Strzelec Romanovskis, asystent Proszkiewicz
W inauguracyjnym spotkaniu TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń pokonał Podhale Nowy Targ 4:2. Bohaterami spotkania byli strzelec dwóch bramek Vadims Romanovskis oraz Tomasz Proszkiewicz asystujący przy trzech bramkach. Ale zacznijmy od początku.
Gospodarze przystąpili do meczu osłabieni, brakiem czterech graczy. Zabrakło Wawrzkiewicza, Dołęgi, Korczaka oraz Fraszki. W bramce pod nieobecność Wawrzkiewicza trener Morawiecki postawił na Łukasza Kiedewicza , zaś bramki Podhala strzegł Krzysztof Zborowski. Od początku spotkania tempo gry bardzo dobre. Pierwszy grożny strzał oddali nowotarżanie w osobie Sebastiana Łabuza. Pewna interwencja Kiedewicza. W odpowiedzi próbował Tomasz Proszkiewicz, pierwszy raz mocno obok bramki, drugi technicznie obroniony przez Zborowskiego. Torunianie cały czas próbowali szczęścia, najaktywniejsi byli Romanovskis oraz Proszkiewicz. Wreszcie w 9 minucie torunianie obejmują prowadzenie. Proszkiewicz podaje do Romanovskisa a ten z bliska pokonuje golkipera "Szarotek". Torunianie poszli za ciosem. Na ławkę kar powędrował Zbigniew Podlipni. Torunianie natychmiast to wykorzystali. Piotr Cinalski uderzył z niebieskiej linii, Zborowski odbił krążek przed siebie a tam celną dobitką popisał się Robert Suchomski. Po straconej drugiej bramce przez Podhale ruszyło do zdecydowanych ataków. Kiedewicza próbowali pokonać Jacek Zamojski, Rafał Sroka. Ale wynik cały czas nie ulegał zmianie. W 18 minucie TKH grało w przewadze, ale strzały toruńskiego obrońcy Bartosza Dąbkowskiego mijały światło bramki. Po dobrej pierwszej tercji gospodarze prowadzili 2:0.
Druga tercja rozpoczęła się dobrze dla przyjezdnych. Kapitan Podhala Jarosław Różański zakręcił toruńskimi obrońcami podał do Mariana Kacira i zrobiło się 2:1. Ataki nowotarżan nie ustawały. Toruńskiej bramce zagrażali Marcin Ćwikła oraz Krzysztof Zapała. Bardzo dobrze spisywał się Łukasz Kiedewicz. W 31 minucie grający w tym czasie w osłabieniu torunianie skontrowali Podhale. Niezawodna dzisiaj para napastników TKH Proszkiewicz podaje do Romanovskisa a ten mierzonym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Zborowskiemu. W kolejnych minutach gra była wyrównana, goście szukali swoich szans ale cały czas było 3:1. Na 19 sekund przed końcem Piotr Gil za brutalny faul na Aleksandrze Myszce otrzymał karę meczu. Druga tercja remisowa, ale to gospodarze cały czas prowadzą.
Początek trzeciej tercji to duża liczba kar nakładana na oby dwa zespoły, ale częściej z przewagą liczebną grają nowotarżanie. Sędzia w tym okresie zbyt pochopnie odsyłał zawodników na ławkę kar. W 49 minucie goscie ponownie zbliżają sie na jedną bramkę. Patrik Moskal podaje do nadjeżdzającego Podlipniego i ten pokonuje Kiedewicza. Kolejne dwie minuty to ataki Podhala grającego w przewadze karę odbywał Proszkiewicz. Wynik nie uległ jednak zmianie. W 55 minucie torunianie zadają ostatecznu cios. Nieporozumienie bramkarza Zborowksiego z obrońcami Myszka zdobył czwartą bramkę. Goście próbują strzelać z dystansu, jednak strzały Zamojskiego i Łabuza odbija toruński golkiper. Na 41 sekund przed końcem Podhale wycofyje bramkarza, ale torunianie skutecznie rozbijali ataki gości. Po dobrym, emocjonujacym, stojacym na dobrym poziomie spotkaniu TKH ThyssenKrupp Energostal pokonał Podhale 4-2. Już w niedzielę kolejne ligowe potyczki, TKH podejmuje Stoczniowca Gdańsk, zaś Podhale podejmuje beniaminka Zagłębie Sosnowiec.
TKH ThyssenKrupp Energostal-Podhale Nowy Targ 4-2(2:0,1:1,1:1)
1:0 8.24 Romanovskis-Proszkiewicz
2:0 10.19 Suchomski-Cianalski 5/4
2:1 21.16 Kacir-Różański
3:1 30.33 Romanovskis-Proszkiewicz 4/5
3:2 48.48. Podlipni-Moskal 5/4
4:2 54.04 Myszka-Proszkiewicz
Komentarze