Zawodnicy Stoczniowca Gdańsk nie zasilili młodzieżowej reprezentacji Polski, która w środę wieczorem ruszyła z Sosnowca na Łotwę, żeby wziąc udział w mocno obsadzonym turnieju 20-latków w Rydze. - Rzeszutko, Labudda i Skrzypkowski zatruli się podczs turnieju na Białorusi, gdzie grali w barwach swojego klubu - wyjaśnia Mariusz Kieca, drugi trener biało -czerwonych. - Musieli wiec zostać w domach i kurować się, a my ruszyliśmy do Rygi bez nich.
Do autokaru wsiedli: bramkarze Kachniarz, Kosowskii Soliński. Obrońcy: Bigos, Zieliński, Noworyta, Gondek, Górka, Landowski, Kotlorz oraz napastnicyDubel - Kowalówka - Salamon, Danieluk - Pasiut - Kozłowski, Matejko - Poziomkowski - Malasiński, Podsiadło - Gryc - Bomba i Rutkowski.
W porównaniu ze składem na mecze ze słowacką U 18 nie ma Rompkowskiego, który pojechał szukać klubu w Anglii, a jest Rutkowski juz po testach w juniorskiej drużynie HC Vitkovice.
- W Rydze będzimy grać w piątek z Łotwą (18.30), w sobotę z Danią (15.00) i w niedzielę z Białorusią (13.00) - wylicza Mariusz Kieca. - Trudny turniej, mocni rywale. Czekają nas ciężkie boje.
Czytaj także: