9 września rusza Polska Liga Hokeja. Nowotarscy kibice jak co roku liczą na walkę o najwyższe cele. Niestety jak do tej pory Szarotki w meczach sparingowych nie rozpieszczają swoich kibiców. O przyczyny wysokich porażek w meczach kontrolnych zapytaliśmy drugiego trenera Wojas Podhale, Andrzeja Słowakiewicza.
Porażki 9:2, 5:1 czy 8:2 na niespełna 3 tygodnie przed inauguracją ligi nie wróżą nic dobrego. Co jest przyczyną tak wysokich porażek z bądź co bądź nie najmocniejszymi drużynami ze Słowacji czy Czech?
Jesteśmy po bardzo ciężkim okresie treningowym i na pewno to też w jakimś stopniu wpływa na wyniki spotkań. Nie może to jednak usprawiedliwiać błędów jakie popełniamy w grze obronnej. Staramy się te błędy eliminować na treningach. W ataku, też daje o sobie znać zmęczenie, które powoduje, że graczom brak świeżości i w większości przypadków ich strzały są zbytnio sygnalizowane.
Czy przewidywane są jakieś rotacje w poszczególnych formacjach? Kto na dzień dzisiejszy jest numerem jeden w bramce?
Dwie formacje mamy raczej pewne, co do dwóch następnych jeszcze szukamy pewnych rozwiązań. Jeśli chodzi o pozycje bramkarza, to na dzień dzisiejszy mamy dwóch równych sobie golkiperów, co musi cieszyć. Rywalizacja pomiędzy nimi wyjdzie wszystkim na korzyść i na pewno da efekty w sezonie.
Kacir, Jakes, Moskal czy Ci gracze spełniają oczekiwania sztabu szkoleniowego?
Uważam iż wybór tych graczy był trafny. Jakes to obrońca jakiego szukaliśmy. Doświadczony, zdecydowany, twardo grający zarówno w defensywie jak i w ataku Kacir to również gracz doświadczony z mocnym strzałem z nadgarstka. Sporym atutem tego zawodnika jest również gra jeden na jeden. Patryk to gracz już sprawdzony w Podhalu. Ma doskonałą technikę jazdy oraz grę kijem. Myślę, że każdy z nich wniesie dużo do zespołu.
Czytaj także: