Na pewno będzie ciekawie
W regularnym sezonie Dwory Unia czterokrotnie wygrały z GKS Tychy i tylko raz przegrały. Czy podobnie będzie w play-offie? W Oświęcimiu są przekonani, że to nie był przypadek, a Dwory w tym sezonie prezentują się po prostu lepiej od obrońców tytułu mistrzowskiego i mają w swoim składzie więcej atutów.
– Porównanie poszczególnych formacji wypada na naszą korzyść – uważa prezes Dworów Unii Kazimierz Woźnicki. My też spróbowaliśmy się pokusić o krótką analizę sił obu drużyn.
BRAMKARZ. Za Tomaszem Jaworskim przemawia ogromne doświadczenie, ale ostatnie spotkania przed play-offem nie były najlepsze w jego wykonaniu. Jest to jednak golkiper, który potrafi zmobilizować się i rozgrywać „wielkie mecze”.
Jego vis-a-vis Arkadiusz Sobecki jest tymczasem na fali wznoszącej, o czym świadczą nie tylko mecze w lidze, ale także w reprezentacji Polski podczas turnieju EIHC. Przed rokiem to właśnie on miał istotny udział w tytule mistrzowskim Ślązaków.
Trener Dworów Tomasz Rutkowski w razie czego ma jeszcze w odwodzie pewnego Przemysława Witka.
Ocena sił: 4-4 (maksymalna nota do 5)
OBRONA. Do końca nie wiadomo, na jakie ustawienie zdecyduje się trener Dworów, ale nie zmienia to faktu, że Grzegorz Piekarski z Filipem Stefanką stanowią silniejsze punkty niż ich rywale w Tychach. Na pewno Sebastian Gonera nawet w najlepszej dyspozycji nie jest w stanie zrównoważyć tego atutu oświęcimian mając z boku Artura Gwiżdża. Ocena: 5-3.
Lepiej prezentuje się także druga para obrońców Unii Roman Gavalier – Jerzy Gabryś niż tyszanie Krzysztof Śmiełowski – Krzysztof Majkowski. Ocena: 4-3.
Kolejnym etatowym kadrowiczem w Dworach jest Jarosław Kłys w parze Patrykiem Noworytą, który także ma za sobą pierwsze występy w drużynie narodowej. Na przeciw nich staną Andrzej Gretka i Jarosław Kuc. Ocena: 4-2.
W defensywie oświęcimianie też mają większe pole manewru. Ich szkoleniowiec może wystawić kolejnego Czecha Jana Bohaczka lub parę Tomasz Połącarz – Marcin Kozak, gdyby chciał zagrać na 4 formacje.
ATAK. Trenerowi GKS sen z powiek spędza problem, jak powstrzymać I atak Dworów Waldemar Klisiak – Marek Ivan – Mariusz Puzio. To bezsprzecznie największy atut wicemistrzów Polski. Tyszanie mają tymczasem: Adama Bagińskiego (bardzo skuteczny w tym sezonie), Adriana Parzyszka i najdroższego hokeistę na Śląsku Robina Bacula. Ocena: 5-4.
Więcej wątpliwości budzi porównanie drugich ataków. Oświęcimianie: Wojciech Stachura – Mariusz Jakubik – Marcin Jaros potrafią zagrać efektownie, ale często też kibiców bierze wściekłość bierze, gdy marnują dogodne okazje. Na dodatek środkowy tej formacji obawia się, czy będzie w pełnej dyspozycji. Po drugiej stronie staną: Mariusz Justka – Michał Belica – Artur Ślusarczyk. Przy tym ostatnim należy postawić znak zapytania po ostatniej kłótni ze szkoleniowcem. Czy jednak trener Matczak zrezygnuje z jednego ze swoich ważniejszych atutów? Ocena: 4-4.
Dwory mają z pewnością bardziej wyrównany skład, a potwierdza to trzeci atak: Łukasz Sękowski – Sebastian Kowalówka – Tomasz Wołkowicz. W GKS w tej formacji prawdopodobnie zagrają: Michał Woźnica – Mirosław Bober (ewentualnie przesunięty z obrony Rafał Cychowski) – Bartłomiej Gawlina. Ocena: 4-3.
Na tym możliwości personalne Tychów się właściwie kończą, a trener Dworów może jeszcze wystawić jeden atak, mając do wyboru: Kwiatka, Bibrzyckiego, Modrzejewskiego, Ryczkę lub Radwana. Ten ostatni w każdej chwili może też zastąpić kolegów z innych formacji.
Na papierze wyszło 30-21 dla oświęcimian. Jak będzie na lodzie? Na pewno wszystkie mecze będą zacięte.
Tak było przed rokiem w finale...
Dwory Unia – GKS Tychy 2-3 po karnych
GKS Tychy – Dwory Unia 5-2
GKS Tychy – Dwory Unia 2-0
Dwory Unia – GKS Tychy 2-3 po karnych.
...a tak było w tym sezonie w rundzie zasadniczej
Dwory Unia – GKS Tychy 3-0, Dwory Unia – GKS Tychy 2-1, GKS Tychy – Dwory Unia 2-0, GKS Tychy – Dwory Unia 2-2, GKS Tychy – Dwory Unia 2-4, Dwory Unia – GKS Tychy 3-0.
Komentarze