Niektóre kluby hokejowe w Szwecji muszą opuścić swoje obiekty i zabrać z nich sprzęt. W związku z epidemią koronawirusa lodowiska są przygotowywane, by w razie potrzeby zamienić się w kostnice.
Szwedzkie władze lokalne przygotowują obiekty, by w razie dużego wzrostu liczby zgonów na Covid-19 mogły być użyte do przechowywania ciał do czasu pogrzebów - informuje dziennik "Expressen". W największym stopniu ma to miejsce w regionie Sztokholmu, który został najmocniej dotknięty epidemią w Szwecji.
Jednym z zamkniętych obiektów jest hala Mälarhöjdens ishall w południowej części szwedzkiej stolicy, w której trenują między innymi młodzieżowe drużyny aktualnego wicemistrza kraju, Djurgården Sztokholm. Co prawda sezon hokejowy został z powodu epidemii wcześniej zakończony także w rozgrywkach młodzieżowych, ale teraz kluby muszą usunąć z obiektów pozostały sprzęt i przenieść całą aktywność, w tym ewentualnie biura. Podobne przygotowania do przerobienia hal hokejowych na tymczasowe kostnice realizowane są także m.in. w Göteborgu i regionie Jämtland.
- Szkoda, że tak się dzieje, ale jesteśmy teraz w szczególnej sytuacji. Musimy traktować ciała zmarłych we właściwy sposób i mam nadzieję, że wszyscy są w stanie to zrozumieć - powiedział w rozmowie z "Expressen" szef specjalnego sztabu medycznego regionu Sztokholm Joakim Jarnryd.
Lokalne władze podkreślają, że na razie nie ma jeszcze potrzeby wykorzystania hal w taki sposób. Chcą jednak być przygotowane odpowiednio wcześnie, gdyby się pojawiła. - Mamy jeszcze 335 wolnych miejsc w kostnicach w normalnym systemie plus możliwość wykorzystania 500-700 kolejnych. Ale rozmawialiśmy ostatnio z miastem na temat dodatkowego użycia w tym celu hal lodowych w razie pojawienia się konieczności - powiedział Jarnryd.
Dużo miejsc w kostnicach jest potrzebnych nie tylko ze względu na liczbę osób umierających z powodu koronawirusa, ale także na dłuższy czas przechowywania ciał. Co prawda Szwecja w związku z epidemią wprowadziła łagodniejsze restrykcje niż w innych krajach i na przykład nie ma formalnego ograniczenia liczby uczestników uroczystości prywatnych, ale władze doradzają, by mimo to powstrzymać się od większych spotkań, a ludzie przekładają terminy pogrzebów.
Na świecie głośno było wcześniej o sytuacji z Madrytu, gdzie także wykorzystano obiekt, w którym na co dzień mieści się lodowisko jako tymczasową kostnicę na ciała zmarłych na Covid-19.
Szwedzi liczą, że do konieczności wykorzystania obiektów drużyn hokejowych nie dojdzie, tak jak w ubiegły weekend nie doszło do braku miejsc na oddziałach intensywnej opieki w Sztokholmie, czego się obawiano. Władze muszą jednak być przygotowane na wszystkie scenariusze. - Musimy cały czas w przygotowaniach wyprzedzać wydarzenia. Nie wiemy jeszcze, ile hal będzie przygotowywanych. W obecnej sytuacji w ogóle nie ma potrzeby, żeby ich używać, ale wszystko zależy od rozwoju epidemii - powiedział Joakim Jarnryd.
Czytaj także: