- Wiedzieliśmy, że będzie to ciężkie spotkanie. Jechaliśmy jednak do Oświęcimia z nastawieniem, że musimy wygrać. Przegraliśmy z Unią dwukrotnie i chcieliśmy pokazać, że jednak. potrafimy z nią zwyciężać - mówi po piątkowym meczu strzelec dwóch bramek, Grzegorz Pasiut.
- Można półżartem powiedzieć, że wystarczyło udzielić wywiadu dla naszej oficjalnej strony, by przyszło przełamanie. W czwartek mówiłeś o tym, że chcesz koniecznie zdobyć pierwszego gola w tym sezonie, w piątek strzeliłeś w Oświęcimiu od razu dwie bramki…
- W czwartek przyznałeś, że gdy strzelisz pierwszego gola, będzie ci dużo łatwej…
- Piątkowe gole tylko potwierdziły, że coraz lepiej układa się twoja współpraca z braćmi Laszkiewiczami…
- Masz już na swym koncie osiem punktów, co pozwala ci plasować się w czołówce drużyny, ale i ligi…
- Pierwszy raz w tym sezonie udało wam się wygrać z Aksam Unią…
- O waszym sukcesie zadecydowały jednak dopiero rzuty karne. Ty nie wykorzystałeś swojej próby…
Czytaj także: