Hokej.net Logo

HLM. Na wielkie pieniądze nie ma co liczyć. Unia chce jednak zamknąć te rozgrywki "na plusie"

Hokejowa Liga Mistrzów - 10 lat.
Hokejowa Liga Mistrzów - 10 lat.

Hokejowa Liga Mistrzów z pewnością nie jest miejscem do zarabiania wielkich pieniędzy. O horrendalnych kwotach znanych z jej piłkarskiego odpowiednika trzeba po prostu zapomnieć. Postanowiliśmy się przejrzeć, jak wyglądają te rozgrywki w kwestiach finansowych oraz oszacować, czy zespół Re-Plast Unii Oświęcim będzie w stanie zamknąć je "na plusie".

Przypomnijmy, że od ubiegłego roku w Hokejowej Lidze Mistrzów obowiązuje nowy format. Liczba uczestników skurczyła się z 32 do 24. Zlikwidowano też fazę grupową, a zastąpił ją tzw. sezon zasadniczy, w którym rywalizuje się według "systemu szwajcarskiego".

Drużyny chwalą te rozwiązania. Zmniejszenie liczby drużyn do 24 było mądrym posunięciem. Tylko najlepsi z najlepszych grają teraz w Lidze Mistrzów – wyjaśniał Martin Baumann, który przez ostatnich 10 lat był dyrektorem wykonawczym CHL, który odniósł się też do kwestii benefitów wynikających z udziału w tych rozgrywkach. 

Nie brakuje opinii, że aby kluby z silniejszych lig wyszły na zero lub na delikatny plus muszą przebrnąć przez pierwszą fazę. Ma to związek z faktem, że te rozgrywki nie cieszą się jeszcze należytą estymą. Oznacza to mniej więcej tyle, że część klubów ma ogromny problem z tym, aby na wrześniowe i październikowe mecze zapełnić hale. 

Pieniądze są takie same, jak w ostatnich dwóch latach i pozostaną na takim poziomie do sezonu 2027/2028. Za udział w rozgrywkach każdy klub otrzyma 65 tysięcy euro, a zwycięzca całych rozgrywek otrzyma jeszcze 360 tysięcy euro – informował Baumann, zaznaczając że ta kwota powinna wystarczyć na organizację wyjazdowych meczów. Stwierdził też, że uczestnicy rywalizujących w Hokejowej Lidze Mistrzów mogą pozyskać na te starcia dodatkowych sponsorów oraz zarobić na tak zwanym dniu meczowym.

Mogłoby się wydawać, że sama kwota wstępna będzie stanowić spory zastrzyk budżetu Re-Plast Unii Oświęcim, która w tym sezonie zadebiutuje w tych rozgrywkach i będzie reprezentowała cały polski hokej. Tu pojawia się małe "ale".

Otóż szefostwo biało-niebieskich już w maju musiało opłacić wpisowe do rozgrywek w wysokości 20 tysięcy euro. 

Ale był to początek wydatków. Sporym obciążeniem dla klubu z Oświęcimia jest wyjazd do Finlandii, a mowa tu o kosztach wynoszących ponad 20 tysięcy euro. Z kolei połowę tej kwoty pochłonie eskapada do Klagenfurtu. Ostatni wyjazdowy mecz w Trzyńcu zamknie się kwotą rzędu 2 tysięcy euro.

Pozostałą część pieniędzy szefostwo mistrzów Polski przeznaczy na organizację meczów. Działacze musieli zakupić regulaminowe reklamy (banery, rollupy, plakaty), wynająć obiekt, a także opłacić sędziów, statystyków i pracowników ochrony. 

Do tego doszedł też zakup dwóch kompletów bluz meczowych (w preferencyjnej cenie), jednakowych rękawic i ochraniaczy na szyje. Oczywiście odświeżenia wymagała też szatnia gości, a klub musiał zakupić też dodatkową suszarkę.

Co to w praktyce oznacza? Mniej więcej tyle, że zarobki oświęcimian z tytułu Hokejowej Ligi Mistrzów będą w głównej mierze uzależnione od tego, ile biletów sprzedadzą na swoje mecze. Jeśli publika dopisze, to w klubowej kasie co nieco zostanie. A wejściówki na wrześniowe mecze z Eisbären Berlin i Red Bullem Salzburg wciąż są dostępne (80 zł normalny, 60 zł ulgowy).

 

Finansowanie klubów występujących w Hokejowej Lidze Mistrzów 2024/2025 (kurs euro - 4,28 zł)

Faza zasadnicza
65 000 € (278 138,25 zł)

Kluby z awansem do 1/8 finału
+15 000 € (64 185,75 zł)

Ćwierćfinaliści
+20 000 € (85 581 zł)

Półfinaliści
+20 000 € (85 581 zł)

Pokonany finalista
+120 000 € (513 486 zł)

Zwycięzca
+240 000 € (1 026 972 zł)

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 2

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • RafałKawecki
    2024-09-05 00:55:18

    Te rozgrywki powoli i mozolnie zmierzają w dobrym kierunku. Przypomnijmy, że jeszcze parę sezonów temu mecze grupowe zaczynały się w sierpniu. I dziwiono się, że słaba frekwencja...
    Rozgrywki powinny się zaczynać w październiku i mecze powinny być grane co dwa tygodnie. Wydawać by się mogło, że to europejska norma ale jak widać nie dla speców z CHL.

  • Prawdziwy Kibic Unii
    2024-09-05 06:32:34

    Argumentacja Pana Baumanna jest wesola zero reklam na strojach na lodowisku tak wiec sponsorzy na pewno wyważają drzwi w klubach ….

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe