Wczoraj na tyskim lodowisku rozpoczęły się prace, które mają dostosować obiekt do nowego systemu mrożenia.
– Tafla naszego lodowiska położona jest niżej od powierzchni podłogi, dlatego trzeba skuć beton w miejscach, gdzie znajdą się kolektory czyli rurociągi zbiorcze – mówi Marcin Staniczek, dyrektor MOSiR-u.
– Montaż orurowania rozpocznie się jeszcze w tym tygodniu. Nie możemy użyć starej instalacji, bowiem są w niej rury o znacznie większym przekroju. Musielibyśmy kupić wówczas dwa razy więcej glikolu, który nie nadaje się do powtórnego wykorzystania.
Po położeniu rury zostaną zasypane piaskiem, którego trzeba będzie przywieźć około 150 ton, czyli więcej niż jest na plaży w Paprocanach (!). Niebawem do Tychów ma dotrzeć z Niemiec agregat do mrożenia tafli.
(ls) - Dziennik Zachodni
Czytaj także: