Hokej.net Logo

Kamil Wałęga znów punktował. Niesamowity pościg z happy endem

Kamil Wałęga w barwach Vlci Żylina [foto: facebook.com/vlcizilina]
Kamil Wałęga w barwach Vlci Żylina [foto: facebook.com/vlcizilina]

Kamil Wałęga ponownie punktował w meczu słowackiej ekstraligi. Drużyna Polaka po niesamowitym pościgu odwróciła losy spotkania i odniosła zwycięstwo.

Wałęga wczoraj zagrał w lidze po raz pierwszy od niemal 9 miesięcy i został bohaterem starcia przeciwko HK Nitra, strzelając jako trzeci zawodnik w historii drużyny Vlci Żylina 4 gole w jednym ligowym spotkaniu. Dziś "Wilki" z polskim środkowym w składzie znów wyjechały na lód, mierząc się u siebie w kolejnym meczu z HC Bańska Bystrzyca. Wszystko wydawało się zmierzać w stronę dotkliwej porażki po pierwszej tercji. Pierwszego gola gospodarze stracili już w 10. sekundzie, po stracie 3 w ciągu niespełna 14 minut ich bramkę opuścił Connor LaCouvee, a po pierwszej tercji przegrywali aż 0:4.

Ale później nastąpił wielki pościg, który zupełnie zmienił sytuację. Podopieczni Milana Bartoviča wygrali drugą tercję 3:0 i doszli rywali na jednego gola, w trzeciej odsłonie w przewadze doprowadzili do remisu, a o wyniku ostatecznie rozstrzygnęły rzuty karne. W nich jako jedyny trafił napastnik drużyny Vlci Brendan Ranford, który zakończył ten fantastyczny pościg, dając swojemu zespołowi wygraną 5:4. Rozgrywający drugi mecz w tym sezonie Kamil Wałęga zaliczył swoją pierwszą asystę w rozgrywkach przy golu z 25. minuty, którym Kanadyjczyk Gabriel Chicoine zaczął pogoń za "Baranami". Ranford przed swoim decydującym karnym zdobył gola i zaliczył 2 asysty z gry, Chicoine oprócz bramki miał także asystę, taki sam dorobek zanotował Miroslav Mucha, a trafił także 18-letni Tomáš Vajko.

Wałęga znów znalazł się w składzie w nominalnym trzecim ataku. Spędził na tafli 18 minut i 38 sekund, wygrał 12 z 18 wznowień, oddał 4 celne strzały na bramkę, zaliczył -1 w statystyce +/- i raz zaatakował rywala ciałem. Polak został wyznaczony do strzelania w drugiej rundzie decydującej o wyniku serii rzutów karnych, ale nie zdołał pokonać bramkarza rywali. Po 2 spotkaniach ligowych w obecnych rozgrywkach ma na koncie 4 gole i asystę. Zanotował także jedno trafienie w jednym występie w Pucharze Słowacji. "Wilki" z Żyliny awansowały na 3. miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając w niej broniący mistrzowskiego tytułu zespół HC Koszyce. W swoim kolejnym meczu w środę zmierzą się z HKM Zwoleń.

Vlci Żylina - HC Bańska Bystrzyca 5:4 (0:4, 3:0, 1:0, 0:0, 1:0)
0:1 Turnbull - Galipeau - Lucas 0:10
0:2 Kukuča - Michalčin - Česánek 7:45
0:3 Turnbull - Galipeau - Vītols 13:53
0:4 Valach - Zigo - Lucas 18:31
1:4 Chicoine - Wałęga - Mucha 25:00
2:4 Ranford - Koyš - Korczak 34:00
3:4 Vajko - Ranford - Koyš 36:55
4:4 Mucha - Ranford - Chicoine 47:36 (w przewadze)
5:4 Ranford (decydujący rzut karny)
Strzały: 47-32.
Minuty kar: 33-18.
Widzów: 2 102.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe