Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w 2025 roku! Biało-niebiescy pewnie pokonali EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 6:2 i po raz pierwszy w tym sezonie zdobyli Stadion Zimowy!
Mistrzowie Polski przerwali nie tylko swoje niekorzystne serie. Zatrzymali też zwycięski marsz sosnowiczan, którzy na własnym lodzie wygrali cztery kolejne spotkania.
Podopieczni Anttiego Karhuli wykazali się też regularnością, bo w każdej z tercji zdobyli po dwie bramki. W przekroju całego meczu byli lepszym i dojrzalszym zespołem.
Spotkanie obejrzał niemal komplet kibiców. Fani Zagłębia mieli ogromne pretensje do arbitrów prowadzących to spotkanie, a po trybunach wielokrotnie niosło się gromkie "złodzieje, złodzieje".
Bez kilku ważnych ogniw
Oba zespoły przystąpiły do meczu bez kilku ważnych ogniw. W zespole Zagłębia zabrakło Patrika Spěšnego, Marka Charváta i Dominika Nahunki. Spěšný doznał urazu stopy i będzie musiał przejść dodatkowe badania.
Z kolei oświęcimianie przyjechali do Sosnowca bez kontuzjowanych Daniela Olssona Trkulji i Radosława Galanta i nadrabiającego zaległości treningowe Kallego Valtoli. W składzie nie zmieścili się Kacper Łukawski i Miłosz Noworyta.
Otwarcie gospodarzy i kapitańskie tango
W mecz lepiej weszli gospodarze. To oni byli aktywniejsi w ataku i w 6. minucie wyszli na prowadzenie, wykorzystując serię błędów w zespole Unii. Gumę do bramki z najbliższej odległości wcisnął Michał Bernacki.
Goście rozkręcali się z minuty na minutę i przed przerwą zadali dwa ciosy. Wyrównał Lauri Huhdanpää, który wykorzystał podanie zza bramki Krystiana Dziubińskiego i zaskoczył Mikołaja Szczepkowskiego precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę.
Prowadzenie oświęcimianom dał Dziubiński, popisując się ładnym rajdem i skutecznym strzałem z nadgarstka. Warto zaznaczyć, że podopieczni Anttiego Karhuli grali wówczas w przewadze.
Dwa gole i względny spokój
Mistrzowie Polski milowy krok w kierunku zwycięstwa wykonali w drugiej odsłonie. Już 42 sekund po wznowieniu gry na środku tafli wyprowadzili zabójczą kontrę. O krążek pod bandą powalczył Anton Holm, a Erik Ahopelto pognał z gumą na sosnowiecką bramkę i dograł do Kamila Sadłochy, który ze stoickim spokojem trafił do siatki.
Gospodarze w 29. minucie byli o krok od zdobycia kontaktowego gola. Jakub Šaur huknął z korytarza międzybulikowego, ale Linusa Lundina uratowała poprzeczka.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się na graczach Zagłębia już pięć minut później. Jere Vertanen przytomnie dograł krążek przed bramkę do Erika Ahopelto, a ten na raty pokonał Szczepkowskiego.
Snajper co się zowie!
Na początku trzeciej tercji odrobinę nadziei w serca sosnowieckiego zespołu wlał jeszcze Patryk Krężołek. 26-letni skrzydłowy, podczas gry w liczebnej przewadze, zaskoczył Linusa Lundina uderzeniem z lewego bulika. Warto dodać, że był to jego 26. gol strzelony w tym sezonie i aż 15. w power playu!
Ale oświęcimianie odpowiedzieli na to trafienie z nawiązką. Najpierw szybką kontrę Erika Ahopelto celnym uderzeniem w okienko zwieńczył Henry Karalainen, a później Andreas Söderberg ładnie podłączył się do akcji ofensywnej i dobrze przymierzył z nadgarstka.
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec - Re-Plast Unia Oświęcim 2:6 (1:2, 0:2, 1:2)
1:0 Michał Bernacki - Jan Sołtys (05:10),
1:1 Lauri Huhdanpää - Krystian Dziubiński (16:47),
1:2 Krystian Dziubiński - Carl Ackered (18:43, 5/4),
1:3 Kamil Sadłocha - Erik Ahopelto, Anton Holm (20:42),
1:4 Erik Ahopelto - Jere Vertanen, Roman Diukow (33:03),
2:4 Patryk Krężołek - Damian Tyczyński, Mirko Djumić (41:34, 5/4),
2:5 Henry Karjalainen - Erik Ahopelto, Patryk Wajda (47:41),
2:6 Andreas Söderberg - Lauri Huhdanpää, Carl Ackered (53:04).
Sędziowali: Marcin Polak, Andrzej Nenko (główni) - Igor Dzięciołowski, Kamil Wiwatowski (liniowi).
Strzały: 27-30
Minuty karne: 10-12.
Strzały: 27-30.
Widzów: 2520.
Zagłębie: M. Szczepkowski - M. Sozanski (2), M. Kotlorz; M. Djumić (2), D. Tyczyński, P. Krężołek (2) - M. Naróg, W. Andrejkiw; V. Sirkiä, J. Viikilä, S. Shin - O. Krawczyk, J. Šaur; I. Korenczuk (2), R. Sawicki, R. Szturc - O. Włodara; J. Sołtys (2), N. Bucenko, M. Bernacki.
Trener: Matias "Maso" Lehtonen
Unia Oświęcim: L. Lundin - A. Söderberg, C. Ackered (2); K. Sadłocha, E. Ahopelto, A. Holm - J. Vertanen, R. Diukow; S. Marklund (2), V. Heikkinen, H. Karjalainen (4) - P. Bezuška, M. Kolusz; L. Huhdanpää, K. Dziubiński (2), C. Liljewall (2) - P. Wajda, K. Prokopiak; M. Kusak, Ł. Krzemień, A. Prusak.
Trener: Antti "Upi" Karhula
Czytaj także: