Hokeiści Podhala rozegrali kolejne kontrolne spotkanie z czołowym zespołem słowackiej ekstraklasy HC Koszyce. Wyższość gospodarzy nie podlegała dyskusji. Już po pierwszych 20 minutach jedyną zagadką pozostawały rozmiary porażki nowotarżan. W pierwszej tercji gospodarze udzieli lekcji hokeja góralom. - informuje strona: wojas-podhale.z-ne.pl.
Pokazali jak się wypracowuje sytuacje i jak zamienia się je na gole. 800 widzów mogło podziwiać i oklaskiwać składne, szybkie i kombinacyjne akcje swoich ulubieńców Rezultat 5:0 po 20 minutach gry wystarcza za cały komentarz.
W drugiej tercji koszyczanie spuścili z tonu, a i tak trzy razy umieszczali krążek w bramce Polaków. Gościom największe niebezpieczeństwo groziło ze strony Pavla Vostraka. Nie ma się czemu dziwić, iż szalał na lodzie. By to pierwszy mecz tego 32-letniego Czecha w barwach Koszyc. Były gracz Dukli Jihlava chciał się pokazać z jak najlepszej strony i ... pokazał. Zdobył dwa gole dla gospodarzy.
Podhalanie "ożyli" dopiero przy stanie 8:0 Moskal znalazł sposób na pokonanie Laco. W ostatniej tercji Kacir, na otarcie łez, po raz drugi umieścił "gumę" w koszyckiej świątyni.
Więcej: http://www.wojas-podhale.z-ne.pl/dalej.php?link=news&szyld=aktualnosci&id=383
KC Koszyce – S.A. Wojas Podhale Nowy Targ8:2 (5:0, 3:1, 0:1)
1:0 – Vantroba – Dravecky – Bulik (11),
2:0 – Sabol – Lazo, Topoli (13),
3:0 – Krayzel – Sabol – Lazo (15),
4:0 – Vostrak – Horacek (17),
5:0 – Vostrak – Bartos – Hvila (20),
6:0 – Bartos – Vostrak – Bodnar (32),
7:0 – Lazo (33),
8:0 – Hvila – Bartos – Horacek (35),
8:1 – Moskal – Zamojski – Dutka (39),
8:2 – Kacir – Hajnos (49).
HC Koszyce: Laco; Vantroba - Fruehauf, Horacek - Bombic, Topoli - Podhradsky; Bulik - Marcinko - Dravecky, Vostrak - Bartos - Hvila, Lazo - Sabol - Krayzel oraz Bodnar, Varga
Podhale: Rajski (od 31.min. Zborowski); Zamojski - Dutka, Jakes - Sroka, Gil - Łabuz, Wilczek, - Kolasa; Łyszczarczyk - Moskal - Podlipni, Kacir – Hajnos - Rożański, Malinowski, - Ćwikła - Biela, Zubek - Jastrzębski – Batkiewicz. Trener Zdislav Tabara.
Autor: Stefan Leśniowski - Gazeta Krakowska
Czytaj także:
