Sebastian Kowalówka w łotewskim turnieju, w którym reprezentacja Polski do lat 20 dzielnie walczyła z rówieśnikami z Danii, Białorusi i Łotwy, pokazał trenerom Janowi Eysseltowi i Mariuszowi Kiecy, że mogą na niego liczyć. Strzelił 3 gole. Dorzucił do swojego dorobku 3 punkty za asysty. - Okazał się, zwłaszcza w meczach z Danią i Białorusią liderem z prawdziwego zdarzenia - mówi Mariusz Kieca. - Może został nawet najskuteczniejszym napastnikiem.
- Dlaczego mówi pan:"może"?
- Bo wyjeżdżaliśmy z Rygi zaraz po naszym meczu z Białorusią. Do Sosnowca dojechaliśmy rano przed szóstą. Komplet materiałów i ewentualne nagrody indywidualnew imieniu organizatorów Ewald Grabowski (były trener Podhala i reprezentacji Polski) obiecał nam wysłać pocztą.Na razie wiem tylko, że zwycięstwo Duńczyków, w ostatnim meczu z Łotwą dało im pierwsze miejsce, a my choć wygraliśmy z Duńczykami zepchnięci zostaliśmy na czwartą, czyli ostatniąpozycję. Miejsce więc nas nie zadowala, ale postawa drużyny tak.
- Graliście w najsilniejszym składzie?
- Nie. Byliśmy w Rydze bez trzech gdańszczan orazRompkowskiego i Urbanowicza. W sumie zabrakło podstawowych pięciu graczy. Zwłaszcza w obronie były luki. W dodatku w ostatnim meczu z Białorusią, gdy prowadziliśmy 1:0 Kulik zupełnie niepotrzebnie wdał się w bójkę w 5 minucie. Białorusin dostał 2 plus 2, a Kulik za rozpoczęcie bójki dostał karę meczu. To nas wybiło z rytmu. W okresie gry 4 na 4 straciliśmy dwa gole. Po 10 minutach bylo już 3:1 i z bramki zjechał Kosowski, a zastąpił go Kachniarz, który bronił cały pierwszy mecz (w drugim występował Soliński). Wróciliśmy jeszcze do gry. Minutę przed końcem drugiej tercji było 3:3, ale wtedystraciliśmy czwartegogola i na trzecią tercję Białorusini wychodzili prowadząc, a my nie potrafiliśmy się im już dobrać do skóry. A remis dawałby nam drugie miejsce.
-W bramcegrali: Kachniarz z Łotwą, Soliński z Danią i Kosowskizastąpiony Kachniarzem w trakcie meczu z Białorusią. A jak były ustawione obrony i ataki?
- Kulik z Bigosem, Zieliński z Noworytą iLandowski z Gondkiem. Po karze meczu Kulika zastąpił go Kotlorz. W atakach byli: Dubel - Kowalówka - Salamon, Danieluk - Pasiut - Kozłowski, Matejko - Poziomkowski - Malasiński, Podsiadło - Gryc - Bomba. Za Gryca wchodził na środek czwartego ataku Rutkowski.
Czytaj także: