Hokej.net Logo

Rudolf Rohaczek: Za łatwo nas karzą

- Jeżeli chcemy osiągnąć sukces, musimy grać pięcioma zawodnikami w obronie i pięcioma w ataku. To ma być siła polskiej kadry - podkreśla trener reprezentacji Polski Rudolf Rohaczek po czwartym turnieju Euro Ice Hockey Challenge, w którym reprezentacja zajęła trzecie miejsce.

Piotr Jawor: W Grodnie wystawił Pan reprezentację w krajowym składzie.

Rudolf Rohaczek: Dałem szansę zawodnikom z polskiej ligi, żeby mogli się sprawdzić na międzynarodowej arenie. Z turnieju jestem zadowolony, zagraliśmy z bardzo trudnymi przeciwnikami. Szkoda meczu z Ukrainą. To drużyna w naszym zasięgu, ale znowu złapaliśmy niepotrzebne kary. To ciągle efekt bardziej rygorystycznego stylu sędziowania niż w polskiej lidze. Podobnie było w spotkaniu z Białorusią. To bardzo mocna drużyna, a pięć goli straciliśmy, grając w osłabieniu.

Na pocieszenie zostało zwycięstwo z Estonią. O tyle ważne, że to pierwszy rywal Polski na kwietniowych mistrzostwach świata.

- W szatni powiedziałem chłopakom, że gramy właśnie pod spotkanie MŚ i mamy pokazać się tak, by Estończycy zobaczyli, że nie mają z nami szans. W pierwszych dwóch tercjach nie robili sztycha, krążek chodził z kija na kij. W trzeciej zawodnicy, bojąc się kontuzji, trochę odpuścili.

W każdym meczu z tercji na tercję wyniki były coraz gorsze.

- Fizycznie nie prezentowaliśmy się źle, chodzi raczej o psychiczne nastawienie. Zawodnicy muszą być zdeterminowani od początku do końca i nad tym będziemy pracować.

Kolejna prawidłowość to skuteczność ataku: Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Piotr Sarnik zdobyli pięć z ośmiu bramek.

- Są zgrani i będę chciał tak ustawić reprezentację, żeby zawodnicy z jednej drużyny grali ze sobą i tworzyli w reprezentacyjnych formacjach dwójki, a nawet trójki klubowe.

Wie Pan już, jak będzie wyglądał skład reprezentacji na kwietniowe mistrzostwa świata?

- Skład mam ustalony w 80 proc. Może się jeszcze zmienić, góra, pięciu zawodników. Do kadry dołączą też hokeiści z lig zagranicznych: Garbocz, Płachta, Borzęcki i Łopuski. Dużą niewiadomą jest Mariusz Czerkawski.

Nad którym elementem gry reprezentacja musi najmocniej popracować?

- Musimy grać pięcioma zawodnikami w obronie, pięcioma w ataku. To ma być siła polskiej kadry. Problemem jest także przenoszenie przyzwyczajeń z polskiej ligi do meczów reprezentacji. To, co ujdzie w lidze - jakaś strata czy niepotrzebna kiwka - nie przejdzie w meczach międzynarodowych.

Wyniki w Grodnie

Wyniki reprezentacji Polski w 4. turnieju EIHC: Polska - Ukraina 2:4 (2:1, 0:0, 0:3), Polska - Białoruś 1:8 (0:2,1:3,0:3), Polska - Estonia 5:2 (4:0, 1:0, 0:2).

pj - Gazeta Wyborcza, fot. interia.pl



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe