We wtorek (06.09) w godzinach popołudniowych odbyła się konferencja prasowa drużyny HC OCELÁŘI TŘINEC, w trakcie której ustalono np., iż trzyniecki stadion otrzyma nową nazwę „WERK Aréna”. W dyskusji pomiędzy dziennikarzami, a zarządem klubu padło również nazwisko polskiego napastnika Marcina Kolusza.
Dziennikarze nie zapomnieli o Marcinie, a wręcz przeciwnie z zaciekawieniem zapytywali dyrektora klubu Eugeniusza Delonga oraz trenera Jana Nelibę o los młodego centra.
Na oficjalnej stronie klubu pojawiło się zaraz po konferencji krótkie sprawozdanie, z którego zdaję Wam relację.
Delong zapytany o nadzieje jakie wiąże z młodym Polakiem odpowiedział: „Dopiero dziewiętnastoletni Marcin Kolusz jest naszym zawodnikiem i tylko na jakiś czas został wydelegowany na naszą farmę do Prostějova z prostego względu wyczerpania limitu obcokrajowców w drużynie. (Reguły hokejowe w Czechach zezwalają na trzech zagranicznych zawodników w jednej drużynie.)” Z uśmiechem dodał również, iż dzięki Koluszowi – Trzyniec stał się prawdziwie międzynarodową drużyną na samym pograniczu. W trzynieckich składach figurują czeskie, polskie oraz słowackie nazwiska. Oceláři dysponują również Rusem – Petrakovem.

Fotografia oraz krótkie dane Marcina zostały
wydrukowane w regionalnej, trzynieckiej gazecie – Hutník.
Czytaj także: