Jak radzi sobie "Stocznia"? "Chcieliśmy, żeby ten sezon wyglądał inaczej niż poprzedni"
Przed nami spora przerwa w ligowych rozgrywkach Młodzieżowej Hokej Ligi. Ostatnie spotkanie odbyło się 20 listopada, a kolejna kolejka zostanie rozegrana dopiero 21 grudnia. Jak obecną część sezonu w wykonaniu GKS-u Stoczniowiec Gdańsk ocenił Adam Laskowski, jeden z napastników tego klubu?
HOKEJ.NET: – Jakie plany mieliście przed tym sezonem?
Adam Laskowski, napastnik GKS-u Stoczniowiec Gdańsk: – Mieliśmy chęć powalczenia o play-offy. Chcieliśmy, żeby ten sezon wyglądał inaczej niż poprzedni.
Już w pierwszym meczu tego sezonu rzuciliście spore wyzwanie Naprzodowi Janów ulegając im zaledwie 3:4. Był to dobry prognostyk na dalszą część sezonu?
– Myślę, że mieliśmy duże szanse na wygranie tego spotkania, ponieważ z tego co pamiętam straciliśmy aż trzy bramki grając w przewadze, a głupie błędy to nasza największa wada. Uważam, że był to dobry prognostyk na dalszą część sezonu. Niejednokrotnie pokazaliśmy, że niełatwo jest nas pokonać i stawialiśmy opór do ostatniej sekundy meczu.
Przed sezonem doszło także do sporych zmian w waszych szeregach. Była to motywacja dla was? Byliście pewni lepszego rezultatu?
– Doszło do nas kilku zawodników, ale także i sporo odeszło, nie sądzę by te zmiany były naszą motywacją. Przyszło sporo młodych, którzy nie są na tyle ograni by przesądzić o losach spotkań, aczkolwiek nieraz pomogli drużynie.
Pierwsza wasza wygrana była już w trzeciej kolejce po dość kontrowersyjnym meczu, który skończył się walkowerem. Jak wspominasz tamto spotkanie?
– Uważam, że niedopuszczalne było rozpoczęcie meczu bez obecności medyka. Sam odczułem jego brak, gdyż jeden z przeciwników rozciął mi rękę łyżwą, ale na szczęście nie była to głęboka rana. Od początku przeważaliśmy i myślę, że bez problemu mecz zakończyłby się naszą wygraną. Pamiętam, że grało mi się bardzo przyjemnie i miałem chęć kontynuacji tego spotkania.
Czyli to Ty byłeś tym zawodnikiem, który potrzebował wówczas pomocy lekarza?
– Było nas dwóch. Ja oraz Arciom Żurauski.
Ręka jest już w stu procentach sprawna?
– Mam bliznę po rozcięciu, ponieważ medyk, który się spóźnił ocenił, że ta rana nie jest do szycia. Myślę, że się pomylił.
Na kolejne zwycięstwo musieliście poczekać niemalże dwa miesiące. Ciężko jest się zmotywować na spotkanie po tylu porażkach?
– Na pewno nie jest łatwo przegrywać mecz za meczem, jednak naszą motywacja było to, że większość spotkań było na styk. Przegrywaliśmy przez nasze głupie błędy, braki kadrowe oraz częste nieobecności poszczególnych zawodników na treningach, przez co nie mogliśmy zgrać się na sto procent.
Myślisz, że już na stan dzisiejszy jesteście lepszą drużyną i w lepszym miejscu niż rok temu?
– Myślę, że tak, jesteśmy bardziej zgrani i ułożeni. Niejednokrotnie pokazaliśmy, że potrafimy postawić opór poprzez trzymanie się założonego planu taktycznego i samodyscypliny. Wiele spotkań przegraliśmy przez głupie błędy i zmęczenie w końcówce meczu, ponieważ przeważnie gramy na dwie pary obrońców i trzy formacje ofensywne.
Teraz czeka was miesięczna przerwa w rozgrywkach. Jak się na nią zapatrujesz i jak planujecie ją wykorzystać?
– Na pewno solidnie ją przepracujemy. Jestem przekonany, że będziemy bardzo dobrze przygotowani na dalszą część sezonu.
Rozmawiał: Mikołaj Hoder
Komentarze
Lista komentarzy
PanFan1
Miejsce Stoczniowca jest w PHL, oby tam szybko wrócił, trzymam za to kciuki.
Landes
Stocznia nie gra od 3 lat, obecna drużyna to Stoczniowiec "Kostnica" Gdańsk
efatezoju
.
.
.
.
.
efatezoju
https://www.healthit.gov/isa/sites/isa/files/2022-11/pinocchio-sub-english.pdf
https://www.healthit.gov/isa/sites/isa/files/2022-11/pinocchio-fu11-sub-eng.pdf
https://www.healthit.gov/isa/sites/isa/files/2022-11/pinocchio-fu11-sub-eng_0.pdf
https://www.healthit.gov/isa/sites/isa/files/2022-11/pinocchio-2022-Watch.pdf
https://www.healthit.gov/isa/sites/isa/files/2022-11/pinocchio-on-123movies.pdf