Rewanż za finał play-off, czyli mecz GKS Tychy - Dwory SA Unia, nie odbędzie się 11 września. Tyskie lodowisko, które po awarii jest w tej chwili remontowane, na pewno nie zostanie zamrożone do niedzieli. - Nie udało się tego meczu przenieść do Oświęcimia i zagrać na zasadzie "zamiany gospodarza" - wyjaśnia dyrektor tyskiego klubu Karol Pawlik. - Zostało nam więc tylko przełożenie spotkania. Na jaki termin? Chciałbym, żeby ustalili go trenerzy.
Szlagier weekendu zostanie więc przełożony. Problem w tym, że tyszanie i tak mają napięty kalendarz, bo jako mistrzgrają w Pucharze Kontynentalnym. Trenerzy będą więc mieli spory problem gdzie w kalendarzuumieścić tak ważny mecz.
JAD
Hokej.Net
Czytaj także: