Gorączka złota. Długie oczekiwania na tytuł [Zapowiedź i szczegółowe statystyki]
Na ten moment sezonu czeka zarówno każdy kibic, jak i zawodnik. Przed nami finał play-off, w którym zmierzą się dwie najlepsze drużyny fazy zasadniczej. Dodajmy tylko, że każda z nich na złoto czeka od dłuższego czasu.
Hokeiści GKS-u Katowice po raz ostatni sięgnęli po złoty medal w 1970 roku, a więc 52 lata temu. Dość powiedzieć, że obecny trener GieKSy Jacek Płachta miał wtedy roczek i zamiast kija hokejowego trzymał w rączce grzechotkę! To barwne porównanie najlepiej pokazuje, ile czasu minęło od tamtych pięknych wydarzeń dla katowickiego klubu.
Nieco krócej, bo 18 lat, na złoto czekają kibice i hokeiści Unii Oświęcim. Tamtego sukcesu doświadczył Patryk Noworyta, który przebijał się wówczas do seniorskiej drużyny Unii, prowadzonej przez Karela Suchanka.
Obie drużyny z pewnością zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i z szansy przed jaką stoją. Trenerzy w ostatnich dniach robili dosłownie wszystko, by jak najlepiej przygotować zespół do walki. Zarówno w kwestiach taktycznych, jak i mentalnych. Z pewnością zwracali uwagę na fakt, iż każdy błąd może mieć teraz ogromne znaczenie.
Trochę wspomnień
Przypomnijmy, że GieKSa okazała się najlepszą drużyną sezonu zasadniczego i o to miano do ostatniej kolejki rywalizowała właśnie z biało-niebieskimi.
Trener Jacek Płachta zbudował swój zespół na solidnych podstawach. Odpowiednio rozłożył ofensywne i defensywne akcenty, przez co jego zespół grał atrakcyjnie dla oka oraz skutecznie w destrukcji.
Za efekty wizualne i zdobywanie bramek odpowiedzialny był przede wszystkim tercet Patryk Wronka – Grzegorz Pasiut – Bartosz Fraszko, prawdziwy postrach ligowych rywali. Z kolei za solidność w tyłach John Murray oraz doświadczona linia defensywna. Warto podkreślić, że katowiczanie stracili tylko 85 bramek i bronili osłabienia ze skutecznością oscylującą w granicach 86,4 procent. W tych dwóch elementach okazali się najlepsi w całej Polskiej Hokej Lidze.
W pierwszej rundzie play-off hokeiści z alei Korfantego zmierzyli się z Zagłębiem Sosnowiec, z którym wygrali całą rywalizację w stosunku 4:1. Ta seria nie była dla GieKSy ani lekka, ani tym bardziej przyjemna. Później GieKSa zmierzyła się z GKS-em Tychy, tocząc pasjonującą, siedmiomeczową wojnę. Obejrzeliśmy w niej trzy dogrywki i nawet serię rzutów karnych!
– To bardzo wyrównana rywalizacja. Obie drużyny zagrały w niej dobry hokej – powiedział nam Jacek Płachta, trener GKS-u Katowice.
– Myślę, że w całej serii daliśmy rywalom za dużo swobody. Gdy prowadziliśmy, powinniśmy grać trochę mądrzej, by dociągnąć ten wynik. Niemniej zasłużyliśmy na awans, bo w trudnych momentach potrafiliśmy się podnieść – dodał.
Dobre i gorsze momenty
Jeśli już jesteśmy przy upadkach, to te przytrafiały się też oświęcimskiemu zespołowi. Pierwszy już w zasadzie na samym początku sezonu. Były głośne transfery i oczekiwania, ale biało-niebiescy rozpoczęli sezon po prostu fatalnie. Po czterech ligowych kolejkach zamykali ligową tabelę, więc w klubie doszło do małej rewolucji kadrowej.
Podziękowano zawodnikom z Kanady i odważniej postawiono na Rosjan. Oświęcimianie zaczęli prezentować się coraz lepiej i odrabiać straty do czołówki. Wygranie 18 z 20 ligowych spotkań pozwoliło im nawet awansować na pozycję lidera Polskiej Hokej Ligi.
Zespół z grodu nad Sołą imponował ofensywną grą, a kibice doceniali kunszt Krystiana Dziubińskiego, Teddy’ego Da Costy, Victora Rollina Carlsssona oraz braci Aleksandra i Wasilija Strielcowów. Nieco gorzej wyglądała szeroko pojęta gra w destrukcji.
Później ekipa z Chemików 4 złapała zadyszkę, a do szatni zawitał koronawirus. Przerwa w treningach odbiła się na dyspozycji zespołu i wynikach. Efekt był taki, że biało-niebiescy do fazy play-off przystąpili z drugiego miejsca i w pierwszej rundzie przyszło im się zmierzyć z Ciarko STS-em Sanok. Ćwierćfinałową rywalizację zakończyli już po pięciu meczach, a w półfinale skrzyżowali kije z urzędującym mistrzem Polski. Pojedynki z JKH GKS-em Jastrzębie były bardzo wyrównane, a o ich losy trzykrotnie rozstrzygnęły się w dogrywce i raz w serii rzutów karnych. Koniec końców oświęcimianie do strącenia jastrzębian z tronu potrzebowali sześciu spotkań.
– Naprawdę nie pamiętam tak wyrównanej rywalizacji – mówił nam Teddy Da Costa, jeden z liderów oświęcimian, a następnie dodawał: – Ale trzeba przyznać, że tegoroczne play-offy były i nadal są niezwykle wymagające. To dobrze dla całego widowiska i polskiego hokeja.
Walka na śmierć i życie
Jesteśmy pewni, że czeka nas kolejna pasjonująca rywalizacja, być może sześcio lub nawet siedmiomeczowa. Niezwykle zacięta, twarda i na wyniszczenie. Jej preludium mieliśmy już w sezonie zasadniczym, bo oba zespoły do tych spotkań przystępowały dodatkowo zmotywowane. Oświęcimianie trzykrotnie pokonali katowiczan (4:2, 3:2 k. 2:1) i ponieśli dwie porażki (3:4 d., 1:6).
– Wiemy, jak gra Unia. Na pięć meczów w sezonie zasadniczym przegraliśmy trzy, więc na pewno musimy się poprawić. Po starciach z GKS-em Tychy na pewno czujemy się mocniejsi – przyznał Patryk Wronka, jeden z liderów GieKSy.
– Wiemy, że atutem oświęcimian jest bardzo dobra gra w przewadze, dlatego musimy unikać kar. Mamy też przewagę własnego lodu, na którym czujemy się mocni. Chcemy wygrać dwa mecze u siebie – dodał.
Przykleić „plastry”
Wielu hokejowych ekspertów więcej szans w tej serii daje GKS-owi Katowice. Inni przekonują, że szanse oświęcimian gwałtownie wzrosną, jeśli uda im się wyłączyć z gry „trzech katowickich muszkieterów”. To właśnie tercet Wronka-Pasiut-Fraszko w głównej mierze odpowiada za poczynania ofensywne ekipy z alei Korfantego.
– Spodziewam się niezwykle wyrównanej serii. Wiemy, z kim gramy i jak klasowi są to gracze. To będzie prawdziwa bitwa – zakończył Tom Coolen, trener Re-Plast Unii.
O jej wyniku zdecydują detale. Dyspozycja dnia, gra w formacjach specjalnych oraz to, jak ze swoich obowiązków będą wywiązywali się obaj bramkarze.
Na nich warto zwrócić uwagę
GKS Katowice
* Patryk Wronka
– Powiedzieć, że rozgrywa dobry sezon, to nie powiedzieć nic. 26-letni skrzydłowy jest prawdziwym motorem napędowym swojego zespołu. To on okazał się też katem GKS-u Tychy. W całej, siedmiomeczowej, rywalizacji z trójkolorowymi zdobył 7 bramek i zanotował 4 asysty. Wychodziło mu dosłownie wszystko!
* Grzegorz Pasiut
– Wielokrotnie wspominaliśmy o tym, że jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym polskim środkowym. Zdania w tej kwestii nie zmieniamy. Nie da się ukryć, że od dyspozycji 34-letniego kryniczanina będzie w tej rywalizacji sporo zależało. W końcu to lider GieKSy nie tylko na lodzie, ale również w szatni.
* John Murray
– Na jego szyi zawisły już cztery złote medale, więc doskonale wie, jak trudne i wymagające są mecze finału play-off. Wielu ekspertów, na czele z Jackiem Szopińskim, nie bez powodu określało go mianem play-offowego zwierzęcia. „Jasiek Murarz” na tę fazę sezonu potrafił przygotować znakomitą formę. Zresztą nie raz pokazał, że potrafi grać w meczach o stawkę, w których ładunek emocjonalny jest niezwykle wysoki.
Re-Plast Unia Oświęcim:
* Victor Rollin Carlsson
– Szwedzki środkowy wyrósł na prawdziwego lidera biało-niebieskich. Na zawodnika, bez którego trudno wyobrazić sobie obecny skład Re-Plast Unii. Dobrze pracuje po obu stronach tafli, gra w sposób niezwykle inteligentny i potrafi zaskoczyć rywali niekonwencjonalnym zagraniem. W tej chwili jest najlepiej punktującym zawodnikiem fazy play-off. W 10 spotkaniach strzelił 6 goli i zanotował 9 asyst. Średnia 1,5 punktu na mecz na tym etapie sezonu robi niesamowite wrażenie!
* Teddy Da Costa
– Imponuje walecznością, zadziornością i ambicją. Nie boi się oddać strzału i wziąć ciężaru gry na własne barki. Może pochwalić się też solidnym dorobkiem punktowym i wspólnie z Rollinem Carlssonem średnią przynajmniej punktu na mecz. W 11 konfrontacjach zdobył 6 goli, a przy kolejnych 5 asystował. Tyle samo trafień oprócz szwedzkiego środkowego i Tadka ma tylko Aleksandr Strielcow.
* Maksim Rogow
– W półfinałowej serii z JKH GKS-em Jastrzębie zaprezentował się z niezwykle solidnej strony. Opanowany, pewny w destrukcji, notujący wiele przechwytów i bardzo dobrze rozumiejący się z Peterem Bezušką. Z niezłej strony zaprezentował się również w ofensywie. W sześciu meczach zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty. To on, soczystymi uderzeniami spod linii niebieskiej zdobył pierwszą i ostatnią bramkę dla Unii w rywalizacji ze strąconymi z tronu jastrzębianami.
Ciekawostki
- Obie drużyny w finale spotkają się po raz czwarty. Trzy wcześniejsze takie batalie kończyły się zwycięstwami biało-niebieskich.
Sezon 2000/2001 → Unia – GKS 4:0 (8:0, 5:1, 5:2, 5:3)
Sezon 2001/2002 → Unia – GKS 4:3 (2:1 k, 1:3, 1:2, 2:1 k. 2:3, 4:0, 2:1)
Sezon 2002/2003 → Unia – GKS 4:0 (7:2, 3:2, 6:3, 3:1)
- Unia po raz ostatni sięgnęła po tytuł mistrzowski 18 lat temu. GKS Katowice czeka na niego aż 52 lata!
- W swoim dorobku klub z grodu nad Sołą ma osiem złotych krążków, a katowiczanie 6.
- 31 marca minęło 30 lat od pierwszego tytułu mistrzowskiego zdobytego przez biało-niebieskich.
- Dwóch zawodników GieKSy ma na swoim koncie występy w oświęcimskiej Unii: są to Jakub Wanacki i Mateusz Bepierszcz. Z kolei czterech obecnych graczy biało-niebieskich miało okazję reprezentować barwy ekipy z alei Korfantego. Są to Kamil Paszek, Dariusz Wanat, Andrej Themár i Teddy Da Costa.
- Tom Coolen i Piotr Sarnik mieli okazję pracować jako pierwsi trenerzy GKS-u Katowice. Przez dwa sezony pracowali w duecie, zdobywając z GieKSą srebrny i brązowy medal. Ireneusz Jarosz, obecny asystent Jacka Płachty, ma na swoim koncie pracę w Unii Oświęcim. Był bowiem asystentem Jewgienija Lebiediewa oraz Petera Mikuli.
- Teddy Da Costa rozgrywa swój 11 sezon na polskich taflach, ale dopiero po raz pierwszy zagra w finale!
- Oświęcimianie w fazie play-off spędzili na ławce kar 86 minut, a katowiczanie 169, czyi blisko dwa razy więcej.
- GKS Katowice w tegorocznej fazie play-off przegrał dwa spotkania na własnym lodzie, Unia zaledwie jedno.
- Oba zespoły z pewnością nie wspominają najlepiej Turnieju Finałowego o Puchar Polski. W półfinale katowiczanie odpadli z KH Energą Toruń (4:5), a oświęcimianie z Comarch Cracovią (3:4 k.).
Garść statystyk...
Sezon zasadniczy
GKS Katowice
Bilans bramek: 142-85
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 29
- w osłabieniu: 7
- do pustej bramki: 4
- w I tercji: 39
- w II tercji: 47
- w III tercji: 54
Bramki stracone:
- w przewadze: 0
- w osłabieniu: 20
- do pustej bramki: 3
- w I tercji: 28
- w II tercji: 25
- w III tercji: 31
Liczba oddanych strzałów: 1508
Liczba minut na ławce kar: 425
Skuteczność gier w przewadze: 17,58 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 86,39 %
Najlepiej punktujący:
58 – Patryk Wronka (22 G + 36 A)
50 – Grzegorz Pasiut (21 G + 29 A)
47 – Bartosz Fraszko (17 G + 15 A)
24 – Mathias Lehtonen (9 G + 15 A)
22 – Anthon Eriksson (14 G + 8 A)
Najlepsi strzelcy:
22 bramek – Patryk Wronka
21 – Grzegorz Pasiut
17 – Bartosz Fraszko
14 – Anthon Eriksson
11 – Carl Hudson
Najlepiej podający:
36 asyst – Patryk Wronka
30 – Bartosz Fraszko
29 – Grzegorz Pasiut
16 – Joona Monto
15 – Maciej Kruczek, Matias Lehtonen
Najwięcej punktów wśród obrońców:
21 – Carl Hudson (11 G + 10 A)
20 – Maciej Kruczek (5 G + 15 A)
13 – Aleksandr Jakimienko (4 G + 9 A)
Najwięcej minut karnych:
58 – Igor Smal
40 – Carl Hudson
39 – Filip Wielkiewicz, Patryk Krężołek
Najlepszy plus/minus:
+37 – Patryk Wronka
+34 – Bartosz Fraszko
+27 – Grzegorz Pasiut
+21 – Maciej Kruczek
Najgorszy plus/minus:
- 3 – Szymon Mularczyk, David Lebek
- 1 – Mateusz Bepierszcz, Jakub Prokurat, Igor Smal, Piotr Ciepielewski
0 – Anthon Eriksson
+2 – Miro-Pekka Saarelainen
Bramkarze:
John Murray
mecze: 38
skuteczność interwencji – 92,68 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,08
czyste konta: 3
Maciej Miarka
mecze: 3
skuteczność interwencji – 94,20 %
średnia wpuszczonych bramek – 1,58
czyste konta: 1
Re-Plast Unia Oświęcim
Bilans bramek: 150-112
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 38
- w osłabieniu: 2
- do pustej bramki: 5
- w I tercji: 42
- w II tercji: 58
- w III tercji: 47
Bramki stracone:
- w przewadze: 4
- w osłabieniu: 31
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 30
- w II tercji: 43
- w III tercji: 36
Liczba oddanych strzałów: 1276
Liczba minut na ławce kar: 292
Skuteczność gier w przewadze: 23,75 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 76,69 %
Najlepiej punktujący:
46 – Teddy Da Costa (13 G + 33 A)
43 – Krystian Dziubiński (25 G + 18 A)
34 - Victor Rollin Carlsson (12 G + 22 A)
33 – Daniił Oriechin (13 G + 20 A)
29 – Andrej Themár (16 G + 13 A)
Najlepsi strzelcy:
25 bramek – Krystian Dziubiński
16 – Andrej Themár
13 – Teddy Da Costa, Daniił Oriechin
12 – Victor Rollin Carlsson
9 – Sebastian Kowalówka
Najlepiej podający:
33 asyst – Teddy Da Costa
22 – Victor Rollin Carlsson
20 – Łukasz Krzemień, Daniił Oriechin
18 – Krystian Dziubiński
15 – Sebastian Kowalówka
Najwięcej punktów wśród obrońców:
18 – Ryan Glenn (5 G + 13 A)
9 – Jegor Orłow (2 G + 7 A)
8 – Jesse Dudás* (2 G + 6 A)
Najwięcej minut karnych:
26 – Teddy Da Costa, Krystian Dziubiński
24 – Dariusz Wanat
20 – Nikołaj Stasienko
Najlepszy plus/minus:
+20 – Krystian Dziubiński
+17 – Andrej Themár
+15 – Peter Bezuška
+14 – Jegor Orłow, Kamil Paszek
Najgorszy plus/minus:
- 4 – Adrian Prusak
- 3 – Dariusz Wanat
- 2 – Zackary Phillips*, Ty Wishart*, Maksim Rogow
- 1 – Jan Sołtys, Aleksiej Trandin
Bramkarze:
Clarke Saunders
mecze: 35
skuteczność interwencji – 91,34 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,63
czyste konta: 2
Robert Kowalówka
mecze: 8
skuteczność interwencji – 89,69 %
średnia wpuszczonych bramek – 3,31
czyste konta: 0
Filip Płonka
mecze: 1
skuteczność interwencji – 100 %
średnia wpuszczonych bramek – 0
czyste konta: 0
Play-off
GKS Katowice
Bilans bramek: 45-28
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 8
- w osłabieniu: 3
- do pustej bramki: 2
- w I tercji: 11
- w II tercji: 16
- w III tercji: 16
Bramki stracone:
- w przewadze: 1
- w osłabieniu: 9
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 6
- w II tercji: 9
- w III tercji: 11
Liczba oddanych strzałów: 444
Liczba minut na ławce kar: 169
Skuteczność gier w przewadze: 14,55 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 83,02 %
Najlepiej punktujący:
13 – Patryk Wronka (8 G + 5 A)
13 – Grzegorz Pasiut (6 G + 7 A)
12 – Patryk Krężołek (5 G + 7 A)
Najlepsi strzelcy:
8 bramek – Patryk Wronka
6 – Grzegorz Pasiut
5 – Patryk Krężołek, Mateusz Michalski
Najlepiej podający:
8 asyst – Mateusz Bepierszcz, Bartosz Fraszko
7 – Grzegorz Pasiut, Patryk Krężołek
6 – Joona Monto
Najwięcej punktów wśród obrońców:
6 – Maciej Kruczek (3 G + 3 A)
4 – Mateusz Rompkowski (0 G + 4 A)
Najwięcej minut karnych:
54 – Carl Hudson
29 – Anthon Eriksson
10 – Maciej Kruczek, Mateusz Rompkowski, Jakub Wanacki
Najlepszy plus/minus:
+10 – Jakub Wanacki
+9 – Patryk Krężołek
+8 – Grzegorz Pasiut, Mateusz Rompkowski, Mateusz Bepierszcz, Carl Hudson
Najgorszy plus/minus:
- 1 – Miro-Pekka Saarelainen, Joona Monto
0 – Filip Wielkiewicz, Patryk Wronka, Szymon Mularczyk, David Lebek
+ 1 – Jakub Prokurat
Bramkarze:
John Murray
mecze: 12
skuteczność interwencji – 93,18 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,04
czyste konta: 1
Re-Plast Unia Oświęcim
Bilans bramek: 37-24
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 7
- w osłabieniu: 0
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 10
- w II tercji: 11
- w III tercji: 14
Bramki stracone:
- w przewadze: 2
- w osłabieniu: 5
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 11
- w II tercji: 7
- w III tercji: 4
Liczba oddanych strzałów: 349
Liczba minut na ławce kar: 86
Skuteczność gier w przewadze: 17,5 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 86,11 %
Najlepiej punktujący:
15 – Victor Rollin Carlsson (6 G + 9 A)
11 – Teddy Da Costa (6 G + 5 A)
9 – Wasilij Strielcow (3 G + 6 A)
Najlepsi strzelcy:
6 bramek – Teddy Da Costa, Victor Rollin Carlsson, Aleksandr Strielcow
3 – Wasilij Strielcow
2 – Krystian Dziubiński, Daniił Apalkow, Andrej Themár, Ryan Glenn, Maksim Rogow, Jegor Orłow
Najlepiej podający:
9 asyst – Victor Rollin Carlsson
6 – Wasilij Strielcow
5 – Sebastian Kowalówka, Teddy Da Costa, Ryan Glenn
Najwięcej punktów wśród obrońców:
7 – Ryan Glenn (2 G + 5 A)
5 – Maksim Rogow (2 G + 3 A)
Najwięcej minut karnych:
16 – Wasilij Strielcow
14 – Teddy Da Costa, Maksim Rogow
6 – Ryan Glenn
Najlepszy plus/minus:
+10 – Maksim Rogow, Victor Rollin Carlsson
+7 – Peter Bezuška
+6 – Teddy Da Costa
Najgorszy plus/minus:
- 2 – Kamil Paszek
- 1 – Adrain Prusak, Aleksiej Trandin
0 – Patryk Noworyta, Miłosz Noworyta, Wasilij Jerasow, Ryan Glenn
Bramkarze:
Clarke Saunders
mecze: 8
skuteczność interwencji – 92,89 %
średnia wpuszczonych bramek –1,81
czyste konta: 0
Robert Kowalówka
mecze: 4
skuteczność interwencji – 93,52 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,45
czyste konta: 0
***
BEZPOŚREDNIE MECZE
Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 4:2 (2:0, 1:1, 1:1)
GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 k. (0:0, 2:1, 0:1, 0:0, 0:2)
Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 6:1 (0:0, 3:0, 3:1)
Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 3:4 d. (1:0, 1:2, 1:1, 0:1)
GKS Katowice:
Bilans bramek: 15-12
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 1
- w osłabieniu: 1
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 0
- w II tercji: 8
- w III tercji: 6
Bramki stracone:
- w przewadze: 0
- w osłabieniu: 3
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 4
- w II tercji: 4
- w III tercji: 4
Skuteczność gier w przewadze: 5,88 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 84,21 %
Najwięcej punktów przeciwko Unii:
7 – Patryk Wronka (3 G + 4 A)
5 – Bartosz Fraszko (3 G + 2 A)
4 – Matias Lehtonen (1 G + 4 A)
Najlepsi strzelcy Katowic w meczach z Unią:
3 – Patryk Wronka, Bartosz Fraszko
1 – Carl Hudson, Matias Lehtonen, Mateusz Michalski, Joona Monto, Grzegorz Pasiut, Mateusz Bepierszcz, Aleksandr Jakimienko, Marcin Kolusz, Igor Smal
Najlepiej asystujący zawodnicy Katowic w meczach z Unią:
4 – Patryk Wronka
3 – Matias Lehtonen
Najwięcej minut na ławce kar:
8 – Jakub Wanacki
Bramkarze:
John Murray – 92,99 % (obronił 146 ze 157 strzałów) – czas gry 306 minut i 35 sekund
Re-Plast Unia Oświęcim:
Bilans bramek: 12-15
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 3
- w osłabieniu: 0
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 4
- w II tercji: 4
- w III tercji: 4
Bramki stracone:
- w przewadze: 1
- w osłabieniu: 1
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 0
- w II tercji: 8
- w III tercji: 6
Skuteczność gier w przewadze: 15,79 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 94,12 %
Najwięcej punktów przeciwko Katowicom:
6 – Krystian Dziubiński (5 G + 1 A)
3 – Teddy Da Costa, Łukasz Krzemień (0 G + 3 A)
2 – Daniił Oriechin, Zackary Phillips*, Wasilij Strielcow (1 G + 1 A)
Najlepsi strzelcy Unii w meczach z Katowicami:
5 – Krystian Dziubiński
1 – Cole MacDonald*, Daniił Oriechin, Zackary Phillips*, Ty Wishart*, Andrej Themár, Sebastian Kowalówka, Wasilij Strielcow
Najlepiej asystujący zawodnicy Unii w meczach z Katowicami:
3 – Teddy Da Costa, Łukasz Krzemień
2 – Jesse Dudas*, Ryan Glenn, Jegor Orłow
Najwięcej minut na ławce kar:
8 – Krystian Dziubiński
Bramkarz:
Clarke Saunders – 93,98 % (obronił 125 ze 133 strzałów) – czas gry 234 minut i 35 sekundy
Robert Kowalówka – 93,44 % (obronił 57 ze 61 strzałów) – czas gry 75 minut i 16 sekund
* zawodnik zmienił barwy klubowe
Opracowali: Radosław Kozłowski i Mikołaj Hoder.
Fotografie: Klaudia Baron i Jarosław Fiedor.
Komentarze
Lista komentarzy
Kibic 1933
Siedząc wygodnie przed telewizorem w Nowym Targu będę kibicował wychowankom Podhala. Sorry Dziubek ale nie Tobie. Pierwsza piątka z Patrykiem w roli głównej aż miło patrzeć. No i jeszcze w Katowicach nie ma zawodników z pewnego kraju i to mi się podoba. Wszystkim kibicom życzę zaciętych i ciekawych meczy.
zakuosw
Kibic i inni już skończcie [****]ić z tymi Rosjanami. Gieksa nie ma żadnych nie dlatego, że jest taka ideowa tylko dlatego, że inaczej budowali skład w trakcie sezonu. Kto mógł przypuszczać w październiku czy listopadzie co się stanie. Co prawda Katowice jednego tam wyrzucili ale taka jest prawda, że był to ruch czysto na pokaz i żeby zwiększyć presję na innych drużynach.
Co do finału już czysto sportowo. Gieksa to jest w 80% jedna formacja. Unia ma przewagę w liniach numer 2,3,4 z których każda może przesądzić o wyniku meczu. Katowice moim zdaniem mają przewagę w bramce. Murray może i elektryczny ale czasem czyni cuda a Saunders w tym sezonie jest zagadka. Oby skupił się i bronił na swoim poziomie. Na ławkach trenerskich większe doświadczenie po stronie Unii. W meczach z JKH potrafiliśmy fajnie zagrać i rozpracować przeciwnika.
Ciężko wskazać faworyta. Liczę, że z Katowic wrócimy z przynajmniej jednym zwycięstwem.
Zaba
@Radek, chciałbym po raz kolejny sprostować, bo często się ten "błąd" przewija przy różnego rodzaju podsumowaniach...
Unia wygrała 18 z 19 meczów. Było 9 zwycięstw - porażka - kolejne 9 zwycięstw :)
Co do finałów. Oczywiście jako oświęcimianin liczę na zwycięstwo. Wszystko jest w zasadzie możliwe. Zarówno 7 meczów, jak i 4-0 dla jednej z drużyn, nawet przy bardzo wyrównanym poziomie, co pokazał półfinał Unia-JKH, gdzie niewiele brakło (dwa centymetry przy strzale Tadka w drugim meczu w Jastrzębiu), a Unia by właśnie pokonała w serii przeciwnika 4-0, a wcale nie była lepsza w tych wszystkich meczach.
W sezonie zasadniczym Unia wygrała 3 z 5 meczów z Katowicami, ale należy podkreślić, że dwa ostatnie już przegrała. Teoretycznie ważne powinno być dzisiejsze otwarcie, choć jak pokazuje zeszłoroczna historia, o niczym ono nie świadczyło. Po pierwszy meczu, wygranym na wyjeździe 8-0 wydawało się, że to będzie formalność. Jak się skończyło pamiętamy.
Powodzenia
Zaba
@zakuosw Co do Murray'a to nie do końca się mogę zgodzić. Oczywiście jest on wybitnym bramkarzem z czterema złotymi medalami w PHL, ale... Oglądając skróty meczów z tegorocznego PO, sporo bramek wpadało po jego ewidentnej winie wiec nie jest tak, że w bramce mają przewagę. Jeśli obaj (Murray i Saunders są w swojej najwyższej formie to nie podejmę sie oceny, który z nich jest lepszy... Poza tym jeśli chodzi o dwójki to przewaga chyba jest po stronie Unii. Może i Kowal gra nierówno i nie potrafi zagrać kilku meczów z rzędu na wysokim poziomie, ale na pewno potrafi na ten wysoki poziom wejść, co udowodnił już wiele razy zarówno w Cracovii jak i w Unii.
szop
rownież z Nowego Targu w cieplym fotelu i w kapciach badz bez kibicuje Gieksie powodzenia dla obu ekip i oby meczy bylo jak najwiecej
Paskal79
Szykuję się świetny finał oby było przynajmniej 6 meczy,co do szans to chyba 50/50% i jedno z najważniejszych rzeczy mecze będą rozgrywane ze świetnym dopingiem jak i w Oświęcimiu tak i w Katowicach i napewno przy max pojemności lodowisk a i może trochę więcej 😁👍. Każda z drużyn ma swoje plusy i minusy,mam nadzieję że będzie bardzo twarda walka i wszystko co z tym jest związane 😁,i równie ważne by sędziowie dobrze gwizdali bo będą pod presją ze strony kibiców gospodarzy czy to w Katowicach czy w Oświęcimiu,oby Wronies się już wystrzelał z Tychami,🤔 choć Fraszko lubi nam przyladowac brame 😱,ale i u nas jest kilku świetnych strzelców i sądzę że nasz Kapitan wejdzie na max formy i poprowadzi Unię do majstra a że z Katowicom lubi strzelić bramę 🏒👍....
KOS46
Musimy wyłączyć z gry piątkę z Wronką, Pasiutem i Fraszko. Jeśli to nam się uda, powinno być dobrze. Dotychczasowe mecze pokazały, ze w Unii każda piątka może rozstrzygnąć losy meczu. Katowice większość kluczowych trafień zawdzięczają właśnie im.
I tak historycznie... może zadziała prawo serii, bo statystyki finałów z GieKSą mamy świetne.
Hokejowy1964
zakuosw jeżeli chodzi o rozwiązanie kontraktu z Jakimienką to nie był ruch pod publiczkę. To był nasz najpewniejszy obrońca który nie popełniał baboli w naszej tercji, zawsze grał blisko przeciwnika, skuteczny w grze 1 na 1. Dla kogoś kto widzi tylko strzelone bramki swojego zespołu był absolutnie niewidoczny. Ktoś kto bardziej analitycznie oglądał mecze podziwiał jego tytaniczną robotę którą wykonywał na lodzie. Niestety jako człowiek okazał się dwulicowym typem i bardzo dobrze że go nie ma w szatni. Tematu nie będę rozwijał bo to nie miejsce na to- bardzo dobrze że go nie ma w szatni, kapitalna decyzja klubu w tym temacie. Jakiś czas temu napisałem że jestem dumny z tej decyzji klubu i to podtrzymuję. To nie była decyzja pod publiczkę jak piszesz, tu chodzi o spójność w funkcjonowaniu klubu i tego z że jesteśmy klubem finansowanym z miejskich środków. Mogę sobie tylko wyobrazić co by się tu działo gdyby u nas zostało 6 ruskich a u Was nie byłoby wcale...
Kibic 1933
Do zakuosw: oczywiście że Gieksa nie jest ideowa oczywiście że to nie wina Unii że ma hokeistów z pewnego kraju ale dopóki zbrodniarze a nie żołnierze będą strzelać do bezbronnych ludzi stojących po chleb, dopóki zbrodniarze będą strzelać do dzieci , niszczyć szkoły szpitale, głodzić ludzi dopóty nie przestanę..... A rodacy tych zbrodniarzy mieszkający na całym świecie w tym w Oświęcimiu i wykonujący różne zawody w tym hokeistów powinni głośno krzyczeć i apelować aby przestali mordować bezbronnych ludzi, głodzić dzieci i gwałcić kobiety.... No chyba że nie wiedzą co się dzieje na Ukrainie. I tu nie chodzi o Unię tylko o sytuację na świecie i tragedię Ukraińców którą zgotowali im rosyjscy zbrodniarze i ludobójcy.
A kibicował będę i tak Katowicom. Życzę fajnych męczy.
KuzynKSU
O poziom finału się nie obawiam. Byle sędziowie nie zawiedli. Życzę wszystkim kibicom świetnej rywalizacji. Do boju UNIA
Hokejowy1964
KOS46 tamte finały to już historia. Play off z ostatnich sezonów pokazują że je wygrywamy z Wami jak macie 3:2 do przodu w serii. U nas jest większość składu który grał w tych meczach, po drugiej stronie też jest kilku- wierzę zatem że podtrzymamy tę passę i tym razem wyjdziemy z tej serii zwycięsko. A jak będzie to się okaże. Niech wygra lepszy i niech to będzie GieKSa !!!