Hokej.net Logo

NHL: Czas wolnych agentów nadchodzi wielkimi krokami (WIDEO)

2018-06-27 16:54 NHL
NHL: Czas wolnych agentów nadchodzi wielkimi krokami (WIDEO)

Choć w rozgrywkach przerwa to w najlepszej lidze świata wciąż coś się dzieje. Wystarczy prześledzić ostatni tydzień: rozdanie nagród indywidualnych, draft, a teraz gorący okres związany z zakończeniem z dniem 30 czerwca kontraktów wielu zawodników.

Już za kilka dni, czyli 1 lipca okaże się którzy z graczy pojawią się na liście wolnych agentów i będą mogli bez żadnych ograniczeń rozmawiać z przedstawicielami innych klubów, podbijać stawkę i negocjować nowe warunki. Oczywiście sytuacja dotyczy tej grupy, w której są hokeiści z kończącymi się kontraktami. Kto zatem tworzy ową „społeczność”?


Najgorętszym nazwiskiem jest John Tavares, czyli kapitan New York Islanders, który całą swoją dotychczasową karierę w lidze spędził w jednym klubie. 27-latek jest hokeistą nieprzeciętnym i mógłby święcić największe triumfy, ale pytanie brzmi, czy jest w stanie tego dokonać z ekipą „Wyspiarzy”? To pytanie dręczy nie tylko kibiców, ale i samego Tavaresa, który ma ciężki orzech do zgryzienia w kwestii swojej najbliższej przyszłości. Jak donoszą północnoamerykańskie media w tym tygodniu zawodnik ma prowadzić rozmowy w Los Angeles z przedstawicielami Boston Bruins, Dallas Stars, San Jose Sharks, Tampa Bay Lightning i Toronto Maple Leafs.


Najlepsze momenty Johna Tavaresa z sezonu 2017/18.


Główny menadżer Islanders, Lou Lamoriello sprawę pozostania Tavaresa w Nowym Jorku nazywa kluczową dla klubu, a kartą przetargową ma być możliwość przedstawienia zawodnikowi kontraktu dotyczącego 8 najbliższych lat, w przypadku gdy reszta klubów proponuje umowy maksymalnie 7-letnie.


W minionym sezonie środkowy rodem z Mississaugi w Ontario zdobył 84 punkty (37G + 47A), ale jego drużyna po raz drugi z rzędu nie awansowała do play-off. Tavares wybrany został z numerem 1 w drafcie 2009 i od tego czasu zdołał rozegrać 669 meczów fazy zasadniczej, w których zdobył 621 „oczek” (272G + 349A). Kapitanem „Wyspiarzy” został wybrany przed sezonem 2013/14. Dwukrotnie (2013, 2015) był finalistą wyścigu po Trofeum Harta, czyli nagrody dla najbardziej wartościowego zawodnika pierwszej części rozgrywek. Z reprezentacją Kanady zdobył złoty medal olimpijski w Soczi w 2014, a 3 lata później wzniósł w górę Puchar Świata. W młodości dwukrotnie cieszył się mianem członka najlepszej juniorskiej drużyny globu (2008, 2009).


Dla Joe Thorntona poprzednie rozgrywki były trudnym czasem, gdyż kontuzja kolana ograniczyła jego sezon do zaledwie 47 meczów i pozbawiła go szansy rywalizacji w fazie play-off. Nikt jednak nie ma wątpliwości jaką wartość dla zespołu stanowi ten 38-letni środkowy, wciąż czekający na swój pierwszy Puchar Stanleya. W rozgrywkach 2017/18 zdołał zdobyć tylko 36 „oczek” (13G + 23A), co jest jego najgorszym wynikiem w karierze pomijając debiutancki rok, kiedy uzbierał zaledwie 7 punktów. O tym jednak, że Kanadyjczyk wie na czym polega jego praca przekonują wyniki z dwóch wcześniejszych kampanii i tak, rozgrywki 2015/16 zakończył z 82 "oczkami” na koncie, a w rywalizacji 2016/17 uzbierał równo pół setki punktów. W tym czasie (2016) udało mu się doprowadzić zespół, w którym jest alternatywnym kapitanem do rozgrywki decydującej o mistrzostwie NHL.


Najlepsze momenty kariery Joe Thorntona.


W całej swojej dotychczasowej karierze Thornton rozegrał prawie półtora tysiąca meczów sezonów zasadniczych (brakuje mu 7 spotkań), w czasie których uzbierał 1427 punktów (397G + 1030A), a dokonał tego w barwach dwóch klubów, czyli San Jose Sharks i Boston Bruins, do których trafił z numerem 1 draftu w 1997 roku. Dwanaście lat temu Thornton nagrodzony został Trofeum Arta Rossa i Trofeum Harta, będące wynikiem uznania go najbardziej wartościowym graczem sezonu zasadniczego i zdobycia największej liczby punktów w meczach pierwszej fazy rozgrywek. Na swoim koncie ma również z reprezentacją Kanady złoty medal MŚ juniorów (1997) i taki sam krążek olimpijski (2010), a także dwa Puchary Świata (2004, 2017) i srebro wywalczone na czempionacie globu w 2005, kiedy został uznany najbardziej wartościowym zawodnikiem imprezy.


Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla niego jest porozumienie się z „Rekinami” i pozostanie w ich szeregach na kolejne lata. Sharks szykują się do ofensywy transferowej, bowiem uwolnili trochę środków z obowiązującego limitu wydatków poprzez pozbycie się ostatnio obrońcy Paula Martina i wymianę duńskiego napastnika Mikkela Bødkera na Mike’a Hoffmana z Ottawa Senators, który dosłownie po dwóch godzinach był już we Florida Panthers. Być może klub z San Jose będzie tym, który skusi ostatecznie swoją ofertą Tavaresa, co byłoby niewątpliwym sukcesem „Rekinów”, których duma została już nieco podrażniona nieudaną próbą ściągnięcia do zespołu, powracającego do NHL Ilji Kowalczuka, który zdecydował się wybrać ofertę wielkiego rywala Sharks, czyli Los Angeles Kings.


Najgłośniejszym nazwiskiem na liście wolnych agentów, obok Tavaresa jest James van Riemsdyk z Toronto Maple Leafs. 29-letni lewoskrzydłowy zaliczył właśnie swój najlepszy w karierze sezon strzelecki, w którym trafił do bramki rywali 36 razy, a do tego dodał 18 asyst, co łącznie złożyło się na wynik 54 punktów. Pięciokrotnie pokonał barierę dwudziestu bramek w rozgrywkach, zaliczając w dwóch ostatnich edycjach łącznie 65 trafień. W „Klonowych Liściach” rozegrał sześć sezonów, a wcześniej był przez połowę tego okresu zawodnikiem Philadelphia Flyers, którzy wybrali go w drafcie 2007 roku z numerem 2. W całej dotychczasowej karierze w NHL rozegrał nieco ponad sześćset spotkań (609), a już niedługo będzie świętował swój 400 punkt w lidze. Brakuje mu do tego tylko 7 „oczek” (201G + 192A).


Znalezione obrazy dla zapytania james van riemsdyk

Czy po 6 latach gry w Toronto James van Riemsdyk zdecyduje się na zmianę barw klubowych?


Do swojego zespołu bardzo chciałby go pozyskać Lamiorello, główny menadżer Islanders, który dobrze zna tego zawodnika, bowiem przez ostatnie 3 lata piastował takie samo stanowisko jak w Nowym Jorku, w klubie z Toronto. Sprawa jednak nie jest łatwa, gdyż 75-latek w rozmowach będzie miał bardzo dużą konkurencję wśród której wymieniani są: New Jersey Devils, Arizona Coyotes, Carolina Hurricanes i Columbus Blue Jackets.


Działacze klubu z Toronto nie mają na głowie jedynie zmartwienia związanego z van Riemsdykiem, ponieważ wolnym agentem staje się w najbliższą niedzielę także Tyler Bozak, który związany jest z „Klonowymi Liśćmi” od początku swojej kariery w NHL. 32-latek jest obecny na taflach najlepszej ligi świata od 9 lat i rozegrał w niej blisko 600 spotkań, zdobywając 365 punktów (136G + 229A). W ostatniej kampanii ten doświadczony środkowy opuścił tylko jedno spotkanie fazy zasadniczej i uzbierał 43 „oczka” za 11 bramek i 32 asysty. Specjalnością Kanadyjczyka są boje toczone w kole wznowień. W minionej edycji ligi osiągnął swój najlepszy jak dotąd rezultat, wygrywając 53,6% „bulików”. Podobnie jak w przypadku van Riemsdyka zainteresowanie jego osobą przejawiają „Wyspiarze”, a dodatkowo jeszcze Colorado Avalanche.


Potrzebę wzmocnienia środka ataku zgłasza zespól Montreal Canadiens, uznając dokonany w połowie bieżącego miesiąca transfer Maxa Domiego z Arizona Coyotes i weekendowy nabytek draftowy w osobie Jespera Kotkaniemiego, wybranego z numerem 3, za niewystarczające.


Najlepszą opcją dla nich byłoby pozyskanie niezależnego wolnego agenta Paula Stastnego z Winnipeg Jets. To doświadczony 32-letni zawodnik gwarantujący określony wysoki poziom, przy którym młodsi gracze mogliby podnieść swoje umiejętności. W ostatnim sezonie urodzony w Kanadzie Amerykanin zmienił po 4 latach barwy klubowe, przenosząc się 26 lutego z St.Louis Blues do Winnipeg Jets. W nowym otoczeniu zaprezentował się całkiem dobrze. W 19 meczach fazy zasadniczej zdobył 4 bramki i 9 asyst, a następnie jeszcze w play-offach poprawił swój wynik, bowiem w 17 spotkaniach zaliczył 15 „oczek” (6G + 9A). „Odrzutowce” swoją przygodę zakończyły na finale konferencji zachodniej, gdzie musiały uznać wyższość Vegas Golden Knights. Stastny łącznie w obu klubach, w których grał w minionej edycji ligi NHL uzbierał 53 punkty (16G + 37A).


Znalezione obrazy dla zapytania paul stastny

Paul Stastny po strzeleniu pierwszego gola w barwach Winnipeg Jets. Czy będzie mu dane strzelić jeszcze

więcej bramek dla "Odrzutowców"?


Oprócz gry w „Nutkach” i Winnipeg, pochodzący z Quebecu zawodnik, występował także w Colorado Avalanche, którzy dali mu szansę zaistnienia w lidze, wybierając go z numerem 44 w drafcie 2005. Jak dotychczas Stastny rozegrał 824 mecze, w których wywalczył 646 punktów, w tym 220 goli i 426 asyst. W swoim dorobku ma także srebrny medal olimpijski z 2010 roku i zdobyty 3 lata później brąz MŚ.


Czy Montrealowi uda się pozyskać tego gracza, będącego rozwiązaniem ich problemów? To pytanie jest trudne, bowiem w kolejce jest jeszcze ekipa z Winnipeg, Colorado Avalanche i New Jersey Devils.


Spekulowano, że Canadiens będą chcieli pozbyć się Maxa Pacioretty’ego przed lub ostatecznie w trakcie trwania draftu w Dallas, który odbył się w miniony weekend. Niestety, ani San Jose Sharks, ani Los Angeles Kings, czyli ekipy wymieniane jako faworyci w procesie przejęcia 29-latka nie złożyły żadnych konkretnych ofert i transakcja ta okazała się niemożliwa, a konsekwencją takiego stanu rzeczy była decyzja Amerykanina o zmianie agenta, którym od kilku dni pozostaje Allan Walsh, co otworzyło na nowo drzwi do pozostania w zespole z Montrealu. Prace nad ewentualnym przedłużeniem kontraktu właśnie trwają. Pacioretty grający na pozycji lewoskrzydłowego przez 4 sezony z rzędu zdobywał powyżej 30 goli, a dopiero w ostatniej batalii jego licznik zatrzymał się na niespotykanie niskim poziomie 17 bramek, choć gwoli sprawiedliwości trzeba zauważyć, że pochodzący z New Canaan w Connecticut hokeista opuścił aż 18 meczów. Pacioretty 1 lipca przyszłego roku zyska status niezależnego wolnego agenta.


Podobnie wygląda sytuacja Erika Karlssona w Ottawa Senators. Pojawiały się głosy, że Kanadyjczycy zdecydują się uczynić z niego podmiot wymiany jeszcze przed tegorocznym draftem, aby dodatkowo uzyskać któreś z czołowych miejsc (jedno lub nawet dwa) w czasie wyborów przeprowadzonych w weekend w Dallas. Te przewidywania nie sprawdziły się i obecnie wszyscy oczekują na dzień 1 lipca, który otworzy przed „Senatorami” możliwość formalnego przedłużenia kontraktu ze swoim obrońcą, co oznaczałoby, że Karlsson dokładnie za rok nie zostanie niezależnym wolnym agentem. Oczywiście generalny menadżer klubu z Ottawy Pierre Dorion obiecał przedstawić Szwedowi odpowiednią propozycję, lecz jeśli 28-latek jej nie zaakceptuje to raczej na pewno zostanie wystawiony przez klub do wymiany.


Najlepsze momenty w karierze Erika Karlssona.

Potrzeby transferowe nie dotyczą tylko zawodników z pola. New York Islanders i Carolina Hurricanes usilnie starają się o pozyskanie mocnej „jedynki” na pozycji bramkarza. Najsmaczniejszym kąskiem na rynku był aktualny mistrz NHL Philipp Grubauer, który jednak wybrał ofertę Colorado Avalanche. W tej sytuacji na czoło „rankingu” wysunął się wolny za kilka dni od zobowiązań kontraktowych rezerwowy St.Louis Blues Carter Hutton. W ostatnim sezonie wpuszczał średnio nieco ponad dwie bramki na mecz (2,09) i obronił 93,1% strzałów rywali, ale między słupkami pojawił się zaledwie 32 razy, w tym 26-krotnie w wyjściowym składzie. Nowy trener Islanders, a jednocześnie były już szkoleniowiec aktualnych posiadaczy Pucharu Stanleya Barry Trotz i współpracujący z nim bramkarski guru Mitch Korn znają bardzo dobrze możliwości Huttona z czasów ich współpracy w Nashville Predators.


Na rynku wolnych agentów – jeśli nic nie zmieni się do niedzieli – pojawi się jeszcze kilku bardzo ciekawych zawodników. Rick Nash jest kolejnym przedstawicielem tej grupy graczy, którzy w zimowym oknie transferowym żegnali się z New York Rangers i dołączali do innych zespołów. W jego przypadku była to drużyna Boston Bruins, w której 34-latek zdołał 11 razy zagrać w fazie zasadniczej, zdobywając po 3 bramki i asysty, a w play-offach wyjechał na lód jeszcze 12-krotnie, dodając do swojego dorobku dwa gole i znów 3 kluczowe podania. Nash jest niezwykle doświadczonym zawodnikiem, co na pewno będzie ważnym argumentem dla klubów chcących z nim podjąć współpracę, wśród których oprócz dwóch ostatnich zespołów jego kariery wymienia się także Columbus Blue Jackets. Mający na swoim koncie złoty medal mistrzostw świata i dwa olimpijskie krążki z najcenniejszego kruszcu, a ponadto dwa srebra czempionatów globu, Nash rozegrał 1060 meczów sezonów zasadniczych dla Rangers, Bruins i Columbus Blue Jackets, którzy wybrali go z numerem 1 w drafcie 2000 roku, zdobywając w tym czasie 805 punktów (437G + 368A).


Znalezione obrazy dla zapytania rick nash

Być może Rick Nash znów grać będzie w charakterystycznej bluzie New York Rangers.

Nie wiadomo, czy aktualnym wicemistrzom NHL, Vegas Golden Knights uda się zatrzymać Jamesa Neala, dla którego przygotowali odpowiednią propozycję nowego kontraktu. 30-latek dostał się do najnowszego dziecka NHL przez draft rozszerzenia, który umożliwił zbudowanie nowego zespołu. Jak wiadomo każda z drużyn musiała przekazać po kilku swoich graczy na specjalną listę, z której ekipa z Las Vegas wybierała. Decyzją Nashville Predators było wystawienie między innymi Neala. Napastnik, tak jak i zdecydowana większość jego kolegów, odnalazł się szybko w nowych realiach, udowadniając to zdobyciem 25 goli w sezonie zasadniczym. Odegrał znaczącą rolę w marszu debiutantów z Las Vegas do decydującej batalii o Puchar Stanleya, podczas którego strzelił 6 bramek i 5-krotnie asystował, zaliczając 20 spotkań tej fazy.


Warto podkreślić, że Neal podczas całej dekady grania w NHL nigdy nie zszedł poniżej poziomu 20 goli w sezonie. Rozegrał nieco ponad 700 spotkań części zasadniczej rozgrywek i brakuje mu zaledwie 5 „oczek” (263G + 232A) do jubileuszu pół tysiąca zdobytych punktów. Ostatni mecz finału tegorocznej edycji play-off był właśnie takim jubileuszem dla pochodzącego z Ontario zawodnika, bowiem wystąpił wtedy po raz setny w rozgrywkach postsezonowych, zdobywając w nich 55 punktów (31G + 24A).


Gdyby nie udało mu się jednak porozumieć z dotychczasowym pracodawcą to wśród największych kandydatów do pozyskania jego usług wymienia się poprzedni klub, czyli Nashville Predators oraz New Jersey Devils i Dallas Stars.

Innym ważnym ogniwem „Złotych Rycerzy”, którego najbliższa przyszłość nie jest jeszcze przesądzona jest David Perron, najlepiej asystujący (50) gracz ekipy z Las Vegas i trzeci w klubowym rankingu najskuteczniejszych (66). Był to pierwszy sezon 30-latka w NHL, w którym zdołał wywalczyć co najmniej 60 „oczek”. Do tej pory jego największym osiągnieciem było 57 punktów z rozgrywek 2013/14, kiedy reprezentował barwy Edmonton Oilers. W fazie play-off minionego sezonu Perron w 15 spotkaniach strzelił gola i zaliczył 8 asyst.


Pierwszym jego kontaktem z NHL był draft w 2007 roku, podczas którego wybrała go z numerem 26 drużyna St.Louis Blues. Od tej pory rozegrał 722 mecze, reprezentując oprócz wymienionych wyżej „Nutek”, „Nafciarzy” i „Złotych Rycerzy”, także ekipy Anaheim Ducks i Pittsburgh Penguins. Zdobył w tym czasie 444 punkty, strzelając 175 goli i zaliczając 269 asyst. Zainteresowanie nim wyrażają przede wszystkim zespoły New York Rangers, New Jersey Devils, Carolina Hurricanes oraz Ottawa Senators.


W Washington Capitals, którzy ochłonęli już nieco po świętowaniu debiutanckiego w ich dziejach Pucharu Stanleya, trzeba podjąć decyzję co do przyszłości Jaya Beagle, który dokonał niedawno rzeczy historycznej, stając się pierwszym, któremu udało się wywalczyć Puchar Kelly’ego za wygranie ligi ECHL oraz Puchar Caldera, główne trofeum w AHL, a także Puchar Stanleya.


Znalezione obrazy dla zapytania jay beagle

Jaka przyszłość czeka tegorocznego zdobywcę Pucharu Stanleya, Jay'a Beagle?

32-latek jest świetnym rozwiązaniem dla każdej ekipy, która szuka wzmocnienia swojej czwartej formacji. W 79 spotkaniach minionego sezonu wywalczył 22 punkty (7G + 15A) i świetnie radził sobie w kole bulikowym, gdzie wygrał 58,5% wznowień. W zapamiętanych zapewne na zawsze play-offach wystąpił 23 razy, strzelając 2 gole i zaliczając 6 kluczowych podań. Co ciekawe, Beagle nigdy nie był draftowany, a w NHL jak do tej pory wierny jest barwom Capitals, w których rozegrał 471 spotkań i zdobył 116 punktów (51G + 65A). Jego osobą zainteresowane są przede wszystkim ekipy Calgary Flames, Edmonton Oilers, Minnesota Wild, Vancouver Canucks i New York Rangers.


Ci ostatni, 22 lutego pozbyli się ze swojego składu Michaela Grabnera, który zanim do tego doszło strzelił 25 goli dla „Strażników” w poprzedniej edycji ligowej. W nowych barwach, którymi były czerwono-czarne bluzy New Jersey Devils, dołożył jeszcze dwie bramki i po raz drugi z rzędu zakończył sezon z dorobkiem 27 trafień.


30-letni Austriak charakteryzuje się szybkością oraz wytrwałością, którą okazał przede wszystkim w czasie jego długotrwałych problemów zdrowotnych, z którymi borykał się w czasie gry w Islanders, co miało miejsce w latach 2010-2015.


Grabner do ligi NHL trafił przez draft 2006 roku, kiedy to z numerem 14 został wybrany przez Vancouver Canucks. Od tego czasu zaprezentował się ponad 550 razy, a jego najbliższy gol lub asysta będą okazją do tego by świętować zdobycie ćwierć tysiąca punktów w NHL. Jak na razie strzelił 158 goli i zaliczył 91 kluczowych podań. Bardzo możliwe, że od nowego sezonu Austriaka będzie można oglądać, w którymś z następujących klubów: New York Rangers, New Jersey Devils, Carolina Hurricanes, Edmonton Oilers, Arizona Coyotes lub Vancouver Canucks.


Przeczytaj dodatkowo
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: A gra była niezła do utraty tej bramki... nawet zbyt pewnie sobie poczynali i to ich zgubił, po potem powinniśmy dostać z jedną albo dwie bramki jeszcze
  • Luque: zgubiło, bo potem*
  • fruwaj: czyli póki co zagrali dobrze jedną tercję ;)
  • hubal: czyżby znów ciężkie treningi Sidora czy coś innego ?
  • Luque: Bizon i 1-1 ;)
  • fruwaj: patrząc na grę naszej drużyny to taktyka wygląda jak za czasów Matczaka - bij a leć ;)
  • PanFan1: Hubalu gdzieś ty się podziewał, już myślałem że cię obcy uprowadzili, albo jeszcze co gorszego ;)
  • bolo73: Sorki nie mój cyrk ale Tychy dramat - Sanok można rzec na 3 piątki, teoretycznie najsłabsza ekipa a mecz wyrównany i ogólnie Tychy mało klarownych sytuacji a do tego głupie kary
  • fruwaj: bolo73 - a nie wiesz że Tychy to taki klub który zawsze daje wygrywać ostatnikm drużynom w tabeli zarówno w hokeja jak i w nogę ;)
  • Arma: Tychy po prostu bardzo chcą być koło Unii w tabeli, Unia zresztą też chce
  • Luque: No wreszcie, 2-2 Turkin
  • Luque: Kara to chyba musi być ten moment na przełamanie ;p
  • Luque: 3-2 piękna akcja :))
  • Luque: 4-2 Padaka i ładne wyłożenie Bizona
  • Luque: No i znowu kara... a tak dobrze szło ;p
  • Polaczek1: Radku co z Dziubkiem i Wanacikiem ?
  • Luque: Wygrana No i krytycy się pochowali :/
  • fruwaj: męka ze szczęśliwym zakończeniem czyli norma ;)
  • bolo73: Nie pochowali. Wygrana ok. ale ślizganie się przez 50 minut to jest nieodpowiednie podejście do swoich obowiązków i robienie jaj z kibiców. Mam nadzieję, że za tydzień u nas zagracie lepiej i wespół z Zagłębiem stworzycie dobre widowisko. Zapraszamy do Sosnowca na nowy obiekt
  • Luque: Bolo73 a może jak taki Sanok ma siły walczyć to nie przychodzi tak łatwo jak w końcówce?
  • bolo73: Żeby być sprawiedliwym to powiem tak: nie oodoba mi się podejście większości klubów do meczów ze słabszymi. Tak było w ub. roku gdy grali z Podhalem i tak póki co wygląda to teraz. Katowice też zagrały słaby mecz z Sanokiem
  • bolo73: Luque po części masz rację, ale umówmy się, że to co napisałem to jest prawda. Gdyby to był mecz o życie albo potrzeba wygrania kilkoma bramkami to z pewnością ci silni od początku zagraliby na maxa
  • Luque: Czyli jak Tychy nie wcisnąć w pierwszej tercji Sanokowi 6-0 to ch... nie mecz? Hmm
  • bolo73: dlatego chociaż nie lubię CRAXY to szanuję ich za to jak podeszli w play-off do meczów z nami. Nie było zmiłuj się i grali na maxa we wszystkich meczach bijąc nas mocno
  • Luque: A potem ma być ślizgawki i to jest to widowisko ;)
  • Luque: Ślizgawka*
  • bolo73: nie o to chodzi Luque - widziałeś mecz więc wyciągnij wnioski - chodzi o styl a ten był wybitnie olewający i tutaj nie ma dyskusji
  • bolo73: rozumiem tercja bo to się zdarza ale 50 minut? Zresztą nieważne
  • Luque: Czyli pierwsze kolejki na maxa, połapać kontuzji i potem będzie ok?
  • Luque: Rozumiem, że by się ślizgali i przegrali, no ale tak nie było
  • bolo73: tak jak napisałem na początku - nie mój cyrk - skoro Tobie się podoba to ok. Jednak z tego co czytałem tutaj na SB to inni kibice Tyscy też mają zastrzeżenia do postawy drużyny
  • fruwaj: jak już łapać kontuzje to lepiej wcześniej niż później ;) najlepiej w ogóle
  • bolo73: a pakę macie mocną
  • hubal: Turkin się rozkręca
    będzie katem w ważnych szpilach
  • Variat: Jakbym słyszał Stebleckigo, który nie potrafił powiedzieć że sanocki bramkarz broni dobrze. Tylko twierdził że krakowscy zawodnicy źle strzelają
  • Jrkato90: Turkin z ślizgawkowego w przeciągu tygodnia staje się już katem w ważnych szpilach?;D ten to potrafi progresować ;D
  • calan: Brawo za wygrana dzisiaj Tyszan. W niedzielę mecz o 6 pkt z Toruniem. Mam nadzieję że również zwycięski mecz dla Tyszan. Forma na razie jest. Ony tak dalej panowie
  • narut: znowuż na youtune jest możliwość odsłuchania bardzo fajnego wywiadu z Aronem Chmielewskim, na kanale CROSS-CHECK IHP
  • hubal: Jrkato90 uśmiechnij się Synek :)
  • Oświęcimianin_23: Kolejna próba na Fortunie co do strzelców w meczach. Kogo obstawiacie?
  • Luque: Arrak, Paś, Urbanowicz... może być? ;p
  • Oświęcimianin_23: Kiepski wybór ;)
  • Oświęcimianin_23: Swoją drogą, 4 zawodników Podhala w TOP 8 Kanadyjki i tylko 6 miejsce, dziwnie to wygląda.
  • Padaka77: No Podhale na obronie dawało ciała. Gdyby nie Frajersko stracone pkt z Sanokiem wyglądałoby to lepiej. Tak czy inaczej jeżeli Podhale poprawi obronę to będą groźni w tym roku. Nie mówię tu o mistrzu ale myśle że krwi napsują.
  • Padaka77: swoją drogą jakie wyniki dzisiaj typujecie?
  • Beta: nieprzewidywalne :P
  • unista55: Dzisiaj wszystkie mecze na styku
  • Polaczek1: Dziubek gotowy do gry ?
  • Arma: Tychy z Legią w PP. Powodzenia
  • PanFan1: Padaka77 - mój typ: JHK/TKH/PODHALE
  • PanFan1: Polećcie jakąś restaurację w Sosnowcu, nie musi być tradycyjna polska kuchnia (choć ta na pierwszym miejscu) i żeby można przed meczem piwko strzelić.
  • hanysTHU: #inZupawe.trust
  • mario.kornik1971: Restauracja u "tego" z Masterszefa, i no tam trzeba iść ze sponsorami
  • PanFan1: eee to nie stać mnie na takie wybryki, a coś dla ludu ??
  • Luque: Dla ludu to tylko volkswagen ;P
  • Luque: Ale chociaż raz mógłbyś zaszaleć i zostawić trochę funtów w Polsce ;D
  • szop: Ja Fanie zagralem ze Podhale wygra i ze bedzie wiecej jak 5 bramek w meczu kurs 3,85
  • szop: ale czuje ze JKH dzis odprawi Unie
  • PanFan1: Luque powiem ci tak o tych funtach, wszystko co mam w PL, przywlokłem z "funtowni i ojrowni i jeszcze trochę z frankowni", niech każdy przywlecze do PL choć z pół tego ... to brytole niech nas w zad cmokną z przywłaszczeniem naszego złota.
  • PanFan1: ... a do roboty i na mecze jeżdżę Sharanem 🤣
  • PanFan1: Też myślę że JKH dziś będzie zwycięskie Szopie
  • ker_100: Toruń-Gieksa 4:1
    JKH - Unia 5:2
    Sosnowiec - Podhale 3:5
  • Luque: Hmm hasło "zjedz snickersa, bo zaczynasz gwiazdorzyć" trza jakoś zmienić pod te watahowe batony ;P
  • unista55: Dziś bez Kaleinikovasa, Dziubka i Wanata
  • uniaosw: My nigdy nie zagramy na 4 dobre piątki..
  • hanysTHU: Od teraz same zwycięstwa;), bo nie było...
  • hanysTHU: ...Aaaaaaaeeeeejaaaaoooo!!!!
  • hanysTHU: Jadymy!
  • wiemswoje: Spora ilość dzisiaj Unitów na jastrorze elegancko że tak jeździcie za swoimi
  • omgKsu: Oczywiscie nikt niewie dlaczego wyżej wypisany niegrają
  • operatorSJZ: Nie maja innej dyscypliny to jeżdżą na hokej… cieszy zawsze pare groszy za bilety
  • Luque: Jak dzisiaj wtopią to będą zwolnienia - pewne info
  • mariolux: Bida w Jastrzębiu na trybunach, piłka jest dla dziewczynek. Dla prawdziwych mężczyzn jest hokej
  • wiemswoje: Mario u nas nawet na piłkę szału nie ma
  • mariolux: Co do licha z Dziubkiemczy ktoś coś wie?
    To już będzie 3 tydzień
  • Arma: Powinien wiedzieć klub. I dać jakieś info dla kibiców którzy jeszcze jakkolwiek żyją tym klubem.
  • mariolux: Klub jak zwykle gdy jest nie ciekawe,nabiera wody w usta.
    Coś mi tu śmierdzi
  • PanFan1: 1 Unia
  • hanysTHU: Jeeeest!
  • Młodziutki: W końcu
  • HanysHunter: Coś słuchy mnie doszły że Pan Dziubek chce opuścić Oświęcim. Na ile prawdy tym to nie wiem.
  • hanysTHU: Droga wolna.
  • hanysTHU: Tylko żeby nie było syndromu J&J
  • uniaosw: :)
  • Andrzejx48: ca do Dziubka ponoć prawda że chce opuścić Unię i wrócić do Podhala
  • mario.kornik1971: Ja nic nie słyszałem , ale Dziubek już od momentu gdy Podhale się wzmocniło dziwnie nerwowo wygląda.Obym się mylił.
  • hokej_fan: Co to za plotki z tym Dziubkiem
  • operatorSJZ: Pięknie zaczynamy 2 tercje xD
  • hanysTHU: Dwaaa
  • wiemswoje: Lepiej zacząć nie mogliśmy
  • hanysTHU: Jeszcze jeden!
  • hanysTHU: Luźniej z tyłu i pyk...
  • Paskal79: Panowie na spotkaniu mówił Dziubek że kontakto się z nim Podhale ale powiedział że ma kontrakt podpisany i nie ma tematu,tak było a teraz ma kontuzję mięśnia głębokiego
  • Młodziutki: Dziubek nie pójdzie w trakcie sezonu do innego klubu
  • Młodziutki: Ma kontuzje i tyle
  • Paskal79: No to piszę nie potrzebnie już spekulacje
  • HanysHunter: Oby tak Panowie było. Oby to tylko były lokalne farmazony zwane plotkami.
  • mario.kornik1971: Młodziutki dobrze godosz, ale piniondz jest łakomy.
  • Młodziutki: Potwierdzone info :)
  • JARASSTO: 1:0 w Toruniu
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2023 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe