Hokej.net Logo

Dramatyczny mecz w Toruniu

W meczu 11 kolejki PLH TKH Toruń podejmował Cracovię Kraków. Torunianie byli żądni rewanżu za porażkę w pierwszej rundzie, gdy ulegli krakowianom 2-4. TKH przystąpiło do meczu wzmocnione Aleksandrem Myszką.

Właśnie nowy nabytek torunian mógł w pierwszej minucie meczu zdobyć prowadzenie, ale jego strzał odbił Radziszewski. Kilka pierwszych minut to ataki z obydwu stron, dużo gry ciałem i dobre parady bramkarzy Wawrzkiewicza ze strony toruńskiej i wspomnianego już Radziszewskiego golkipera Cracovii. Jednak to przyjezdni otwierają wynik meczu. W 7 minucie Karel Horny obsłużył Sławomira Wielocha i ten posłał krążek do siatki. Gospodarze po utracie bramki rzucili się do odrabiania strat, lecz znów na przeszkodzie stawał nieprawdopodobnie broniący Rafał Radziszewski. Po koniec pierwszej odsłony gra się zaostrzyła, czego efektem były kary nakładane przez sędziego na obydwa zespoły m.in. po przepychance podwójne kary dostali Myszka i Malinowski. Do końca tercji wynik nie uległ zmian i goście prowadzili 1-0. Początek drugiej tercji to bardzo ostra gra Cracovii, czego efektem były kolejne kary. W 25 minucie torunianie wreszcie wykorzystali okres gry w podwójnej przewadze, w ogromnym zamieszaniu podbramkowym Daniel Laszkiewicz odbił krążek od jednego z obrońców gości i ten wpadł do bramki. Gospodarze uskrzydleni wyrównującym golem atakowali z rozmachem, lecz grali nieskutecznie i fantastycznie bronił Radziszewski. Goście ograniczali się do wyprowadzania kontr. Po dwóch tercjach na tablicy wyników widniał remis 1-1. Na początku trzeciej tercji TKH wychodzi na prowadzenie. W 42 minucie toruńscy obrońcy Bartosz Dąbkowski i Robert Fraszko rozegrali krążek na niebieskiej linii a toruński kapitan popisał się fantastycznym strzałem pod poprzeczką. Radziszewski był bez szans. Mimo utraty drugiej bramki goście nie zmienili stylu gry dalej próbowali grać z kontry. Torunianie marnowali kolejne okazje. W 53 minucie Milan Furo powędrował na ławkę kar, goście to skrzętnie wykorzystali doprowadzając do remisu. Pavel Urban nagrał krążek do nadjeżdzającego Malinowskiego a temu nie pozostało nic innego jak umieścić go w siatce. Po bramce goście zwietrzyli swoją szansę na zwycięstwo zaatakowali odważnie, ale dobrze spisywał się Tomasz Wawrzkiewicz. Najlepszą okazję miał Karel Horny, ale minimalnie chybił. Po 60 regulaminowych minutach na tablicy wyników widniał remis 2-2, sędzia zarządził 5-cio minutową dogrywkę. W doliczonym czasie gry żadna z drużyn nie wypracowała sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej i ekipy podzieliły się punktami. Mecz ten był jednym z najlepszych tegorocznych spotkań na Tor-torze, nie brakowało w nim ostrej walki, wspaniałych interwencji bramkarzy, a co najważniejsze dla licznie zgromadzonej toruńskiej publiczności emocje trzymały w napięciu do ostatnich sekund meczu.

Andy



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe