Hokej.net Logo

Walczymy o czwórkę

- Do Sanoka jedziemy po trzy punkty - powiedział nam wczoraj trener hokeistów Stoczniowca Marian Pysz, z którym rozmawialiśmy w drodze na środowe spotkanie. - czytamy w Dzienniku Bałtyckim.

- Po 12 meczach Stoczniowiec ma 15 punktów. Zadowala pana ich liczba?

- Nie mam się z czego cieszyć. Liczyłem, że zdobędziemy przynajmniej o sześć punktów więcej. Nie załamujemy się tym jednak i nasz cel pozostaje niezmienny. Walczymy o miejsce w pierwszej czwórce.
- Póki co, z pięciu wyprzedzających Stoczniowca zespołów z czterema macie ujemny bilans bezpośrednich spotkań. A to nie wróży to najlepiej.

- Liga jest w tym sezonie bardzo wyrównana. Dotychczasowe mecze pokazały, że w żadnym spotkaniu drużyn pierwszej szóstki nie można wskazywać zdecydowanego faworyta. Ze wszystkimi możemy wygrać i dlatego punktów szukać musimy w każdym meczu.
- Liderem drużyny jest Jurasek. Kiedy Roman Skutchan i Vaclav Balat będą grali na podobnym jak Zdenek poziomie?

- Oni grają na podobnym poziomie, tylko brakuje im jeszcze skuteczności. Liczę, że już wkrótce będą strzelali równie dużo bramek. Przypomnę, że był taki okres, w którym Zdenek również przechodził kryzys formy i raził brakiem skuteczności.
- Częstotliwość gier nie pozwala na spokojny trening i eliminację błędów popełnianych przez drużynę w trakcie spotkań ligowych. Jakie są największe bolączki w grze Stoczniowca, nad unikaniem których powinniście pracować?

- Największe zastrzeżenia mam do gry w obronie. Czasu rzeczywiście nie mamy wiele, ale na każdym treningu staramy się doskonalić grę naszą grę w defensywie.
- Czy błędy bramkarzy są powodem dość częstych zmian na tej pozycji?

- Nie tylko. Obaj nasi bramkarze prezentują zbliżony poziom umiejętności. Przed sezonem przyjąłem założenie, że bardziej doświadczony Paweł Jakubowski będzie bronił w czterech meczach, a w piątym zmieni go Przemysław Odrobny. W Sanoku Odrobnego jednak nie będzie, gdyż zachorował na grypę. Zamiast niego pojechał z nami trzeci bramkarz, Partyk Soliński.

Zmiana gospodarza

Po środowym meczu w Sanoku hokeiści Stoczniowca mieli udać się do Krakowa na piątkowe spotkanie z Cracovią. Spotkanie to jednak odbędzie się w gdańskiej hali "Olivia" (piątek godz. 18). O zmianę gospodarza poprosiła Cracovia, która ze względu na mecz piłkarzy tego klubu, nie uzyskała od policji zgody na ochronę dwóch imprez.

Adam Suska - Dziennik Bałtycki

skh



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe