Cracovia Comarch Kraków - Wojas Podhale Nowy Targ i Unia Dwory OŚwięcim - GKS Tcyhy, to dwie pary półfinałowe rozgrywek PLH. W niedzielę rusza play off, rozpoczynający walkę o medale w hokejowej ekstraklasie.
Cracovia i Podhale to dwa zasłużone dla polskiego hokeja kluby. Krakowianie mają w dorobku pięć tytułów mistrzowskich, ale ostatni zdobyli przed 57 laty! Z kolei górale aż 17 razy stawali na najwyższym stopniu podium, a niektórzy zawodnicy pamiętają triumf w 1997 roku.
Przed rokiem "Pasy" trafiły w pierwszej rundzie play off na faworyzowane Podhale i nieoczekiwanie wygrały w trzech meczach 2:0, 3:1 i 3:2. Tym razem krakowianie, którzy zajęli pierwsze miejsce w fazie zasadniczej są faworytem, a to oznacza, że mogą awansować... górale. Po sezonie zasadniczym bilans wzajemnych spotkań jest niemal równy - po trzy wygrane, bramki 25:23 dla "Szarotek".
W niedzielę Dwory Unia Oświęcim rozpoczynają walkę o 16. z rzędu finał. Po raz trzeci na drodze do niego staje im tyski GKS.
Dla oświęcimian ten półfinał ma podwójną stawkę. Chcą zrewanżować się tyszanom za ubiegłoroczny finał, bo to właśnie oni przerwali siedmioletnią dominację Dworów na krajowych lodowiskach. W historii play off po raz 5. dojdzie do oświęcimsko-tyskiej konfrontacji.
Oświęcimianom w tym roku bardzo dobrze układa się rywalizacja z mistrzem kraju. Przegrali z nim tylko jeden mecz i to na wyjeździe (0:2). Potem zanotowali remis (2:2) oraz zwycięstwo (4:2). Natomiast we własnej hali trzykrotnie zwyciężali (3:0, 2:1, 3:0).
Dotychczasowy bilans spotkań nie tylko w półfinale, ale i w historii występów play off, jest korzystny dla Dworów. W półfinałach oba zespoły rozegrały 8 spotkań (6 zwycięstw Dworów przy 2 GKS), bramki: 21:12 dla Dworów. Jeśli do tego doliczymy ubiegłoroczne finały oraz ćwierćfinały z 1996 roku, to liczba meczów wzrośnie do 14 (8 zwycięstw Dworów i 6 GKS), a bilans bramkowy wyniesie 38:32 dla Dworów.
Więcej szczegółów w "Dzienniku Polskim"
skh
DZ/P
Czytaj także:
