Do dwóch remisów w pierwszym dniu Turnieju nadziei - Karwina 2005 reprezentacja Polski juniorów 20-letnich dorzuciła trzeci wynik nierozstrzygnięty. W środę podopieczni Jana Eysselta i Mariusza Kiecy zremisowali 1:1 z drużyną HC JME Znojemsti Orli. Do bramek strzelonych: w pierwszy meczu z Hawirzowem przez Labuddę, w drugim spotkaniu z Koszycami przez Poziomkowskiego i Malasińskiego, w trzecim spotkaniu gola dorzucił Kowalówka.
- Remisy to nasza specjalność - stwierdził trochę sarkastycznie Mariusz Kieca. - Do tego stopnia przyzwyczailiśmy się do podziału punktów, że choć prowadziliśmy do 60 minuty 1:0 znowu nie zdobyliśmy kompletu punktów. Na 6 sekund przed końcem spotkania Kachniarzpopełnił błąd i straciliśmy gola.
W pierwszym meczu bronił Kachnarz. W drugim występował Kosowski, a w trzecim znowu między słupki stanął Kachniarz. Miał szansę zaliczyć "mecz na zero", ale zabrakło 6 sekund.
W czwartek Polacy kończą występy w grupie eliminacyjnej spotkaniem z Serezą Ostrawa o godzinie 14.00. W dalszym ciągu mają szansę na medalowe miejsce w turnieju, ale pod warunkiem, że pokonaja ostrawian, którzy wygrali ze Znjomem 4:2, ale przegrali z Koszycami 1:2. Są więc w zasięgu biało-czerwonych.
Środowe wyniki turnieju w Karwinie: Havirov - Znjomo 5:0, Orlova - Zvolen 1:4, Sareza - Kosice 1:2, Karvina - Węgry 2:2, Znojmo - Polska 1:1.
Czytaj także: