie występują na zmianę. Chodzi oczywiście o Ondřeja Kacetla i Marka Mazanca. Dodajmy, że ten drugi bramkarskiego raka trzyma w prawej ręce.
Czytaj także: