Związek nie zmienił decyzji w sprawie zmian zatwierdzonych w maju. - Z analizy sytuacji wynikło że nie ma istotnych powodów dla których tę raz podjętą decyzję należałoby zmienić – mówi w rozmowie z Hokej.Net prezes PZHL, Zdzisław Ingielewicz. - Z góry zakładamy, że zdarzy się nie wiadomo co, jakaś katastrofa. A jej nie będzie - dodaje prezes.
Po przeczytaniu komunikatu na stronie PZHL można stwierdzić, że to o co ostatnio zabiegały kluby nie zostało zmienione?
Kibiców martwi ilość spotkań w sezonie regularnym, 38 meczów to stanowczo za mało w porównaniu z innymi ligami na świecie.
Nowy system rozgrywek nie jest jednak przychylnie przyjmowany przez kibiców i działaczy.
Od nowego sezonu zmniejszy się limit obcokrajowców. Czy to nie zmniejszy atrakcyjności i poziomu ligi?
Czy związek zwiększył opłaty, które kluby muszą uiścić?
Nie boi się Pan utraty poparcia klubów poprzez te wszystkie decyzje?
Kluby mają większe pretensje nie o same zmiany - a o czas, w którym je wprowadzono.
Rozmawiał:Sebastian Królicki
Druga część wywiadu ukaże się jutro a w nim m.in. o przygotowaniach reprezentacji, problemach ze znalezieniem trenera kadry i środkach rządowych na szkolenie młodzieży.
Czytaj także: