Robertowi Brocławikowi, hokeiście GKS Tychy, grozi zawieszenie w prawach zawodnika. Hokeista zadebiutował w ostatnim meczu GKS z Podhalem Nowy Targ.
Działacze tyskiego klubu pozyskali zawodnika z KTH Krynica, tymczasem okazało się, że kartą Brocławika dysponuje też klub z Nowego Targu. - Czekamy na wyjaśnienia hokeisty, jeżeli nie otrzymamy jego oświadczenia, w najbliższym meczu nie zagra - mówi Ryszard Molewski, przewodniczący WG, i dodaje, że jeżeli nawet zawodnik zagrał w meczu z Podhalem z naruszeniem związkowych przepisów, to klubowi z Tychów nie grozi walkower. - To już wina Wydziału Gier, że potwierdził zawodnika do gry - podkreśla.
tod - Gazeta Wyborcza
skh
Czytaj także: