Nie doszło do sensacji w rewanżowych meczach półfinałowych Hokejowej Ligi Mistrzów. W finale spotkają się drużyny z tych samych krajów, co przed rokiem.
Szwedzki zespół Färjestad Karlstad przed rewanżowym meczem u siebie miał nad Spartą Praga aż 4 gole przewagi dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 6:2 z ubiegłego tygodnia. Dziś podopieczni Tomasa Mitella przypieczętowali swój awans do finału, pokonując czeską ekipę 4:2.
Joel Kellman strzelił gola i zaliczył asystę, a strzelali też: Magnus Nygren, Michael Lindqvist i Marián Studenič. Gospodarze 2 bramki zdobyli grając w przewagach, a sami obronili wszystkie 3 osłabienia. Nie zaszkodził im nawet fakt, że ich bramkarz Maxime Lagacé strzelił sobie kuriozalnego gola "samobójczego". Kanadyjczyk obronił jednak 19 z 21 strzałów graczy Sparty.
Drużyna Färjestad, która była najlepsza w sezonie zasadniczym Hokejowej Ligi Mistrzów, zagra w finale tych rozgrywek po raz pierwszy w swojej historii. To 6. przedstawiciel Szwecji, który wystąpi w finale w 10-letniej historii HLM. Szwedzkie drużyny wygrały 6 z dotychczasowych 9 edycji tych rozgrywek i zawsze przynajmniej jedna ekipa z tego kraju grała w finale.
A Sparta, której trener Pavel Gross po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Växjö Lakers zmieszał Hokejową Ligę Mistrzów z błotem, mówiąc, że to rozgrywki, które nikogo nie interesują, może się teraz skupić już tylko na czeskiej extralidze. Zespół ze stolicy znajduje się w niej na czele tabeli.
Färjestad Karlstad - Sparta Praga 4:2 (1:1, 2:1, 1:0)
1:0 Kellman - Nyström 15:30 (w przewadze)
1:1 Řepík - Hyka - Sobotka 17:08
2:1 Nygren - Tomášek - Åslund 21:34 (w przewadze)
3:1 Lindqvist - Lodin 27:25
3:2 Moravčík - Vitouch - Špaček 39:13
4:2 Studenič - Kellman 47:22
Strzały: 24-21.
Minuty kar: 6-8.
Widzów: 6 836.
Wynik dwumeczu: 10:4. Awans Färjestad Karlstad.
Wielkiej historii nie było też w drugim półfinale, w którym zmierzyły się drużyny ze Szwajcarii. W ubiegłym tygodniu zespół ZSC Lions Zurych wygrał na wyjeździe z Servette Genewa 6:1, a dziś wystarczyło mu utrzymanie 5-bramkowej zaliczki. "Lwy" przed własną publicznością zremisowały z "Orłami" 3:3, co dało im awans do finału.
Najlepiej punktujący gracz tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów Sven Andrighetto zdobył swojego 8. gola w rozgrywkach i został także współliderem klasyfikacji strzeleckiej, a łącznie ma już 20 "oczek". Szwajcar przewodzi także rankingowi najczęściej asystujących graczy HLM. Dla gospodarzy strzelali też: Austriak Vinzenz Rohrer i Fin Santtu Kinnunen, a w drugiej tercji gol Chrisa Baltisbergera został anulowany po "challenge'u" trenera rywali z powodu przeszkadzania bramkarzowi. Dla gości strzelali: Vincent Praplan, Alessio Bertaggia i Josh Jooris.
Remis w dzisiejszym meczu miał dla ZSC Lions dodatkowe znaczenie, ponieważ pozwolił temu zespołowi zapewnić sobie prawo rozegrania lutowego finału u siebie. Gospodarzem finałowej rywalizacji jest bowiem drużyna, która zdobyła więcej punktów w drodze do finału, a mistrzowie Szwajcarii mają właśnie o ten jeden punkt więcej od Färjestad.
Podobnie jak przed rokiem w finale zmierzą się drużyny ze Szwecji i Szwajcarii. W poprzednim sezonie to gracze Servette w rozgrywanym przed własną publicznością finale pokonali szwedzki Skellefteå AIK.
Drużyna ZSC Lions w 2009 roku wygrała jedyną edycję poprzedniego wcielenia Hokejowej Ligi Mistrzów, rozgrywaną jeszcze z udziałem drużyn z Rosji, ale w tej obecnej wersji tych rozgrywek przed tym sezonem nie była nigdy dalej niż w ćwierćfinale.
ZSC Lions Zurych - Servette Genewa 3:3 (0:0, 2:1, 1:2)
1:0 Rohrer 21:55
2:0 Andrighetto - Kukan - Malgin 36:19 (w podwójnej przewadze)
2:1 Praplan - Le Coultre - Manninen 39:05 (w przewadze)
3:1 Kinnunen - Segafredo - Baltisberger 43:55
3:2 Bertaggia - Berni - Richard 44:58
3:3 Jooris - Manninen - Timashov 53:46 (w przewadze)
Strzały: 18-27.
Minuty kar: 4-6.
Widzów: 6 400.
Wynik dwumeczu: 9:4. Awans ZSC Lions Zurych.
Finał zostanie rozegrany 18 lutego w Zurychu.
Czytaj także: