Hokeiści Wojasa Podhale Nowy Targ przystąpią w niedzielę do rozgrywek pierwszej rundy play off ekstraklasy z zamiarem odzyskania tytułu mistrza Polski.Po raz ostatni byli najlepsi w kraju w 1996 roku. W tym sezonie zdobyli już Puchar Polski i wygrali Interligę. Teraz rozpoczynają walkę o mistrzostwo kraju.
"Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej postawy drużyny, ale to nie w pełni nas zadawala - powiedział prezes hokejowej spółki Stanisław Małecki. - Do zwycięstwa w Interlidze oraz do zdobycia Pucharu Polski chcielibyśmy dorzucić najcenniejsze trofeum - mistrzostwo Polski. Nie będzie to jednak łatwe, chociaż w tym sezonie mamy silną drużynę. Zawodnicy mają obiecane wysokie premie za mistrzostwo oraz trochę mniejsze za wicemistrzostwo. Za brązowy medal nie przewidzieliśmy żadnych nagród".
Wojas Podhale w rozgrywkach rundy zasadniczej zajął drugie miejsce. W pierwszej fazie play off walczyć będzie ze Stoczniowcem Gdańsk o wejście do ścisłego finału. Pierwszy mecz w niedzielę w Nowym Targu. Gra się do trzech zwycięstw.
"W rundzie zasadniczej dwa razy wygraliśmy i dwa razy przegraliśmy ze Stoczniowcem, ale w play off chcielibyśmy już w trzech meczach rozstrzygnąć rywalizację na naszą korzyść - dodał trener nowotarżan Andrzej Słowakiewicz. - Utrzymujemy wysoką formę z rozgrywek Interligi. Świadczy o tym choćby ostatnie zwycięstwo z mistrzem Polski Dworami Unią Oświęcim. W play off zagramy w najsilniejszym składzie z Januszem Hajnosem, Krzysztofem Zapałą i Patrykiem Moskalem, którzy wyleczyli już kontuzje i powrócili do drużyny".
W Nowym Targu nikt nie ma wątpliwości, że "Szarotki" wejdą do finału. Kibice sądzą, że nowotarżanom o złoty medal przyjdzie walczyć z Dworami. Trener Andrzej Słowakiewicz nie jest jednak pewny awansu oświęcimian do finału.
"W drugim półfinale daję szanse pół na pół Dworom i GKS Tychy - twierdzi Andrzej Słowakiewicz. - Tyszanie mają silną drużynę i są w stanie sprawić niespodziankę. Ale zbyt wcześnie nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. My koncentrujemy się teraz na walce ze Stoczniowcem. Jestem optymistą i liczę na awans. Ostatnie nasze sukcesy spowodowały, że drużyna się skonsolidowała, a zawodnicy są w dobrych nastrojach".
W ubiegłym sezonie "Szarotki" także zakwalifikowały się do czołowej czwórki, ale na finiszu rozgrywek zajęły dopiero czwarte miejsce. Teraz w Nowym Targu oczekiwania są znacznie większe.
skh
Czytaj także: