Wzięli przykład z profesora
Mariusz Puzio 39-letni lewsokrzydłowy pierwszego ataku oświęcimskiej drużyny wystartował do sezonu jak z katapulty. Strzelił dwa gole, zaliczył dwie asysty. Był wzorem dla młodzieży, która potrafiła wyciagnąć wnioski z wykładu profesora i sama też pokazała, że potrafi grać w hokeja. Sebastian Kowalówka popisał się kapitalną solową akcją, a Marek Modrzejewski z Jakubem Radwanem przeprowadzili zespołową akcję, która zachwyciła widzów.
- Patryk Noworyta zagrał do mnie krążek w tempo więc rozpędziłem się i prawym skrzydłem wjechał w tercję obronną przeciwnika - mówi Marek Modrzejewski. - A potem zagrałem tylko mocno wzdłuż bramki i nadjeżdżający Kuba Radwan zamknął akcję. Tak robimy to na treningach i cieszę się, że udało się nam w ten sam sposób rozegrać akcję podczas meczu.
Marek Modrzejewski grał w meczu z KH Sanok jako nominalny lewoskrzydłowy, a Jakub Radwan był prawoskrzydłowym.
- Kilka razy jednak zamienialiśmy się pozycjami - wyjaśnia Jakub Radwan. - Szukaliśmy miejsca dla siebie i w 57 minucie udało się na to miejsce znaleźć. Marek wjechał prawym skrzydłem. Ja najechałem z lewej strony. Musiałem mocno trzymać kij, bo podanie było bardzo mocne. Wystarczyło dołożyćłopatkę do krążkai bramkarz nie miał szans na reakcję.
Jakub Radwan cieszył się także z punktu za asystę. To on otworzył drogę lewoskrzydłowemu pierwszego ataku do pierwszego gola w sezonie 2005/2006.
- Mariusz Puzio rozegrał ze mną akcję w sytacji dwóch na jednego - dodaje Jakub Radwan. - Podał mi przed bramkę i w zasadzie mogłem strzelać. Ciesze się jednak, że zachowałem spokój i widząc ruszających w moim kierunku bramkarza i obrońcę z Sanoka odegrałem do Mariusza. Jego strzał do pustej bramki dał mi wielką satysfakcję.
Tak gra młodzież mająca szacunek dla profesora.
- Mariusz Puzio jest fenomenem - twierdzi Marek Modrzejewski. - Jego doświadczenie sprawia, że jest tam gdzie powinien być, strzela gole, kapitalnie podaje. Cieszę się, że mogę na meczach i treningach być obok niego i patrzeć na niego.
Komentarze