Dzisiaj o godzinie 18.00 w Jastrzębiu reprezentacja Polski rozegra towarzyskie spotkanie z HC Vitkovice. Dla Rudolfa Rohaczka będzie to wydarzenie wyjątkowe w karierze. Pierwszy raz poprowadzi bowiem do boju reprezenatcję Polski i to w dodatku przeciwko czołowemu zespołowi z kraju, z którego pochodzi. Trudno jednak zauważyć u szkoleniowca oznaki tremy, czy zdenerwowania. Spokojnie przedstawił nam skład drużyny i koncepcję gry.
- Sprawę skomplikowały mi trochę kontuzje, a raczej urazy, bo w sumie są to niegroźne dolegliwości, które jednak w tej chwili przeszkadzają w grze - mówi Rudolf Rohaczek. - Nie mogę skorzystać z usług Mariusz Dulęby i Michała Woźnicy, a Piotr Koseda dopiero co wyjął nogę z gipsu więc tez nie ma sesu ryzykować wystawiając go do gry z bardzo mocnymi rywalami. W dodatku na poniedziałkowych zajęciach Jarosław Różański nabawił się urazu barku i chociaż jest z nami ipojedzie na mecz do Jastrzębia to jednak rozpocznie mecz jako rezerwowy, a na środku trzeciego ataku wystąpi Sławek Krzak.
- W jakim składzie zagracie w Jastrzębiu?
- W bramce po pół godziny zagraja Jaworski i Radziszewski. W pierwszej piątce mamy: Piekarskiego - Bartka Piotrowskiego, Sarnika - Słabonia - Laszkiewicza, w drugiej: Śmiełowskiego - Gwiżdża, Bagińskiego - Zachariasza - Ślusarczyka, w trzeciej:Gabrysia - Sokoła, Kolusza - Krzaka - Proszkiewicza i w czwartej: Kłysa - Dąbkowskiego, Michała Piotrowskiego - Bielę - Jarosa.
- Na co będzie pan zwracał uwagę?
- Chcę się przyglądnąć poszczególnym zawodnikom w konfrontacji z wymagającym rywalem. Interesuje mnie to jak grają, jak reagują, jak się zachowują. Najważniejsze jest dla mnie jak współpracują w piątkach. Ważne też będzie jak rozgrywamy przewagi, jak potrafimy bronić się w osłabieniach. To są kluczowe momenty w grze we współczesnym hokeju ina tym się musimy koncentrować.
-Co czeka kadrę po meczu w Jastrzębiu?
- Powrót do Oświęcimia, gdzie jutro będziemy mieli jeszcze jeden trening rano, a wieczorem ruszymy w kierunku Kopenhagi. Powinniśmy się w stolicy Danii zameldować po kilkunastu godzinach jazdy autokarem i promem, a od piątku czekaja nas potyczki w turnieju EIHC z Francją, Norwegią i Danią.
Czytaj także: