Ukraiński skarb
Choć nie jest nowotarżaninem, ani nawet Polakiem to już na stałe zapisał się w historię zarówno polskiego jak i nowotarskiego hokeja. Mowa o Ukraińcu Witalij Semenczenko, który w barwach Podhala występował w sezonach 1997/1998 oraz 1998/1999 i za każdym razem był najlepszym strzelcem nowotarskiej ekipy.
To do tego zawodnika należy trzeci w historii rozgrywek Mistrzostw Polski wynik, największej ilości strzelonych goli w sezonie. W swoim drugim roku pobytu w Polsce, Semenczenko zdobył aż 53 gole. Lepsi od niego byli dotychczas tylko Jan Mrugała również gracz Podhala Nowy Targ, który w sezonie 1976/1977 zaliczył 64 trafienia oraz Roman Steblecki, który zdobył 57 gole dla Cracovii w sezonie 1989/1990.
Semenczenko przypomniała się polskim kibicom, podczas ostatniego turnieju Euro Ice Hockey Challange w Grodnie na Białorusi, gdzie w barwach reprezentacji Ukrainy zmierzył się w meczu z Polską. Była to też również doskonała okazja do wspomnień, występów popularnego „Semka” w Nowym Targu.
Jak dziś wspomina Pan swoją grę w Podhalu?- zapytaliśmy zawodnika.
Bardzo miło wspominam te lata spędzone w Nowym Targu. Często wracam do tych chwil pamięcią. Był to jak do tej pory najlepszy okres w mojej karierze, mimo iż nie udało się zdobyć mistrzowskiego tytułu. Dziś już jednak nie mam kontaktu z żadnym z nowotarskich zawodników, działaczy czy trenerów.
Za Pana czasów, Podhale było uważane za faworyta rozgrywek. Mieliście mocny i wyrównany skład zwłaszcza w sezonie 1998/1999. Co było powodem, że nie udało się wywalczyć tytułu mistrzowskiego?
Powodem była Unia. Hokej to jest tylko sport, w którym raz wygrywa jeden raz drugi. Wtedy oświęcimianie również dysponowali mocnym wyrównanym składem i myślę, że zasłużyła wtedy na miano najlepszej drużyny w Polsce.
Czy gdyby ponownie pojawiła się oferta gry w Podhalu, rozważyłby Pan ją?
Gdybym nie miał rodziny to być może zastanowiłbym się nad taką ofertą. Rodzina jednak od zawsze była dla mnie najważniejsza i to jej dobro liczy się dla mnie najbardziej. Moje dzieci chodzą tutaj do szkoły i nie chce przerywać ich edukacji. Myślę, że już nie zdecyduje się na wyjazd na zachód. Tu mi jest dobrze i tutaj czuje się najlepiej.
Jak potoczył się Pańskie losy po opuszczeniu Nowego Targu?
Po wyjeździe z Nowego Targu, wylądowałem w drugiej lidze niemieckiej w zespole EHC Neuwid, gdzie jednak spędziłem zaledwie pół roku. Mimo dobrej gry, klub ogłosił bankructwo a ja wraz z paroma innymi zawodnikami przeniosłem się do zespołu Heilbbronner, który występował w tej samej lidze. Później dwa sezony, grałem w białoruskim HK Gomel. Drugą połowę sezonu 2003/2004 spędziłem w rosyjskim potentacie Avangardzie Omsk, z którym zdobyłem tytuł mistrza Rosji .Kontraktu jednak z tym zespołem nie przedłużyłem i powróciłem na Białoruś. Ubiegłoroczny sezon znów grałem w barwach HK Gomel, a od tego sezonu występuje w drużynie HC Mińsk.
Podczas ostatniego turnieju Euro Ice Hockey Challange, w barwach Ukrainy wystąpił Pan w spotkaniu przeciwko Polsce. Jak oceni Pan grę biało-czerwonych?
Polacy wywarli na mnie pozytywne wrażenie. Bardzo podobała mi się gra tego zespołu. Prezentujecie szybki i kombinacyjny hokej. Naprawdę macie solidną drużynę.
Jakie plany na przyszłość ma Witalij Semenczenko?
Nie mam jakiś sprecyzowanych planów czy marzeń. Chciałbym powrócić na Ukrainę i grać w tamtejszej lidze. Gdyby jednak pojawiła się jakaś ciekawa propozycja z ligii rosyjskiej to również poważnie bym ja rozpatrzył.
Pański faworyt Igrzysk Olimpijskich w Turynie?
Rosja. Kibicuje tej drużynie i myślę, że stać ja o walkę o jak najwyższe miejsce. (wywiad przeprowadzony byl blisko tydzień temu. przyp.Mathias)
Dziękuje za rozmowę
Ja również dziękuję i korzystając z okazji chciałbym serdecznie pozdrowić zawodników i kibiców Podhala. Gorące pozdrowienie od Semka!
Rozmawiał: Maciej Zubek
Komentarze