– Dziś nie miało to znaczenia, ile bramek stracimy. Musieliśmy wygrać, żeby zagrać w Pucharze Polski. Jeśli bym puścił 10 goli, chłopaki musieliby strzelić 11. Chciałem dziś dać z siebie maksimum swoich umiejętności i jak najlepiej pomóc drużynie – powiedział Tomáš Fučik, bramkarz trójkolorowych. Jego GKS Tychy pokonał KH Energę Toruń 2:1.