CWKS Legia Warszawa po raz pierwszy od 25 lat rozegrała hokejowy mecz ligowy w Warszawie. Pierwszy przeciwnik był bardzo wymagający, bo KS KTH Krynica to lider rozgrywek I ligi i główny kandydat do awansu. Od początku spotkania na tafli dominowała bardziej doświadczona drużyna gości, ale "legioniści" dzielnie odpierali ich ataki.
Wreszcie w 17. minucie, gdy na ławce kar siedział Michał Michałkiewicz, kryniczanie objęli prowadzenie. Pod bramką Wojciecha Rockiego powstał ogromny kocioł. Tomasz Koszarek z bliska wcisnął krążek do bramki i sędzia Więckowski po konsultacji z liniowymi uznał gola. Kilkanaście sekund później lewym skrzydłem pomknął Grzegorz Sobała, ale jego strzał przeszedł tuż nad poprzeczką bramki KTH. Bardziej skuteczni byli goście. W 19. minucie Tomasz Koszarek otrzymał dokładne podania od Mateusza Dubla i było 2:0.
Na początku drugiej tercji bliski szczęścia był Bartosz Słowik, ale Ziaja nie dał się zaskoczyć. Kryniczanie grali swoje, tak jak w pierwszej tercji. W 27. minucie gdy Legia grała w osłabieniu (za nadmierną ilość graczy na lodzie) KTH wzorowo rozegrało zamek i Słowak Robert Cop poteżnym strzałem w prawej strony pokonał Rockiego. Legia jednak walczyła ambitnie. W 28. minucie Artur Ziaja odbił krążek przed siebie, ale Michał Krokosz nie trafił w bramkę. Dwie minuty później z ławki kar wyjechał Matus Bogdan. Otrzymał precyzyjne podanie i samotnie ruszył w stronę bramki Rockiego. Tym razem górą był warszawianin. W 33. minucie po strzale Artura Zielińskiego w sukurs Rockiemu przyszedł słupek, ale kilka sekund później Zieliński uderzył precyzyjniej i krążek czwarty raz wpadł do bramki Legii. W 35. minucie Legia grała z przewagą dwóch zawodników. Dwukrotnie bliski szczęścia był Grzegorz Sobała, ale kryniccy obrońcy ofiarnie blokowali jego strzały. W 38. minucie w idealnej okazji znalazł się Słowak Andrej Szoke, król strzelców I ligi. W sytuacji sam na sam z Rockim strzelił jednak obok spojenia słupka z poprzeczką.
W trzeciej tercji Rocki także był górą w sytuacji sam na sam z Piotrem Kruczkiem. Warszawiacy za wszelką cenę chcieli zdobyć honorowego gola, ale krążek jak zaczarowany mijał bramkę Ziaji. Pod koniec meczu KTH zamknęło Legię w strefie obronnej, ale Rocki skutecznie interweniował. Jutro o 10:00 okazja do rewanżu.
Powiedzieli po meczu:
Marian Pysz (trener Legii): Patrząc na różnice dzielące obie drużyny to dzisiejszy wynik jest bardzo dobry. Dobrze graliśmy w I i III tercji. W II tercji w nasze poczynania wkradł się chaos. Zawodnicy wyłamywali się z założen taktycznych i pod naszą bramką dochodziło do licznych spięć. Jestem jednak zadowolony z zespołu. Włożył w mecz wiele sił i szkoda, że nie udało nam się zdobyć honorowej bramki. Z przebiegu gry zasłużyliśmy na nią. Straciliśmy trzy gole w osłabieniu, ale to kwestia braku doświadczenia i ogrania moich zawodników. Będzie coraz lepiej.
Damian Smoliński (napastnik Legii): Taki wynik z KTH ujmy nam nie przynosi. Byli mocniejsi fizycznie i bardziej doświadczeni. Nie mogliśmy dobrze wyjść ze swojej tercji obronnej. Wynik dobrze odzwierciedla sytuację na lodzie, tylko szkoda że nie udało się strzelić honorowej bramki. Na pewno pomógł nam gorący doping. Nam się dzięki niemu łatwiej grało, a KTH wprost przeciwnie.
CWKS LEGIA - KS KTH KRYNICA 0:4 (0:2, 0:2, 0:0)
0:1 Koszarek (16:58) w przewadze
0:2 Koszarek - M.Dubel (18:50)
0:3 Cop - M.Dubel - Koszarek (26:34) w przewadze
0:4 Zieliński - Tyczyński (32:20) w przewadze
sędziowali: Więckowski - Krajewski, Byczkowski
kary: 26 min. - 20 min.
CWKS LEGIA: 1.Rocki (rez. 32.Kurzątkowski nie grał) - 19.Dudek, 7.Górka, 15.Sobała, 21.Słowik, 33.Drozdowicz (C) - 14.M.Pawłowski, 23.Połącarz, 12.Olejnik, 88.Stajak, 22.Czech - 26.T.Pawłowski, 28.Wardecki, 87.Krokosz, 99.Smoliński, 17.Michałkiewicz - 24.Popielarz, 13.Rybarczyk, 77.Kąkol, 10.Kosobucki, 11.Resiak
KS KTH: 31.Ziaja (rez. 35.Batkiewicz nie grał) - 30.Potoczek, 12.Smreczyński, 9.Zasadny, 81.Koszarek, 1.M.Dubel - 5.Cop, 91.Bogdan, 96.Iskrzycki, 88.Szoke, 18.P.Kruczek - 3.Zieliński, 14.Tyczyński, 11.Horowski, 20.Piksa (C), 21.Brocławik - 70.Zabawa
Źródło: http://republika.pl/hokej_warszawa/
Czytaj także: