Hokej.net Logo

To jest zespół mistrzowski i tyle ...

Przedstawiamy Państwu wywiad z prezesem Mirosławem Mrugałą. Naszej redakcji udało się złapać prezesa i zadać mu kilka nurtujących pytań. Życzymy miłego czytania.


Redakcja: Jak według Pana spisywała się drużyna podczas baraży?

Mirosław Mrugała: No ja myślę, że ze zmiennym szczęściem, ale miało na to wpływ przede wszystkim skład, myślę, że też presja, która gdzieś tam była na nich. To nie był również optymalny skład, którym mogli zagrać.

R: Czy planowane są jeszcze jakieś wzmocnienia?

MM: Na pewno potrzebujemy obrońców, tu na pewno wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Jesteśmy na etapie poszukiwań i rozmów z potencjalnymi obrońcami, którzy mogą wzmocnić drużynę. Jednak na razie potrzebujemy czasu, dlatego poczekajmy spokojnie.

R: Jaka jest sytuacja z Tomaszem Malasińskim?

MM: No na razie jest z nami.

R: Czy rozmowy ze sponsorami trwają nadal?

MM: Myślę, że to będą nieustanne rozmowy, tu nie ma przerwy. Jeśli ktoś dzisiaj chce mieć sponsoring na jakimkolwiek poziomie, to nie ma przerwy. To nie jest tak, że można złapać ze trzy cztery osoby i na tym koniec. Myślę, że trzeba zrobić system który pozwoli zachować stabilność na dłuższy okres. Dzisiaj w polskim hokeju robi się coś co jest partyzantką tak naprawdę. My chcemy to poukładać, hokej zasługuje na profesjonalne podejście od strony marketingowej. Myślę, że nie będzie ani początku ani końca szukania. To jest nasza codzienna walka.

R: Czy budżet klubu jest już dopięty?

MM: Nie, nie ma dopiętego budżetu do końca. Tutaj oczekiwania chłopaków były by na pewno dużo dużo większe. Ten budżet jest na dużo niższym poziomie niż założyliśmy sobie w pierwszym wariancie i deklaracje niektórych sponsorów nie przełożyły się na działania. Ale nie jest źle, tym bardziej, że budżet jest w trakcie budowy i codziennie jest bliżej niż dalej .

R: Co sądzi Pan o powrocie do drużyny Tomasza Rajskiego i Jarosława Różańskiego?

MM: Jeśli chodzi o Pana Różańskiego to jego sytuacja była dosyć klarowna. Na pewno jest to duże doświadczenie, które jest nam na ten moment potrzebne. Jeżeli chodzi o Tomka…. to tak na prawdę trudno było odpuścić takiego bramkarza.

R: Jak ocenia Pan frekwencję na trybunach podczas meczów barażowych oraz pucharowych?

MM: Powiem, że pierwsze mecze zdecydowanie na plus. Jest to coś bardzo fajnego w skali nawet Polski. Chwała kibicom za to, że są. Mam nadzieję, że to się będzie utrzymywało. Myślę, że zarząd wyszedł temu wszystkiemu na przeciw bo te ceny biletów i dla dzieci i dla kobiet są takie na prawdę symboliczne. Chodzi o to, żeby na trybunach była atmosfera, żebyśmy się nie bali przyjść z małymi dziećmi i popatrzyć jak Ci wychowankowie ze swojego miasta grają. Bo jeśli Ci kibice po prostu będą z tą drużyną, to jest to taki sponsor, że w dużej mierze pomaga w utrzymaniu tych spraw

R: Jak ocenia Pan postawę kibiców w ostatnich meczach?

MM: Jestem na plus. Miałem już jakiś kontakt z Klubem Kibica. Cieszy fakt, że za tymi kibicami nie musieliśmy biegać, a sprawa nie z organizacją imprez masowych nie była do końca jasna więc nawet nie mogliśmy odpowiednio zareklamować rozgrywanych meczów. Kibice tak kibicowali podczas tych meczów barażowych, że trudno tutaj oczekiwać innej postawy. Kibice żyli tym meczem, oraz tym by Ci chłopacy grali. Fajnie, że Ci najwierniejsi kibice byli wtedy, gdy tak na prawdę byli najbardziej potrzebni.

R: Jak ocenia Pan pracę trenerów?

MM: Trudno nie mieć zaufania do ludzi którzy w trudnym okresie, czasami nawet bez finansowego wsparcia, pracuje. Myślę, że z czasem duet, który tam pracuje na tym lodzie, jeżeli mu damy popracować na dłuższy okres, przyniesie efekty.

R: Na jakiej pozycji w lidze widzi Pan obecną drużynę?

MM: Ciągle to będę powtarzał Mistrzostwo to u nas tradycja. Takie hasło widnieje także na jedynej oficjalnej stronie internetowej klubu – www.mmks-podhale.pl. To jest zespół mistrzowski i tyle. Realność pokaże lód także spokojnie poczekajmy. Jeżeli ktoś nie bije w najwyższą półkę to nie dochodzi do niczego. Myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej.

R: Jakie są obecnie stosunki z miastem?

MM: Myślę, że współpraca i z miastem i z Zakładem Zieleni układają się na tyle interesująco, że atmosfera zaczyna sprzyjać temu by ten hokej rozwijać, może nawet plany po cichu robić aby ten obiekt wyglądał na miarę naszego miasta. Jakieś pomysły się tam pojawiają, zobaczymy czy uda nam się to przełożyć na realia.

R: Jak kibice mogą pomóc klubowi?

MM: Chodząc na mecze.

R: Jak klub chce przekonać młodych kibiców do gry w Hokeja na Lodzie?

MM: Wraz ze startem roku szkolnego pójdzie akcja po szkołach, która tak jak w tamtym roku będzie starała się nakłonić młodzież i dzieci do uprawiania sportu. Będziemy chcieli zachęcać dzieciaki przez informacje które będą się ukazywały na stronie internetowej klubu. Także cena biletu na mecz (2 zł)nie powinna być przeszkodą aby dzieciak mógł na własne oczy zobaczyć co to jest hokej i dlaczego tak łatwo się w nim zakochać.

R: Jak mogą oni zapisać się do klubu?

MM: To jest bardzo prosta rzecz. Przychodzą z rodzicami do klubu i zapisują się do naboru. Obecnie treningi prowadzi dwóch trenerów. Dzieci najpierw uczą się jeździć na łyżwach a potem nawet nie wiadomo kiedy i jak stają się po prostu hokeistami. Tak poważnie wystarczy przyjść do klubu, udzielimy wszelakiej pomocy.

R: Jak będzie ze sprawdzaniem dowodów tożsamości na meczach PLH?

MM: Każdy kibic powinien mieć dowód przy sobie. Zawarte to jest w regulaminie, który niebawem będzie do poczytania na naszej stronie, na którą bym zapraszał też, bo po prostu pewne informację będą przez nią przepływały. Ale nie oznacza to, że każda osoba będzie sprawdzana.

R: Czy pojawią się jakieś gadżety klubowe?

MM: Jesteśmy na etapie, który trwa już ponad miesiąc czasu, dogadywania się z firmą, która produkuje takie gadżety. Musimy jeszcze ustalić kilka szczegółów. Jest również pomysł, aby te gadżety pojawiły się nie tylko w klubie czy na stronie internetowej, ale też w firmach sportowych w mieści, aby gość który przyjeżdża do Nowego Targu taki gadżet mógł sobie kupić.

R: Czy MMKS w tym roku będzie organizował jakiś festyn?

MM: Tak owszem, zapraszamy w Niedzielę na drugi festyn sportowy. Postaramy się pobawić na boisku sportowym, jeżeli pogoda nam dopisze. Tak na prawdę program, który rozpoczyna się od mszy świętej. Później już na boisku mają być rozgrywki dorosłych. Tak jak w tamtym roku biorą w nich udział dziennikarze, starostwo miasta, urząd miasta i urząd skarbowy też się będzie z nami bawił.

R: Co z ligą słowacką dla juniorów, którą załatwiał Pan Andrzej Słowakiewicz?

MM: Pan Andrzej Słowakiewicz nie załatwia żadnej ligi słowackiej. Cała sprawa ligi słowackiej młodzieżowej, spadła na barki Marka Olchawskeigo, który pilotuje sprawę tej ligi od ponad roku. To nie jest prosta sprawa , to nam zależy, żeby się do ligi słowackiej dostać i tam rozwijać.Jutro jeden z członków zarządu jedzie aby dopiąć sprawy finansowe na Słowacji.




Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe