Ostatni mecz rywalizacji w grupie E trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego w Asiago zdecyduje o tym, która drużyna pojedzie w styczniu do Mińska na Superfinał. Trener mistrzów Danii spróbuje jutro pogrążyć w smutku kibiców, którzy wspierali go w najlepszych latach kariery.
Drugie zwycięstwa w turnieju odniosły dziś ekipy SønderjyskE Vojens i HC Asiago. Trudniejsze zadanie mieli Duńczycy, którzy zmierzyli się z ukraińskim Sokiłem Kijów. Ekipa Mario Simioniego, która w pierwszym dniu imprezy jako jedyna zdobyła komplet punktów liczyła na kolejną wygraną, ale bardzo długo było trudno przełamać opór rywali. Mało tego, po bezbramkowej pierwszej tercji w drugiej Wadym Szachrajczuk dwukrotnie dawał Sokiłowi prowadzenie. Podopieczni Ołeksandra Seukanda podobnie jak wczoraj w meczu z HC Asiago świetnie prezentowali się w przewagach.
W 27. minucie w liczebnej przewadze swojej drużyny doświadczony Szachrajczuk otworzył wynik meczu i choć 4 minuty później młody Frederik Storm wyrównał, to Ukraińcy znów prowadzili, gdy w 36. minucie Szachrajczuk trafił po raz drugi. Być może gdyby Sokił w równych składach grał tak dobrze, jak w przewadze, to po dwóch meczach miałby na koncie komplet punktów. Ma jednak 1 i stracił szanse na awans do Superfinału również dlatego, że przespał dziś trzecią tercję. Do 49. minuty było jeszcze 2:1, ale mistrzowie Danii odwrócili losy meczu w ciągu nieco ponad dwóch minut.
Najpierw Steffen Frank wyrównał, a 126 sekund później Kim Lykkeskov znów dał prowadzenie SønderjyskE. Wynik 3:2 utrzymał się do końca spotkania i oznacza, że podopieczni Simioniego jutro będą walczyć o awans, który da im każde zwycięstwo nad HC Asiago, a Sokił zagra tylko o trzecie miejsce z SC Miercurea-Ciuc. Zespół ze stolicy Ukrainy już po raz piąty grał na etapie turnieju "półfinałowego" Pucharu Kontynentalnego, ale jeszcze nigdy nie udało mu się zakwalifikować do ostatecznej rozgrywki.
Trener SønderjyskE Vojens nie mógł się po dzisiejszym meczu nachwalić występu swojej drużyny zwłaszcza w trzeciej tercji. - Jestem dumny z chłopaków, bo pokazali charakter - mówił. - Mieliśmy ten mecz pod kontrolą od początku do końca i widzieliśmy, że oni za nami nie nadążali, przez co dostawali dużo kar, ale niestety nasze przewagi nie funkcjonowały najlepiej. Zwycięstwo może jednak drogo kosztować, ponieważ w trakcie meczu mistrzowie Danii stracili Christoffera Kjærgaarda, który dostał krążkiem w stopę i być może doznał pęknięcia jednej z kości, a kontuzjowany jest także Danijel Matejić. Występ obu w jutrzejszym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.
W dzisiejszym wieczornym meczu gospodarze, HC Asiago bez kłopotów pokonali SC Miercurea-Ciuc z Rumunii 6:1. Gospodarze wykorzystali trzy okazje do gry w przewadze, trafili także w osłabieniu i zdominowali spotkanie pozwalając rywalom na zdobycie gola dopiero w trzeciej tercji przy stanie 5:0. Dwa gole i asystę zaliczył jeden z bohaterów wczorajszego meczu z Sokiłem Kijów Dave Borrelli, bramkę i dwie asysty Michael Henrich, a pozostałe bramki zdobyli Michele Stevan, Adam Henrich i Layne Ulmer. Trzy razy asystował John Vigilante.
Po dwóch kolejkach turnieju Włosi mają na koncie 5 punktów, a więc o jeden mniej niż SønderjyskE, ale jutro każde zwycięstwo da im awans do styczniowego Superfinału w Mińsku. Są w nim już Junost Mińsk i Red Bull Salzburg, a stawkę oprócz zwycięzcy grupy E uzupełni najlepszy zespół rozgrywanego równolegle turnieju grupy D w Rouen, którym będzie albo tamtejszy klub Dragons de Rouen albo mistrz Wielkiej Brytanii, Coventry Blaze.
Jutrzejszy mecz o awans z grupy E będzie dla trenera SønderjyskE Vojens, Mario Simioniego ukoronowaniem sentymentalnej podróży do Asiago, bowiem urodzony w Kanadzie Włoch jeszcze jako hokeista reprezentował barwy miejscowego klubu przez ponad 7 sezonów i dwukrotnie został w jego barwach najskuteczniejszym strzelcem Serie A. - O tak, ten mecz będzie ekscytujący - mówił dziś Simioni na konferencji prasowej. - Cieszę się, że spotkam dawnych fanów i kolegów z drużyny, ale pamiętajcie, że ja i moja drużyna chcemy za wszelką cenę odnieść zwycięstwo i awansować do turnieju finałowego.
Sokił Kijów - SønderjyskE Vojens 2:3 (0:0, 2:1, 0:2)
1:0 Szachrajczuk - Sriubko - Matwiczuk 26:20 PP
1:1 Storm - Guerriero - Lykkeskov 30:48 PP
2:1 Szachrajczuk - Sriubko 35:43 PP
2:2 Frank - MacDonald - Holm 48:38
2:3 Lykkeskov 50:44
Strzały: 27-41.
Minuty kar: 51-12.
Widzów: ok. 500.
HC Asiago - SC Miercurea-Ciuc 6:1 (3:0, 1:0, 2:1)
1:0 Borrelli - Plastino - M. Henrich 04:48 PP
2:0 Stevan - Vigilante 05:41
3:0 A. Henrich - Kovačević - Vigilante 14:48 PP
4:0 Borrelli - Intranuovo - M. Henrich 21:22
5:0 M. Henrich - Borrelli 42:32 SH
5:1 Molnár - Sikorčin 46:34
6:1 Ulmer - Vigilante - Strazzabosco 53:31 PP
Strzały: 33-28.
Minuty kar: 22-16.
Widzów: ok. 1 500.
Tabela
Miejsce
| Drużyna
| Mecze
| Gole
| Punkty
|
1.
| SønderjyskE Vojens (Dania)
| 2
| 8-5
| 6
|
2.
| HC Asiago (Włochy)
| 2
| 10-4
| 5
|
3.
| Sokił Kijów (Ukraina)
| 2
| 5-7
| 1
|
4.
| SC Miercurea-Ciuc (Rumunia)
| 2
| 4-11
| 0
|
Czytaj także: