Hokejowe czwartki z "Galerią Sław" sosnowieckiego hokeja. Jerzy Pawłowski
Krzysztof Wojtanowski to kronikarz Zagłębia Sosnowiec, a także kolekcjoner pamiątek związanych z sosnowieckim hokejem. Na naszych łamach będzie on przedstawiał sylwetki zawodników, trenerów i działaczy, którzy na stałe zapisali się na kartach hokejowego Zagłębia, a także reprezentacji Polski. Czym w Sosnowcu zasłynął Jerzy Pawłowski?
Jerzy Pawłowski urodził się 20 listopada 1949 roku w Opolu. Karierę zawodniczą rozpoczął w Gwardii Opole, następnie w latach 1964-1970 grał w Odrze Opole. Dwukrotnie wystąpił w Mistrzostwach Europy juniorów w 1968 i 1969 roku.
– Pierwszy wychodził na trening i ostatni schodził do szatni. Chętnie i często służył radami i wskazówkami a sam, z uporem, udoskonalał swoją technikę strzałów. Jak złapał kij do ręki, to leciały z niego przysłowiowe soki. Podczas meczów, z żelazną konsekwencją wykonywał zadania taktyczne trenera. Latem bardzo przykładał się do treningów tzw. suchej zaprawy. W ruch szły ciężary, kajaki i rower. Letnie sprawdziany traktował jak zawody olimpijskie. Przy słabszych rezultatach prosił o możliwość powtórki. To była ta jego niesamowita ambicja. Dzięki niej i ogromnej pracowitości był bardzo dobrym zawodnikiem. Był obrońcą, dla którego złotą zasadą był "porządek przed bramką" – zaznaczył Lucjan Bartoń, klubowy kolega Pawłowskiego z lat 66-68, były zawodnik Zagłębia z okresu 1968-72 oraz znakomity sędzia.
– Gdy już spotykaliśmy się później w innych rolach (ja jako sędzia, Jurek jako trener) darzyliśmy się przyjaźnią, a przede wszystkim dużym szacunkiem. Należał do grona ułożonych szkoleniowców, nie sprawiających sędziom trudności. Jak już, to rozmowy były konkretne i na temat. Chwała jemu za jego sukcesy, rzetelną pracę i prawdziwą sportową postawę. Dziękuję ci Jurku za te wspaniałe, wspólne przeżycia. Żyj nam w Zdrowiu 100 lat do następnego spotkania – dodał.
W kolejnym okresie od 1970-79 reprezentował barwy Unii Oświęcim. W 1973 roku za namową czeskiego szkoleniowca Františka Voříška zaczął równoległą pracę z oświęcimską młodzieżą.
Od sezonu1979-80 zaczęła się jego przygoda z Zagłębiem Jest współautorem największych sukcesów sosnowieckiego hokeja. Jako asystent trenera Josefa Ivana, a potem Karela Macha pięciokrotnie zdobył Mistrzostwo Polski w latach: 1980, 1981, 1982, 1983, 1985 a w 1984 roku srebrny medal. Ostatnim jego meczem w roli trenera w tamtym okresie był pojedynek w Bytomiu, który odbył się 22 kwietnia 1985 roku. Zagłębie pokonując Polonię zdobyło piąty i ostatni jak dotychczas tytuł MP.
Później przeniósł się do Tychów, by poprowadzić GKS jako pierwszy trener w latach 1986-1990. W tym klubie zdobył w 1988 roku srebrny medal Mistrzostw Polski i, na turnieju w Sosnowcu, wprowadził do drużyny seniorów 16-letniego Mariusza Czerkawskiego. W latach 1990-93 prowadził w Janowie grupy młodzieżowe. W 1991 był trenerem reprezentacji Polski do lat 18 a także szkoleniowcem w klubach MOSiR Sosnowiec i SMS PZHL Sosnowiec. Prowadził także reprezentację młodzieżową na MŚ 1997, 1999, 2000 roku wraz Władimirem Safonowem.
W 1998 jako główny trener, a w latach 2001 i 2002 wraz z Andrzejem Tkaczem, prowadził reprezentację juniorów. W latach 2003-2014 pracował w drużynie Orlika Opole. Po blisko 30 latach w sezonie 2014-15 i 2015-16 znów zasiadł w boksie sosnowieckiego Zagłębia jako asystent Mieczysława Nahuńki. Jego brat Krzysztof Pawłowski (zmarł w 2003r.) również był hokeistą i trenerem.
Jerzy Pawłowski obecnie jest na emeryturze. Mieszka w Sosnowcu i można go spotkać na każdym meczu Zagłębia.
Od Autora:
Jerzego Pawłowskiego znam od wielu lat jednak jako szkoleniowca mogłem go obserwować w wielu meczach jeszcze w latach 80. Każde spotkanie z nim to przeniesienie się w hokejową przeszłość związaną z największymi sukcesami sosnowieckiego hokeja. Jest skarbnicą wiedzy.
Komentarze