Krzysztof Oliwa, to jeden z dwóch polskich hokeistów grających w zawodowej lidze NHL. W związku ze strajkiem płacowym za Oceanem Polak gotów jest przyjechać na ten sezon do kraju i grać w drużynie Wojasa Podhale Nowy Targ. - czytamy w Gazecie Krakowskiej.
Oliwa miał się pojawić w kraju już jutro, ale ostatecznie bilet lotniczy wykupiono mu na 28 października. Co ciekawe, wykupiła go amerykańska Polonia wywodząca się z terenów Podhala. Ten otwarty bilet do klasy biznes kosztował ich 3,5 tys. dolarów.
Kiedy w klubie ogłoszono, że Oliwa jest bliski podpisania kontraktu, a płacić będzie za jego grę sponsor pojawiły się plotki, że te pieniądze wyłoży firma zagraniczna. Wczoraj Wiesław Wojas, który finansuje działalność nowotarskich hokeistów, zdementował te plotki.
- Rzeczywiście, za kontrakt Oliwy nie będzie płacił klub, te pieniądze wyłoży moja firma. Krzysztof może u nas zarobić nie tylko na hokeju, złożyłem mu propozycję, by również reklamował moje wyroby. Wierzę, że po listopadowym turnieju kwalifikacji olimpijskich Oliwa będzie już naszym zawodnikiem - powiedział Wiesław Wojas.
Na pytanie czy prawdą jest, że Oliwa za sezon może w Nowym Targu zarobić 80 ty. dolarów, Wojas odpowiedział językiem polityków: nie zaprzeczam, nie potwierdzam.
Jest w tej umowie jedna niedogodność. Otóż jeżeli strajk w NHL zostanie przerwany, to Oliwa będzie musiał w ciągu 6 dni wrócić do USA.
Janusz KOZIOŁ - Gazeta Krakowska
skh
Czytaj także: