Hokej.net Logo

Rozpoczął się ostatni akt

Sprawa przejścia Adriana Parzyszka i Sebastiana Gonery z Dworów Unii do GKS Tychy wkroczyła w decydującą fazę. Obie strony, po ustaleniu przez Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie wysokości odstępnego, złożyły wniosek do Sądu Polubownego.

Przypomnijmy, że Parzyszek w opinii WGiD wart jest 140 tys. zł natomiast Gonera 110 tys. zł.

Oświęcimianie wspomnianych reprezentantów Polski wycenili po 250 tys. zł "za sztukę", tyszanie gotowi byli dać za obu najwyżej 100 tys. zł. - W środę dostaliśmy zawiadomienie od Andrzeja Wacha, radcy prawnego w hokejowej centrali, który działa też w strukturach Polskiego Związku Piłki Nożnej i jest wybitnym znawcą od prawa sportowego, abyśmy wyznaczyli swojego arbitra, który reprezentowałby nas podczas spotkania Sądu Polubownego. Takie samo prawo mają tyszanie. Mamy na to siedem dni, ale ze swojej strony nie zamierzamy niczego odwlekać w czasie. Już w czwartek podaliśmy nazwisko naszego arbitra. Przypuszczam, że podobnie postąpią Tychy. Odwołanie się do Sądu pociąga za sobą określone koszty. Trzeba z tytułu założenia sprawy wnieść pewną opłatę. Rzecz jasna, że dla nas odstępne zaproponowane przez WGiD jest za niskie. Kiedy to gremium będzie miało już wszystkie dokumenty w komplecie, wówczas będzie mogło przystąpić do orzekania w tej sprawie. Przypuszczam, że nawet jeśli dzisiaj obie strony spełnią wszystkie wymagania, to Sąd Polubowny zachowa termin 7 dni przewidziany na zwłokę - dodaje prezes Woźnicki.

Teraz obu klubom pozostanie już tylko czekanie na ostateczny werdykt. - Fachowcy zbadają sprawę na podstawie dostarczonych przez obie strony dokumentów. Ich werdykt jest ostateczny. Nie będzie on podlegał jurysdykcji sądów powszechnych - podkreśla prezes Woźnicki. - Już przed rozgrywkami mieliśmy podobny przypadek, kiedy jeden z zawodników miał nadzieję na to, że właśnie z pomocą prawników uda mu się odejść z Dworów i wyszło na nasze. Nie my wpędziliśmy Parzyszka i Gonerę w tę sprawę. Oczywiście, że szkoda, iż muszą oglądać mecze z trybun. Ktoś im coś obiecał i teraz chce się z tego wywiązać. My też z niecierpliwością będziemy czekać na decyzję Sądu - kończy prezes Woźnicki.

(zab) - Dziennik Polski

skh



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe