Mimo, że w Polskiej Lidze Hokeja rozegrano już dwie kolejki spotkań, to beniaminek ekstraklasy KTH Krynica wciąż jeszcze nie zaliczył żadnego spotkania.
Mimo, że w Polskiej Lidze Hokeja rozegrano już dwie kolejki spotkań, to beniaminek ekstraklasy KTH Krynica wciąż jeszcze nie zaliczył żadnego spotkania. Z naszego regionu MMKS Podhale Nowy Targ zgodnie z przewidywaniami przegrał z Cracovią 0-6, natomiast w drugim meczu młodzi górali pokonali Jastrzębie 3-2.
Pierwszy mecz mieliśmy zagrać z GKS Tychy, jednak ze względu na spotkania przyjaźni ze Słowakami został przełożony
W niedzielę zaplanowany został mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Jednak nasi rywale poprosili nas o przełożenie spotkania. Okazało się, że brakuje im zawodników do pełnego składu. Kilku zawodników jest kontuzjowanych, inni nie są jeszcze zatwierdzeni do gry w PLH. Mając na względzie dobro hokeja - zgodziliśmy się przełożyć mecz. Jak się zachowa w tej sprawie Wydział Gier i Dyscypliny PZHL - nie wiem. W niedzielę zamiast meczu był solidny trening.
Nie tylko ten mecz nie doszedł do skutku. Również gdańszczanie przełożyli swoje spotkanie. Jasnych powodów nie podano, ale kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to zawsze w tle są pieniądze, a właściwie ich brak.
- Nie wiem, co się dzieje w innych zespołach, ale na pewno można stwierdzić, że w tym sezonie dzieje się w polskim hokeju źle – dodał Adam Kilar. – Obecnie może są dwa kluby, gdzie jest dobrze. Jeżeli ze względu na zaległości wobec zawodników między innymi Cracovia ma zakaz transferów, to co mówić o innych? Natomiast my przygotowujemy się do pierwszego meczu ze Stoczniowcem, który rozegramy w Gdańsku. Po spotkaniu z Preśovem liczymy na dobrą grę naszych hokeistów.
(JEC)
Czytaj także: