Wielki pojedynek snajperów
Już w najbliższą niedzielę w Polskiej Lidze Hokeja rozpoczyna się walka o medale. W pojedynkach półfinałowych na przeciw siebie staną zespoły Wojasa Podhale i ComArch Cracovii, natomiast druga parę tworzą Unia Oświęcim i GKS Tychy.
Oba półfinałowe pojedynki zapowiadają się niezwykle ciekawie i potencjalnych zwycięzców tych spotkań nie sposób wskazać. Pojedynek krakowsko-nowotarski to doskonała okazja Szarotek do wzięcia rewanżu za poprzedni sezon, kiedy to właśnie Pasy pozbawiły górali medalowych złudzeń, eliminując ich już w ćwierćfinale rozgrywek. Po tej porażce w Nowym Targu zrobiło się nie zwykle gorąco. Ówczesny trener Słowakiewicz został zdymisjonowany a Wiesław Wojas, prezes i strategiczny sponsor nowotarskiego klubu zapowiedział wycofanie się z hokeja. Na szczęście dla dobra całego polskiego hokeja, czarny scenariusz się nie sprawdził i Wojas postanowił zostać z zespołem i ostro wziął się do budowy drużyny na nowy sezon.
Teraz historia się powtarza i znów dojdzie do starcia krakowiaków i górali. O ile rok temu to Podhale było faworytem, to tym razem więcej szans teoretycznie przyznaje się Cracovii. To jest jednak sport w którym nikt nie ma patentu na wygrywanie. Tegoroczne wyniki z sezonu zasadniczego wskazują, że obie ekipy prezentują wyrównany poziom. W sześciu bezpośrednich pojedynkach drużyny odniosły solidarnie po trzy zwycięstwa, w tym po jednym w spotkaniach wyjazdowych. Oba zespoły dysponują nie zwykle silnym i wyrównanym składem. Jeżeli chodzi o pozycję bramkarza, to tutaj więcej atutów przemawia za Cracovią, w której występuje, uznawany przez wielu za bramkarza numer jeden w Polsce, Rafał Radziszewski. To właśnie popularny Radzik, ogłoszony został bohaterem ubiegłorocznych spotkań ćwierćfinałowych. Głośno mówiło się o kompleksie Radziszewskiego, z którym nie mogli poradzić sobie nowotarscy napastnicy. W tym sezonie stwierdzenie to można uznać już jednak za mit a dowodem na to niech będzie 21 goli, które gracze Wojasa „wbili” krakowskiemu golkiperowi podczas sześciu spotkań w bieżących rozgrywkach. Kibice nowotarscy z kolei zastanawiają się na kogo w bramce postawi trener Lubomir Rohacik. O ile początek sezonu należał do Rajskiego to w jednak w ostatnich spotkaniach z lepszej strony pokazał się Krzysztof Zborowski i wydaje się, że to na niego postawi słowacki szkoleniowiec. Zarówno Zborowski jak i Rajski mają doskonałą okazję do zmazania „kiksów”, które przytrafiły się im w trakcie kilku spotkań sezonu zasadniczego. W defensywie mocniejsi wydają się nowotarżanie, którym przewodzi znakomity Czech Tomas Jakes. Oprócz Jakesa coraz pewniejszym punktem w obronie Wojasa jest doświadczony Zamojski, którego forma wydaje się iść ciągle w górę. W Cracovii natomiast jasnym punktem formacji obronnych jest...wychowanek Podhala Bartłomiej Piotrowski, który zapewne będzie się starał przypomnieć nowotarskim kibicom. Niezwykle ciekawie zapowiada się pojedynek formacji ofensywnych obu drużyn. W sezonie zasadniczym najwięcej bramek spośród wszystkich drużyn ekstraklasy zdobyli nowotarżanie, którzy zgromadzili na swoim koncie aż 183 gole. Druga w tej klasyfikacji była Cracovia, która zdobyła łącznie 174 gole. Również w klasyfikacjach indywidualnych, rządzili zawodnicy z Nowego Targu i Krakowa. Punktacje kanadyjską wygrał napastnik pasów Leszek Laszkiewicz ( 36 bramek+22 asysty) a na drugiej pozycji znalazł się czeski napastnik Podhala, Marian Kacir (30 bramek). Laszkiewicz tworzy w Cracovii groźne trio z Damianem Słaboniem oraz Piotrem Sarnikiem, z kolei Kacir już nie raz pokazywał, że praktycznie bez słów rozumie się z Jarosławem Różańskim i Marcinem Koluszem. Zapowiada się pasjonujący snajperski pojedynek pomiędzy tymi zawodnikami.
Mecze Cracovia-Podhale to również starcie doskonałych strategów, jakimi bez wątpienia są szkoleniowcy obu ekip, Rudolf Rohaczek oraz Lubomir Rohacik. Który z nich wybierze lepszą taktykę? Kto bardziej rozpracował rywali? O tym przekonamy się najpóźniej 12 marca. Niech wygra lepszy!
Wyniki kilku ostatnich spotkań pomiędzy obiema drużynami:
Ćwierćfinał sezonu 2004/2005: Wojas-Cracovia 0-2, Cracovia-Wojas 3-1, Wojas – Cracovia 2:3 stan: 0-3 awans Cracovii do półfinału
Sezon zasadniczy 2005/2006: Wojas – Cracovia 1-3, Cracovia – Wojas 6-3, Wojas – Cracovia 7-3, Cracovia – Wojas 5-3, Wojas – Cracovia 7-4, Cracovia – Wojas 2-4.
Terminy spotkań półfinałowych:
26.02 (Kraków), 28.02 (Nowy Targ), 3.03 (Kraków), 5.03 (Nowy Targ), ewentualnie: 7.03 (Kraków), 10.03 (Nowy Targ) oraz 12.03 (Kraków).
Maciej Zubek
Mathias
DziennikPolski
Komentarze