Po rozergraniu dwóch meczów w Humennem, gdzie reprezentacja Polski do lat 20 zremisowała 5:5 i wygrała 5:2 z reprezentacją Słowacji do lat 18, podopieczni Jana Eysselta i Mariusza Kiecy przyjechali do Sosnowca i kontynuowali zgrupowanie, którego ostatnim etapem będzie turniej w Rydze. Biało-czerwoni wyjeżdżają na Łotwę w środę. Po niedzieli poświęconej na odnowę biologiczną w poniedziałek i wtorek zawodnicy trenowali po dwa razy.
- W pierwszym meczu po dwóch tercjach prowadziliśmy już 4:2 i chyba za bardzo się rozluźniliśmy - mówi Sebastian Kowalówka. - Wynik 5:5 jest tego najlepszym dowodem. W tym piątkowym spotkaniu bramki strzelili dla nas Dubel dwie, Rompkowski, Kozłowski i Malasiński po jednej. W sobotnim rewanżu już byliśmy ostroźniejsi i wygraliśmy 5:2. Ja strzeliłemdwagole, ana liście strzelcówznaleźli się także: Dubel, Kozłowski i Poziomkowski.
W meczach w Humennem Polska grała w składzie: Kachniarz (cały pierwszy mecz) i Soliński (cały drugi mecz) w bramce. Rompkowski - Bigos, Zieliński - Noworyta, Gondek - Górka, Landowski - Kotlorz w obronie oraz Dubel - Kowalówka - Salamon, Danieluk - Pasiut - Kozłowski, Matejko - Poziomkowski - Malasiński i Podsiadło - Gryc - Bomba.
- Do Rygi, gdzie będzimy grać w piątek z Łotwą (18.30), w sobotę z Danią (15.00) i w niedzielę z Białorusią (13.00) pojedziemy w trochę innym składzie - dodaje Mariusz Kieca. - Z trójki bramkarzy: Kachniarz, Soliński, Kosowski pojedzie dwóch, z obrońców: Zieliński - Bigos, Skrzypkowski - Noworyta, Kulik - Górka, Gondek - Kotlorz wybierzemy siedmiu, a zabierzmy pięć ataków, czyli te cztery które były w Humennem i piąty Rzeszutko - Rutkowski - Labudda. Rutkowski po przymiarkach do juniorskiej drużyny Vitkovice już trenuje z nami, a gdańszczanie Skrzypkowski, Rzeszutko, Labudda dołączą do nas w środę. Wyjazd z Sosnowca mamy o 20.00 więc albo przyjadą do Sosnowca, albo po drodze zgarniemy ich w Warszawie.
Rompkowsi nie pojedzie, bo przymierza się do angielskiego klubu i pojedzie na się pokazać. Górka się zatruł i wtorek przeleżał w łóżku z podwyższoną temperaturą i być może będzie musiał walkę o miejsce w składzie oddać walkowerem. Kosowski jest na co dzień w sosnowieckiej szkole więc być może trenerzy dadzą mu teraz odpocząć i zdecydują się sprawdzić dokładniej Solińskiego. Wśrodę w południe wszystko powinno być już jasne.
-Z popołudniowych zajęć we wtorek zwolniliśmy Sebastiana Kowalówkę - dodaje Mariusz Kieca. - Pojechał na pogrzeb dziadka. Widać byłona porannym trenigu, że jest przybity, myśli o czym innym, a nie treningu strzeleckim więc daliśmy mu trochę czasu nadojście do siebie, ale na turniej do Rygi, gdzie będziemy grać z silnymi rywalami, "Kowal" będzie nam potrzebny.
Czytaj także:
