Paul Maurice, który poprowadził w zeszłym sezonie Florida Panthers do zdobycia Pucharu Stanleya, będzie trenerem drużyny przez kolejne lata.
57-letni Kanadyjczyk jest trenerem Panter od dwóch sezonów i za każdym razem wprowadził drużynę do ścisłego finału rozgrywek. W zeszłym sezonie, pod jego wodzą, klub po raz pierwszy w historii sięgnął po Puchar Stanleya, pokonując w siódmym meczu Edmonton Oilers.
Maurice ma na swoim koncie już 1985 meczów rundy zasadniczej (jest w tek klasyfikacji drugi za Scotty Bowmanem) oraz 137 spotkań play-off, najwięcej ze wszystkich trenerów w historii ligi. Wcześniej był szkoleniowcem Winnipeg Jets, Toronto Maple Leafs i Carolina Hurricanes.
- Jestem wdzięczny za nową umowę i mam nadzieję, że atrament już na niej porządnie wysechł – żartował Kanadyjczyk po przegranym przez Pantery 5-1 meczu z Minnesotą. – A mówiąc poważnie, jest to ogromny zaszczyt, bo to jest naprawdę wspaniała organizacja, która ma wizję, ma pomysły, z którą odnieśliśmy ogromny sukces.
- Paul poprowadził naszą organizację do wielkiego zwycięstwa, jest architektem jej ogromnego sukcesu, który osiągnął w naprawdę krótkim czasie. Doskonale komunikuje się z zawodnikami i kierownictwem, jest prawdziwym liderem dla zawodników i personelu, jest wyśmienitym hokejowym strategiem. Cieszymy się, że nadal będzie prowadził Florida Panthers – oświadczył manager klubu, Bill Zito.
Czytaj także: