Hokej.net Logo

Nolan: Elita? W Polsce potrzebne są zmiany kulturowe

Nolan: Elita? W Polsce potrzebne są zmiany kulturowe

W ramach czwartej serii spotkań podczas Mistrzostw Świata Dywizji I Grupy A w Budapeszcie reprezentacja Polski przegrała z Węgrami 2:3 Porażka mocno przybliżyła biało-czerwonych do spadku na trzeci poziom światowego hokeja.


Co tu dużo mówić - spotkanie z „Bratankami” zaczęliśmy fatalnie. Szybko złapaliśmy karę, a Węgrzy wykorzystali okres gry w przewadze. Wynik spotkania otworzył Balázs Sebők, który wykorzystał bierność naszych obrońców i na raty pokonał Przemysława Odrobnego. Zegar wskazywał 64. sekundę gry! Na dodatek w 10. minucie drugiego gola dla gospodarzy turnieju zdobył András Benk.


Reprezentacja Węgier w pierwszej odsłonie wyglądała, jak drużyna z innego poziomu – powiedział Ted Nolan, selekcjoner „Orłów”.


W drugiej odsłonie biało-czerwoni zaprezentowali całkowicie inne oblicze. Zagrali agresywniej, kreatywniej i przede wszystkim skuteczniej. W 26. minucie kontaktowego gola zdobył Filip Komorski, a chwilę później wyrównał Aron Chmielewski.


W drugiej tercji obudziliśmy się– dodał Nolan.


Dobra passa naszej reprezentacji skończyła się tuż po rozpoczęciu trzeciej odsłony. Trzeciego i jak się później okazało zwycięskiego gola dla „Madziarów” zdobył János Hári, który zmieścił gumę między parkanami naszego golkipera.


Trzecia tercja była ogromną bitwą, w której wszystko mogło się zdarzyć. Tym razem to my mieliśmy szczęście – powiedział Jarmo Tolvanen, trener reprezentacji Węgier. – Nie wiem, jakie są nasze szanse na to, by zająć pierwsze lub drugie miejsce. Mogę jednak podkreślić, że będziemy walczyć o zwycięstwo w ostatnim meczu.


Polscy kibice, którzy ostrzyli sobie zęby na awans do najlepszej szesnastki globu, muszą przełknąć gorzką pigułkę. Podkreślił to także trener Ted Nolan.


Polska musi przebyć długą drogę, by grać na takim poziomie jak Węgrzy. Oni pracują, więc mają szczęście.Żeby awansować do Elity, w Polsce potrzebne są zmiany kulturowe – wyjaśnił doświadczony Kanadyjczyk.


Tymczasem nasza reprezentacja drży o to, aby pozostać w Dywizji IA. W tym wypadku trzeba liczyć na to, że Słoweńcy poniosą dwie porażki: z Kazachstanem i Włochami. Innym korzystnym dla nas scenariuszem są dwie przegrane ekipy znad Morza Kaspijskiego. Podopieczni Gałyma Mambetalijewa musieliby przegrać ze Słowenia, ale też z Polską.


Radosław Kozłowski. Korespondencja z Budapesztu.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe