Hokeiści ComArch Cracovii Kraków zwyciężyli dzisiaj w Nowym Targu, miejscowe Podhale 3:1 i tym samym podtrzymali serie spotkań bez porażki. Podopieczni Rudolfa Rohaczka zwyciężyli dzisiaj przede wszystkim dzięki spokojnej i konsekwentnej grze od pierwszych do ostatnich minut.
GALERIA Z MECZU 1: ./galeria.php?action=84
GALERIA Z MECZU 2:./galeria.php?action=85
Spotkanie tradycyjnie rozpoczęło się od odważnych akcji graczy Podhala. Już w 2 minucie, po podaniu Hajnosa w dogodnej sytuacji znalazł się Zapała, lecz jego uderzenie przeszło obok bramki Radziszewskiego. W odpowiedzi 2 minuty później Michał Piotrowski groźnie uderza jednak wprost w Zborowskiego. W 8 minucie goście obejmują prowadzenie. Laszkiewicz, dokładnie nagrał do Damiana Słabonia, a środkowy pierwszej formacji w sytuacji jeden na jeden nie dał najmniejszych szans bramkarzowi, posyłając krążek po lodzie tuż przy słupku. W 10 minucie spotkania nowotarżanie grali z przewagą 5/3. W tym okresie najlepszą okazję miał Różański, jednak jego strzał w kapitalnym stylu wyłapał Radzik. 2 minuty później, to Cracovia grała z przewagą jednego gracza, i bliski zdobycia gola był ponownie Słaboń. W tej samej minucie po raz kolejny Różański przegrywa pojedynek z krakowskim bramkarzem. W 14 minucie pada bramka wyrównująca. Szybki kontratak Podhala skutecznym strzałem w długi róg bramki Radziszewskiego wykańcza Łyszczarczyk. 4 minuty przed końcem pierwszej tercji ponownie popularny Łyżka miał dogodną sytuacje, lecz tym razem lepszy był golkiper krakowski.
Druga tercja znów rozpoczęła się od groźnej sytuacji pod bramką gości. Mocny strzał Ćwikły, mija w niedużej odległości prawy słupek. W 34 minucie grając w osłabieniu 4 na 5 sytuacji sam na sam nie wykorzystuje ponownie Łyszczarczyk. Co nie udało się gospodarzom, udało się dwie minuty później Cracovii. Ponownie w roli głównej Damian Słaboń, który celnym strzałem pod poprzeczkę podwyższa na 2:1. Po tej bramce, nowotarżanie próbowali atakować, lecz grający z niesamowitą koncentracją gracze Cracovii, skutecznie czytali grę podopiecznych Tabary i rozbijali ataki Szarotek już w środkowej strefie.
Początek trzeciej tercji Podhale zaczęło jeszcze z wiarą w sukces. W 42 minucie mocno uderzał Gil, lecz ponownie w głównej roli wystąpił Radziszewski. W 44 minucie można powiedzieć, że mecz się zakończył. Dokładne nagranie zza bramki Voznika, strzałem po lodzie na bramkę zamienił Potocny. Po tym golu w graczach Podhala widać było załamanie. Może gdyby w 48 minucie strzał Moskala z odległości pół metra trafił do krakowskiej bramki, coś by się jeszcze zmieniło. Tego dnia jednak goście byli drużyną lepszą, mądrzejszą taktycznie.
W Nowym Targu, smutek. Pierwszej rundy do udanych Szarotki z pewnością nie zaliczą. Przeciwnie Cracovia, zespół Rohaczka potwierdził w tej rundzie, że jest zdecydowanym faworytem do mistrzostwa!
Wojas Podhale – ComArch Cracovia 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)
Bramki:
1:0 – Słaboń (Laszkiewicz) 8 min
1:1 – Łyszczarczyk (Podlipni) 14 min
1:2 – Słaboń 36 min
1:3 – Potocny (Voznik) 44 min
Widzów: 2000
Bohater meczu: Damian Słaboń – za bramki ,które zadecydowały o losach spotkania.

Czytaj także: