Trzech Łotyszy reprezentować będzie barwy Sokołów Toruń w zbliżających się barażach o awans do Polskiej Ligi Hokejowej. Do dwóch obrońców dołączył 39-letni napastnik.
O pozyskaniu Tomsa Bluksa i Edgarsa Adamowicza już informowaliśmy. Pisaliśmy także, iż były szkoleniowiec reprezentacji Polski - Ewald Grabowski, siła sprawcza wspomnianych transferów, polecił toruńskim działaczom trzech łotewskich graczy. Początkowo przedstawiciele naszego klubu porozumieli się tylko z dwoma obrońcami, ale gdy Wydział Gier i Dyscypliny PZHL zwiększył limit cudzoziemców, mogących brać udział w potyczkach barażowych, postanowili porozumieć się z trzecim z poleconych graczy przez Grabowskiego. Już wczoraj, późnym wieczorem, do Torunia dojechać miał Andrejs Ignatowicz, 39-letni skrzydłowy.
Znają się bardzo dobrze
- Andrejs nie jest wysokim graczem (169 cm wzrostu - przyp. red.), ale nadrabia to szybkością oraz bardzo dobrym wyszkoleniem technicznym. To bardzo waleczny zawodnik - opisał krótko nowego gracza toruńskiej drużyny Ewald Grabowski, dyrektor wykonawczy Łotewskiej Federacji Hokejowej.
Napastnikowi, urodzonemu w Rydze, nie brakuje także doświadczenia. W latach dziewięćdziesiątych występował bowiem w reprezentacji Łotwy podczas mistrzostw świata Elity oraz niższych dywizji. Ignatowicz przez niemal dwadzieścia lat hokejowej kariery grał w lidze rosyjskiej, duńskiej, fińskiej, szwedzkiej, białoruskiej oraz francuskiej.
Atutem „toruńskich Łotyszy” z pewnością jest także fakt, iż od 2007 do 2009 roku występowali w jednej drużynie (ASK Ogre), w której należeli do najskuteczniejszych graczy.
Tymczasem alternatywą dla Andrejsa Ignatowicza był Słowak, starszy od niego o dwa lata, bardzo dobrze znany z występów w Toruniu, Vladimir Burzil.
- Potrzebujemy zawodników zarówno do ataku, jak i do obrony. Wiemy, czego możemy spodziewać się po Vlado Burzilu, ale mimo to postawiliśmy na napastnika - uzasadnia wybór Wiesław Walicki, szkoleniowiec Sokołów. - Widzę tego zawodnika na środku ataku.
Nie jest jednak wykluczone, że Burzil do Torunia przyjedzie, bowiem toruński klub wpisał go na listę zawodników, którą przesłano do PZHL-u.
- Mamy więc możliwość manewru - dodaje Wiesław Walicki.
Podpisy niebawem
Tymczasem żaden z zawodników zagranicznych nie podpisał jeszcze kontraktu z toruńskim klubem. Każdy z nich ma to zrobić w najbliższych dniach.
- Zaznaczam, iż kontrakty będą podpisywane na okres meczów barażowych. Po ich zakończeniu umowy z wszystkimi zawodnikami klubu będą renegocjowane i zależne od wyniku barażu - mówi Bogdan Rozwadowski, prezes KST HSA.
Fakty i statystyki
Andrejs Ignatowicz
- 39 lat, skrzydłowy napastnik, 169 cm wzrostu, 77 kg wagi. Uchwyt kija - prawy.
| 05/06 Ryga 2000 | 13 | 9 | 22 | (46) |
| 06/07 Ryga 2000 | 22 | 30 | 52 | (48) |
| 07/08 ASK Ogre | 30 | 29 | 59 | (42) |
| 08/09 ASK Ogre | 30 | 23 | 53 | (49) |
| 09/10 Brest (Francja) |
| 20 | 21 | 41 | (32) |
- Statystyki zawodnika (ostatnie pięć sezonów) W kolejnych kolumnach: sezon, klub, liczba bramek i asyst oraz suma punktów. W nawiasie liczba rozegranych meczów.
Czytaj także: