NHL: Ważne zwycięstwo Wild, Panthers wygrali sezon zasadniczy [WIDEO]
Zespół Minnesota Wild odniósł ważne zwycięstwo w swoim przedostatnim meczu sezonu zasadniczego NHL i przybliżył się do przewagi własnej tafli w pierwszej rundzie play-off. Tej nocy poznaliśmy także zwycięzcę rozgrywek zasadniczych.
Ekipa Wild po dogrywce pokonała przed własną publicznością Calgary Flames 3:2, co pozwoliło jej już samodzielnie zająć 2. miejsce w dywizji centralnej przed ostatnim spotkaniem sezonu. Mecz rozstrzygnął 46. w tym sezonie gol najlepszego strzelca "Dzikich" Kiriłła Kaprizowa, który wykorzystał grę w przewadze po tym, jak Rasmus Andersson został odesłany na ławkę kar za zamknięcie krążka w dłoni w polu bramkowym "Płomieni". 46 goli Kaprizowa w jednym sezonie to rekord klubu.
Zanim Rosjanin trafił do siatki, Frédérick Gaudreau zaliczył dla Wild gola i asystował przy trafieniu Jonasa Brodina. Pierwszą bramkę dla Flames zdobył ten bardziej znany gracz o nazwisku Gaudreau - Johnny, który jednak nie jest spokrewniony z Frédérickiem. Później dla Flames trafił też Elias Lindholm.
Ekipa Wild poradziła sobie bez kontuzjowanych: kapitana Jareda Spurgeona oraz Matta Dumby i Matsa Zuccarello Aasena. Cała trójka powinna jednak być gotowa na pierwszy mecz fazy play-off. Podopieczni Deana Evasona muszą jeszcze rozstrzygnąć, gdzie on się odbędzie. Już wiedzą, że zagrają z St. Louis Blues, ale do końca trwa walka między tymi drużynami o 2. pozycję w dywizji centralnej, która da przewagę własnej tafli.
Po wczorajszej wygranej drużyna Wild odskoczyła rywalom z St. Louis na 2 punkty, a dziś obie ekipy zakończą sezon zasadniczy. Ta Evasona zagra z najlepszym w konferencji zachodniej zespołem Colorado Avalanche i potrzebuje punktu, by rozpocząć pierwszą rundę play-off u siebie. Jeśli przegra, a Blues swój mecz wygrają, to oni będą mieli przewagę swojego lodu, ponieważ odnieśli więcej zwycięstw w regulaminowym czasie gry w sezonie zasadniczym. Flames już wcześniej zapewnili sobie zwycięstwo w dywizji Pacyfiku.
Skrót meczu:
Na Wschodzie Washington Capitals nie wykorzystali szansy awansu na 3. miejsce w dywizji metropolitalnej i przegrali na wyjeździe 1:5 z wyeliminowanymi już wcześniej z walki o play-off New York Islanders. Grający bez kontuzjowanego Aleksandra Owieczkina "Stołeczni" nie wykorzystali żadnej z 6 gier w przewadze. To już ich druga z rzędu porażka z "Wyspiarzami", którym ulegli we wtorek u siebie 1:4. Wczoraj efektownego gola dla zespołu z Nowego Jorku strzelił Josh Bailey. Po błędzie przy wyprowadzeniu krążka zza bramki popełnionym przez Nicka Jensena Bailey dostał krążek i dwoma zwodami najpierw zrobił "wiatrak" z Axela Jonsson-Fjällby'ego, a następnie "zamroził" bramkarza Vítka Vaněčka i trafił do siatki. Capitals są już pewni awansu do fazy play-off. W dywizji nadal zajmują 4. miejsce z punktem straty do trzecich Pittsburgh Penguins. Dziś obie drużyny rozegrają swoje ostatnie mecze w sezonie zasadniczym. Od miejsca w dywizji zależy to, z kim zmierzą się w pierwszej rundzie play-off. Owieczkin wziął udział we wczorajszym przedmeczowym rozjeździe.
Efektowny gol Josha Baileya:
4. mecz z rzędu wygrała drużyna Boston Bruins, która jest już pewna co najmniej "dzikiej karty" do play-off w konferencji wschodniej, ale ciągle walczy o 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Podopieczni Bruce'a Cassidy'ego pokonali u siebie wyeliminowanych wcześniej z gry o play-off Buffalo Sabres 5:0. Świetny mecz rozegrał kapitan gospodarzy Patrice Bergeron, który popisał się 8. hat trickiem w NHL, osiągając granicę 400 goli w sezonach zasadniczych i zaliczył asystę. Po bramce i asyście zanotowali Taylor Hall i David Pastrňák, a wszystkie 37 strzałów swoich byłych kolegów zatrzymał Linus Ullmark. Szwed występował w barwach Sabres przez 6 poprzednich lat, ale w ubiegłym roku jako wolny gracz podpisał kontrakt w Bostonie. Tej nocy po raz pierwszy zachował "czyste konto" w barwach Bruins. Zespół z Bostonu wykorzystał 2 z 6 gier w przewagach i przerwał fatalną serię 39 niewykorzystanych gier w liczebniejszym składzie. W dywizji atlantyckiej jest 4. i na punkt zbliżył się do zajmującej 3. miejsce ekipy Tampa Bay Lightning. Oba zespoły dziś kończą sezon zasadniczy.
Trofeum Prezydentów za zwycięstwo w sezonie zasadniczym po raz pierwszy w historii trafia do Florida Panthers. "Pantery" najlepsze rozgrywki regularne w historii klubu przypieczętowały nagrodą, a zapewniły ją sobie tej nocy wygrywając na wyjeździe 4:0 z grającymi już tylko o honor Ottawa Senators przy późniejszej porażce broniących trofeum graczy Colorado Avalanche. Carter Verhaeghe strzelił 2 gole, po bramce i asyście zanotowali Sam Bennett i Sam Reinhart, a Spencer Knight obronił 27 strzałów i po raz drugi w NHL zachował "czyste konto". Drużyna z Sunrise zagrała bez odpoczywających przed play-off największych ofensywnych gwiazd: Jonathana Huberdeau, Aleksandra Barkova i Claude'a Giroux. Przed ostatnim meczem sezonu zasadniczego ma 122 punkty. Zespół sięgnął po Trofeum Prezydentów mimo turbulencji na początku sezonu, gdy po perfekcyjnym starcie do dymisji podał się trener Joel Quenneville po tym, jak ujawniono, jaką rolę odegrał w ukrywaniu skandalu seksualnego w ekipie Chicago Blackhawks w 2010 roku. Zastąpił go dotychczasowy asystent Andrew Brunette, który w pierwszym sezonie w roli pierwszego szkoleniowca w NHL od razu osiągnął duży sukces. Zwycięstwo w sezonie zasadniczym nie jest jednak najlepszym omenem przed walką o Puchar Stanleya. 6 ostatnich zdobywców Trofeum Prezydentów nie przeszło drugiej rundy play-off, a ostatnim mistrzem po wygraniu sezonu zasadniczego był 9 lat temu zespół Chicago Blackhawks. Od kiedy przyznaje się tę nagrodę, tylko 8 z 35 jej zdobywców wygrywało później Puchar Stanleya.
Sześcioma zwycięstwami z rzędu zakończyła sezon zasadniczy ekipa Carolina Hurricanes. W swoim ostatnim spotkaniu tej części rozgrywek "Huragany" pokonały u siebie 6:3 New Jersey Devils, którzy nie zagrają w play-off. Jesperi Kotkaniemi swój powrót do składu "Canes" po czteromeczowej przerwie spowodowanej kontuzją uczcił golem i dwiema asystami. Bramkę i asystę zaliczył Martin Nečas, a na listę strzelców wpisali się także: obrońca Ethan Bear, Steven Lorentz, Jordan Martinook i Teuvo Teräväinen. Hurricanes ustanowili klubowe rekordy, wygrywając 54 mecze i zdobywając 116 punktów w sezonie, co dało im zwycięstwo w dywizji metropolitalnej. Do tego stracili najmniej w całej lidze, bo tylko 202 gole. Dzięki temu ich bramkarze Frederik Andersen i Antti Raanta otrzymają Trofeum Williama M. Jenningsa przyznawane parze bramkarzy, których drużyna straciła najmniej goli w sezonie zasadniczym przy ich co najmniej 25 występach w rozgrywkach.
Ekipa Tampa Bay Lightning nie zapewniła sobie 3. miejsca w dywizji atlantyckiej, ponieważ przegrała tej nocy na wyjeździe z Columbus Blue Jackets 2:5. Co prawda Nikita Kuczerow wyrównał klubowy rekord strzelając gola już w 8. meczu z rzędu, ale jego drużyna zakończyła na 4 spotkaniach zwycięską serię. Rosjanin jest 5. w XXI wieku graczem, który trafiał do siatki w 8 kolejnych spotkaniach sezonu zasadniczego NHL. 3 z tych 5 serii miały miejsce w tym sezonie. Przed Kuczerowem dokonali tego w obecnych rozgrywkach Elias Lindholm (Calgary Flames) i Mitch Marner (Toronto Maple Leafs). Blue Jackets, którzy nie awansowali do play-off, zrewanżowali się mistrzom NHL za wtorkową porażkę 1:4. Ekipa Lightning ma jeszcze punkt przewagi nad Boston Bruins w tabeli dywizji, ale aby być pewną 3. pozycji na koniec sezonu zasadniczego musi dziś wygrać swój ostatni mecz.
Zespół Colorado Avalanche ostatecznie stracił szansę na obronę Trofeum Prezydentów, przegrywając po rzutach karnych 4:5 z Nashville Predators. Swój dawny klub możliwości ponownego wygrania sezonu zasadniczego pozbawił Matt Duchene, który jako jedyny wykorzystał rzut karny, a wcześniej także zdobył gola z gry. Duchene rozegrał w Avalanche ponad 600 meczów, ale w 2017 roku nie rozstawał się z klubem w najlepszych relacjach, po tym jak wymusił transfer do Ottawa Senators. Tej nocy kapitan Roman Josi zdobył dla Predators gola po pięknym rajdzie przez całą taflę i zaliczył asystę, także z bramką i asystą skończył mecz inny obrońca Mattias Ekholm, a trafił również Ryan Johansen. Josi przy swoim golu wpadł do bramki i ją przesunął, a ostatecznie krążek skierował za linię bramkową łyżwą. Sędziowie na lodzie nie zaliczyli trafienia, ale po analizie wideo stwierdzili, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Drużyna z Nashville trzykrotnie w meczu przegrywała dwoma golami i przed karnymi ani przez sekundę nie prowadziła. Pewni awansu do play-off "Preds" są na pierwszym miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej z punktem przewagi nad drugimi Dallas Stars. Obie drużyny dziś kończą sezon zasadniczy. Drużyna Avalanche ma 119 punktów, co jest jej klubowym rekordem. Do play-off przystąpi jako najwyżej rozstawiony zespół konferencji zachodniej.
Piękny gol Romana Josiego po rajdzie przez całą taflę:
Pewni już 2. miejsca w dywizji Pacyfiku Edmonton Oilers pokonali u siebie po dogrywce 5:4 wyeliminowanych z gry o play-off San Jose Sharks. Zach Hyman strzelił dla nich zwycięskiego gola w dodatkowej części spotkania i zaliczył asystę, także bramkę i asystę zanotował Kailer Yamamoto, wezwany w dniu meczu z AHL 20-letni obrońca Philip Broberg zdobył pierwszego gola w NHL, a trafiali także Ryan McLeod i Derek Ryan. Prowadzący w klasyfikacji punktowej ligi Connor McDavid asystował raz i ma już 123 punkty, co jest jego rekordem kariery. Z asystą do składu po trzymeczowej przerwie spowodowanej chorobą wrócił z kolei Jesse Puljujärvi. Drużyna z Edmonton w pierwszej rundzie play-off zmierzy się z Los Angeles Kings i będzie miała w tej rywalizacji przewagę własnej tafli dzięki wyższemu miejscu w dywizji Pacyfiku w sezonie zasadniczym.
Kings po wcześniejszych 5 zwycięstwach z rzędu zakończyli rozgrywki zasadnicze porażką. Na wyjeździe ulegli 2:3 po dogrywce ekipie Vancouver Canucks, która już wcześniej odpadła z rywalizacji o play-off. "Królowie" do 47. minuty prowadzili w Vancouver 2:0, ale później rywale strzelili im 3 gole. Drużyna z Los Angeles zajęła w sezonie zasadniczym 3. miejsce w dywizji Pacyfiku z dorobkiem 99 punktów. Mecz przeciwko Canucks był ostatnim w jej barwach w rozgrywkach regularnych dla Dustina Browna, który w czwartek ogłosił, że po tym sezonie kończy z grą w hokeja. Brown całą swoją 18-letnią karierę w NHL spędził w barwach Kings, podnosząc jako kapitan w górę dwa Puchary Stanleya (2012 i 2014). Kapitanem drużyny z Kalifornii był przez 8 lat, a tej nocy obecnie pełniący tę funkcję Anže Kopitar oddał mu ją na jeden mecz.
Wszyscy uczestnicy play-off:
Konferencja wschodnia:
Dywizja metropolitalna: Carolina Hurricanes, New York Rangers, Pittsburgh Penguins, Washington Capitals (dzika karta).
Dywizja atlantycka: Florida Panthers, Toronto Maple Leafs, Tampa Bay Lightning, Boston Bruins (dzika karta).
Konferencja zachodnia:
Dywizja centralna: Colorado Avalanche, Minnesota Wild, St. Louis Blues, Dallas Stars (dzika karta), Nashville Predators (dzika karta).
Dywizja Pacyfiku: Calgary Flames, Edmonton Oilers, Los Angeles Kings.
Pewne pary pierwszej rundy:
Minnesota Wild - St. Louis Blues
Edmonton Oilers - Los Angeles Kings
Komentarze